reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Doris jesteś kochana:) Cieszę się, że u Ciebie jest dobrze:) Beta dziś 28,83...Także odstawiam dupka...Do lekarza nie ma sensu iść, zresztą dzwoniłam do swojego gina i nic tu się nie da zrobić. Czekam na okres, potem kolejny i będziemy dalej myśleć...

Buziaki, postaram się pojawiać! Kibicuję mocno wszystkim!!!
 
reklama
Naala...Ty możesz się starać od razu, jak nie masz zabiegu to nie ma potrzeby czekać, tylko zrób badania, różne. Na pewno pomogą, widzisz ja zrobiłam wiele i jest dobrze :-)
 
No właśnie Doris, czy Tobie coś wyszło z tych badań? Bo bierzesz teraz dużo leków, prawda? Ja też robiłam co nieco i tylko tsh wyszło średnio.
 
Naala, ja robilam wszystkie podstawowe badania plus badania na tarczyce, plus oczywiscie rozyczka, toxo, chlamydia. Ale zrobilam.tez badania na przeciwxiala kardiolipinowe i tutaj w jednej klasie wyszedl problem, dlatego mam.zastrzyki z. clexane. Na toczen tez robilam badania ale wyszedl ujemny. Dziwne to dosc z tym zespolem antyfosfolipidowym bo przeciez ja mam juz trojke dzieci ale podobno czasami tak sie dzieje ze go nie ma a nagle jest. Wiekszosc badan robilam sxybko bo chcialam jak najszybciej rozpoczac staranka choc wiedzialam ze musze troche odczekac, bo moalam zabieg. Potem ta torbiel na jajniku, kolejny cykl odpadl bo bralam tabsy anty. No i teraz 4 miesiace po poronieniu sie udalo. Sorry za literowki ale siedze w poczekalni do gina i pisze z telefonu
 
DORIS &&& za wizytę:)

Naala przytulam..

Dziewczyny tak mi się przypomniało,jak byłam w ciąży to jak dotykałam koło pępka to mnie tak piekło,wiecie coś może o tym?
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczynki, u mnie niestety w nocy wypadł czop śluzowy:no: Jestem przerażona bo tak jak pisałam liczyłam na to że uda mi się dociągnąć do 30.09. Póki co nie sieję wielkiej paniki bo nie mam w sumie jako takich skurczy i nie odeszły mi wody...Jutro mam wizytę i zobaczymy. Póki co leżę praktycznie plackiem, wstaję tylko do łazienki. :no: Być może dzięki leżeniu uda mi się jakoś dotrwać....Proszę trzymacie za mnie kciuki!!!

Naala cholernie mi przykro....:wściekła/y: Dzisiaj jest jakiś cholernie zły dzień...
 
enya trzymam mocno kciuki ! Niech jeszcze troszkę posiedzi Maleństwo w brzuszku:)

A ja dziewczyny zaczynam shizować ,byłam spokojna a teraz już bym chciała zrobić test:( Pomóżcie mi wytrwać do niedzieli:(
 
Naala bardzo mi przykro :-( bardzo trzymałam kciuki i modliłam się za dzieciątko... mam nadzieję że się jakoś trzymasz, pamiętaj że nie jesteś sama...

Doris piękne przyrosty bety :-)

Enya no co ty, jeszcze wytrzymasz &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& dawaj znać co się dzieje... a passer jeszcze masz? kiedy było planowe zdjęcie?


u mnie cisza, po za tym że w nocy budzę się spocona i sprawdzam czy majtki suche bo ciągle mi się wydaje że chyba mi wody odeszły :eek: tak więc czekam...
 
Edytko planowo zdejmują w skończonym 37tc czyli u mnie właśnie wypadałoby to 30.09:eek: Mąż już miał bilet na 30.09 kupować a tak nie wiadomo, dużo zależy od jutrzejszego badania....Boże jeszcze tylko 15 dni wytrzymać....
 
reklama
Dzięki dziewczyny, może to dziwne, ale nawet nieźle się trzymam. Już w sobotę wiedziałam, że nic z tego nie będzie, ale zawsze człowiek chce mieć nadzieję. Pewnie rozkleję się jak przyjdzie krwawienie. Najgorsze jest to, że to w dużej mierze moja wina:-( We wtorek (nie wiedziałam jeszcze o ciąży) mój teść z którym mieszkamy wyprowadził mnie z równowagi. Jeszcze nigdy na nikogo tak nie krzyczałam przez łzy, trzęsłam się i z tego wszystkiego prawie zwymiotowałam. To był jakiś koszmar:( A poszło o naszą córkę. Nelka miała katar i już pod wieczór zaczynała marudzić, nie słuchała, popłakiwała. A ten nagle krzyczy do nas, żebyśmy się córką zajęli bo ciągle płacze...Różnie bywa z teściami, zawsze można było się dogadać, ale nie zniosę jak mi się do wychowanie dziecka wtrącają (nigdy tego nie robili)...
Tego samego dnia wieczorem zobaczyłam delikatnie zabarwiony śluź - byłam pewna że @. W środę było już brązowe brudzenie, ale @ się nie rozkręcała. I w czwartek test...Szczerze mówiąc kiedy robiłam test to pierwszy raz nie chciałam zobaczyć tych upragnionych II kreseczek:-( Bałam się, że po tym wtorku może być coś nie tak jeśli to ciąża...:-(

Enya obyście jak najdłużej wytrzymały&&&za szczęśliwe rozwiązanie&&&

Edyta za chwilkę zobaczysz córcię:) za szybki poród&&&

Ona poczekaj jeszcze, jeśli jesteś w ciąży to i tak nic nie przyspieszysz...wytrwałości i oby to było to&&&
 
Do góry