onemoretime a co ci powiedzieli w poradni laktacyjnej? wydaje mi się że zastosowaliście bardzo szokową terapię przechodzenia z wyłącznego karmienia butelką na wyłączne karmienie piersią oczekując efektów po dwóch dniach, dziwna ta poradnia... ogólnie to pierwszym krokiem dla Ciebie i Kai miało być w ogóle przystawienie Kai do piersi bo pisałaś wcześniej że ona w ogóle nie łapie piersi i nie chce ssać, więc jak zakładam w poradni przeszliście przez ten etap, ale może wymaga on jeszcze poćwiczenia, może nie za każdym razem Kaja była dobrze przystawiona do piersi i ssała efektywnie, to bardzo ważne, żeby ssanie było prawidłowe i efektywne, a ty nie powinnaś odczuwać przy tym żadnego bólu i dyskomfortu, to po pierwsze a po drugie to zanim produkcja mleka wzrośnie do tego poziomu żeby Kaja najadała się to może potrwać nawet kilka tygodni, powinni ci powiedzieć że zanim będziesz mogła przejść wyłącznie na kp to trzeba przejść przez etap karmienia mieszanego, stopniowo zmniejszając stosunek mm do kp, może to wyglądać np tak że karmisz piersią ile się da, jak najczęściej a co trzy godziny podajesz przykładowo w pierwszych kilku dniach po 70ml mm, a potem zmniejszasz dawkę mm do 40ml i wydłużasz odstępy między karmieniami mm, po tygodniu lub dwóch może będziesz dawać jej np tylko trzy razy dziennie po 30 ml, wszystko zależy od potrzeb dziecka, wyczucie tego nie jest łatwe ale możliwe, prz y tym ważne jest także aby najlepiej nie dokarmiać butelką tylko kubeczkiem/strzykawką/sondą/systemem SNS, czyli bezsmoczkowo aby nie zaburzać dziecku techniki ssania bo jak wiadomo z butelki leci łatwiej więc po co się wysilać, a druga kwestia przy takim przechodzeniu z systemu butelkowego na piersiowy to kontrola wagi, jeżeli będziesz miała wątpliwości czy twoje dziecko się najada z piersi to idź ją zważyć, dobry przyrost wagi albo w ogóle przyrost oznacza że jest dobrze nie nie ma powodu do martwienia się o to czy Kaja głodna czy nie, z tym że nie przesadzamy też z tym ważeniem bo dobowe wahania wagi u niemowlaków też są normalne, najbardziej miarodajny wynik to ważenie raz w tygodniu-ewentualnie co parę dni na golaska zawsze na tej samej wadze, możesz sobie taką kupić, oczywiście tylko jeżeli chcesz dalej próbować, przykro mi że J wyjeżdża, mówiąc szczerze będąc sama w domu z dzieckiem takie kombinacje z karmieniem mogą być bardzo stresujące i jeżeli nie czujesz się na siłach w tym temacie to równie dobrze możesz odpuścić i pozostać przy karmieniu butelką, dodając do mm swoje ściągnięte, a laktatorem też można sporo ściągnąć, tylko ważna jest regularność (np ściąganie co 3 godziny), dobrze pobudza system 7-5-3 czyli po 7min na każdą z pierś, potem po 5 min i na koniec 3 minuty, naprzemiennie, a tak po za tym wszystkim to psychika i nastawienie, masz laktator elektryczny? zakryj kocem butelkę i nie patrz ile ściągnęłaś, zobaczysz doipero jak skończysz, a podczas odciągania wyobrażaj sobie jak Kaja pije z piersi