reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej ☺ my z Manią również szykujemy się na święta ☺ póki co sprzątanie idzie pełna para, z jedzonka jutro będziemy piec pasztet i sukcesywnie się ogarniać

Mania ma 5 miesięcy i i 2 zęby w buziulce ☺ trochę kiepsko znosi zabkowanie, do tego w czwartek szczepionke mielismy i cos ja zlapal kaszel i katar... ale jakoś dajemy radę ☺ wcina już mamusiowe zupki a deserki srednio jej ida, na jabluszko sie strasznie krzyw... ale pomalutku mysle ze dojdziemy i do tego :)
 
reklama
Hej dziewczyna ja tylko na chwilę, zaraz z A ubieramy choinkę :-) A wynik bety z dzisiaj 1687 wiec przyrost jest, tylko czy wystarczający??
Pozdrawiam cieplutko Was wszystkie, udanych przygotowań :-*
 
Anula1807 ważne, że jest przyrost :-) gratuluję :-)

OneMoreTime u nas tez Michaś męczy się z katarkiem :-( byłam z nim u lekarza i mamy odciągać katar tak często jak to wymaga, przed odciaganiem zakrapiam wodą morską w sprayu i czekam chwile aż się wydzielina rozrzedzi o odciagam "katarkiem" a na noc zakrapiam nasivin dla niemowląt. Wodę morską możesz używać nawet co pół godziny.
 
Ja tak na szybko, jestem po wizycie i wszystko ok. Serduszko pięknie bije, małe się wierciło i zasłaniało jak mogło co ma między nóżkami, ale Pani doktor widziała coś co wskazuje na chłopca:tak: Będziemy łobuza sprawdzać za trzy tygodnie. Fajnie by było mieć parkę:-D Ale najważniejsze że jest zdrowe i szyjka też pięknie trzyma - a tym się najbardziej martwię.

Doris jak Twoja wizyta??
IwiX jakieś symptomy zbliżającego się porodu??:-) :)
Anula piękny przyrost - nie mogło być inaczej:laugh2:


Dziewczynki nie wiem czy będzie jeszcze czas dlatego chcę już dziś życzyć wam cudownych, rodzinnych świąt, dużo miłości i spełnienia tych najskrytszych marzeń:-) :)
 
Jestem
Ja już po pelnoprawnym usg genetycznym :-)
Dzidzia ma 5,6 cm, serce, nerki, żołądek, główka, brzuszek - wszystko w normie, książkowo prawidłowe, NT 1,2, pięknie widoczna kośc nosowa, nóżki, rączki i przepływy w pępowinie też prawidłowe.
Jestem taka szczęsliwa
 
Anula, Naala, Doris - same piękne wieści na te święta :biggrin2:
Olasec, dziękuję :happy2: mam wrażenie, że już lepiej Kai. "rzężenie" to prawdopodobnie cofający się pokarm, bo Kaja zaczęła ostatnio sporo ulewać :baffled::confused: Była dzisiaj położna środowiskowa i powiedziała, że mogę spokojnie na spacer z tym katarkiem iść. Jutro ma być ładnie i może wreszcie pierwszy spacer zaliczymy z Kają.
Miałam wkleić zdjęcie Kai, ale jakoś nie potrafię w tej nowej szacie strony... chciałam zmienić suwaczek i też mi nie wychodzi :baffled:


Dziewczyny - na te Święta życzę Wam radości, spokoju oraz ciepłej i rodzinnej atmosfery przy wigilijnym stole :-*
 
reklama
Witajcie po dość długiej nieobecności...
Po pierwsze gratuluję świeżo upieczonym mamą i tym które właśnie cieszą się oczekiwaniem na swoje wymarzone maleństwa.
Obecny czas skłonił mnie do pewnych refleksji... Rok temu życzyliśmy sobie z moim mężem abyśmy na kolejne święta mogli tulić nasze dziecko, pełni wzruszenia i nadziei że życzenie się spełni... Po 9 miesiącach starań stało się życzenie faktem, oczekiwaliśmy na nasz mały cud. Nigdy nic cudowniejszego mnie nie spotkało. Byłam tak szczęśliwa że gdy o tym myślę to wydaje się to niemożliwym by być tak szczęśliwym. Szczęście nie trwało długo bo 3 miesiące ale wystarczyło by najważniejszą osobą na świecie stało się moje dziecko. Gdy mój skarb odszedł, to odszedł razem ze mną... Jest z nim moja dusza i serce. Moje życie skończyło się wraz z Jego... Co robię teraz? Zachowuję pozory, udaję, gram przed sobą i innymi że jest ok. Nie, nie jest ok, leczenie psychiatryczne nie przyniosło żadnych efektów, wręcz przeciwnie czuję że jeszcze bardziej pogrążam się w depresji, a te święta, koniec roku, podsumowanie dotychczasowego życia doprowadza mnie do obłędu.
Mimo wszystko życzę Wam tego o czym marzycie, same wiecie najlepiej co Wam jest potrzebne.
Mnie natomiast nikt nie jest w stanie życzyć tego czego pragnę, bo zdrowie miałam, szczęścia aż ogłupiającego zaznałam drugi raz już się nie powtórzy, marzeń żadnych nigdy nie miałam prócz jednego... Teraz tylko pragnę szybkiej śmierci. Nic mnie już nie czeka na tym świecie, na którym jestem tylko ciałem.
 
Do góry