reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Doris, to nic strasznego, dasz radę :tak: &&&&&&&&&&&&&&&
Masha &&&&&&&&&&&&& opinie są podzielone co do usg. Ja wolę myśleć,że to nie szkodzi,bo nie wyobrażam sobie 3 usg podczas całej ciąży :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Misia mi się też nie chce pić... ja piję bo tak mi Doktorka nakazała...:-( mam gęstą krew więc muszą ją rozrzedzać wodą a do tego jeszcze dzisiaj te wody płodowe...największym minimum jakie mam wypijać w ciągu dnia prócz kaw i herbat to 1,5l wody czystej. A najlepiej jakbym wypijała jeszcze więcej. Więc dziś wypiłam 3 litry już :rofl2: i jeszcze na dobranoc machnę szklankę mleka :sorry:

1200zł :szok: OMG!!


Doris piąstki zaciśnięte!! Wracaj szybko do nas!
 
1200 zł niestety :baffled: Tyle że po świętach jeszcze raz trzeba go oddać do mechanika.....bo przecieka Nam pompa wody i trzeba zrobic tylne hamulce.......to jakieś ponad 600 zł :eek: Fakt sporo kasy się wrzuci/wrzuciło w samochód ale spokój na kilka lat - tak mówi mechanik.

3 litry wody.......podziwiam ........Ja bym chyba pękła albo wymiotowała samą wodą :nerd:


Kurcze...jutro muszę zadzwonic do swojej diabetolog....Bo coś jest nie tak.....Po kolacji miałam cukier 154...wstrzyknęłam insulinę i spadł do 144......Więc albo insulina się nie wstrzykneła albo nie wiem co sie dzieje :confused: 20 minut temu wstrzyknęłam sobie jeszcze raz.....tylko wymieniłam igłę.......bo moze z tamta było coś nie teges......Zobaczymy co wyjdzie za 40 minut. Jak jeszcze nie spadnie to będzie trzeba jechać na IP........przecież nie będę co chwile sobie wstrzykiwac insuliny :no:

2 dni temu (czy jakoś tak) miałam podobną sytuacje......na szczęście po drugim wstrzyknięciu cukier spadł.

Juz mam dosyć tej pieprzonej cukrzycy :-(
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, ja już po histeroskopii, nie było źle. Badanie NIC nie wykazało, zrostów brak, wszystko wygląda pięknie. Jedyne do czego można się było doczepić to w jednym miejscu zgrubienie endometrium, gin pobrał kawałek w celu wykluczenia polipa endometrialnego ale powiedział, że na polip to nie wygląda, bo wszystko jest ok.
Mam nie czekać, działać dalej i to tyle...a ja trochę miałam nadzieję, że może będą jakieś zrosty i jakaś przyczyna tych ciąż biochemicznych. A tutaj wszystko dobrze, badania prawidłowe, odebrałam tez wynik na chlamydię, IgG i IgM ujemne. także nie wiem dalej o co chodzi...
 
Doris...widzisz Kochana...mówiłyśmy ze to nic strasznego ;-)
U mnie właśnie polip był przyczyną.....Tyle ze ja w ogóle nie mogłam przez 6 lat zajść w ciążę......Po usunieciu bach.....Momentalnie zrobiłam sie "płodna" :sorry:
Tak jak napisałaś .......z jednej strony szkoda ze nic nie wykazało bo wiedziałabyś na czym stoisz....Jaka była możliwa przyczyna......No ale nic.....Próbuj dalej Kochana :tak: A My tu wszystkie będziemy zaciskać mocno kciuki żeby tym razem się w końcu udało ;-)
A i super że wyniki na chlamydie są OK :happy:
 
No właśnie u mnie brak punku zaczepienia, wszystko jest niby dobrze, dzieci mam a jednak po tej majowej stracie coś jest nie tak jak być powinno...no cóż walka trwa dalej, może dam radę przed 40 stką :biggrin2:
 
lumiaja robiłam Przeciwciała kardiolipinowe (obie klasy czyli IgM i IgG) oraz antykoagulant tocznia. A dziewczyny na wątku poświęconym temu zespołowi pisały jeszcze o przeciwciałach p/ko beta2 glikoproteini, ale ja już ich nie rozbiłam, bo za późno przeczytałam. Badanie się robi z krwi, na dodatek są pewne obwarowania, dlatego nie we wszystkich punktach je zrobią. Ja robiłam w Diagnostyce, w ich wyszukiwarce placówek można znaleźć tylko musi być laboratorium a nie punkt pobrań. Przy robieniu obydwu klas naraz dali mi 10 zł upustu;-)
doris dobrze, ze wszystko ok. Mój gin od razu mnie uprzedził, że nigdy mogę nie znaleźć przyczyny... Z drugiej strony jak byłam w labo to popatrzyłam sobie trochę na ceny wszystkich badań o których pisały dziewczyny (pół tablicy tak na marginesie...), mała fortuna normalnie
angelstw też podziwiam, bo o ile normalnie sporo wody piję, tak w ciąży za chiny nie mogłam. A już coś na gorąco to w ogóle
 
Doris wierzę w to że dasz radę ;-) &&&&&&&&&&

anty dokładnie......trzeba by było chyba spać na kasie zeby wykonać prywatnie wszystkie badania :baffled: Masakra jakaś....

A ja dzwoniłam dziś do mojej diabetolog.....heh odpękałam "wizytę" przez telefon :-D Musiałam jej podać swoje cukry z kilku ostatnich dni.....powiedzieć jakie dawki wstrzykiwałam sobie insuliny.....Mówi ze wyniki są super. A jak zdarzy sie coś takiego ze po wstrzyknieciu insuliny cukier mało spadnie lub wcale to wstrzyknąć jeszcze raz.........Nie bać sie i nie panikować :happy:
Pytała kiedy sie teraz widzimy....mówiłam że wizytę mam 23 grudnia ale nie pasuje mi przyjechać..... to powiedziała ze mam zadzwonic i znowu podać jej wyniki tak jak dzis, Ona je wpisze w kartę....I wizyta znowu będzie odpekana przez telefon :-p
Lepsze to niz siedzenie godzinami w kolejce....a po to samo bym pojechała, co podam jej przez telefon :sorry:
 
reklama
Doris kciuki za kolejne próby!! I dużo siły i cierpliwości!!

Misia dobrze że zadzwoniłaś, przynajmniej wiesz na spokojnie co robić jeśli po wstrzyknięciu cukier nie bardzo ma ochotę spadać ;-) no i pół biedy że nie będziesz musiała znów wizytować w kilka osób w gabinecie :eek:

jak nasza świeżo upieczona Mamusia i jej Synuś się mają? malgonia? :sorry:


a ja się zabrałam za robienie ciasteczek i powiem Wam - przy tym widzę, że naprawdę siły już nie te...
chwila stania przy blacie kuchennym i czuję jak kręgosłup daje się we znaki, z przodu brzuszek przeszkadza...
w tym roku bardzo mozolnie mi to idzie, no ale do wigilii mam jeszcze trochę czasu :tak:
 
Do góry