reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ja mam dziewczyny doła....Od tygodnia boli mnie gardło i pomimo urlopu czuję się tak jakbym nie wypoczęła w ogóle...Nadmiar obowiązków mnie przeraża a tu jeszcze dojdzie kolejne - nie wiem jak sobie dam radę bez męża na miejscu i na walizkach bo nie wyrobimy się ze zrobieniem mieszkania do porodu. Jeszcze do tego mój mąż mnie znowu dobija, jeszcze 2 tyg temu pytał jak się czuję a teraz mało dzwoni, nawet na Skypie jest raz na parę dni i to na trochę. Wkurza mnie to że się nie interesuje a jeszcze ma jakieś wąty - do tego stopnia mnie wkurzył że aż się poryczałam:baffled: Wiem że może wyolbrzymiam bo w sumie On zarabia na kredyt i remont mieszkania dla nas ale jakoś tak mi przykro....
Z radosnych rzeczy - kupiłam pierwsze bodziaki dla mojej córy - wiem że będę mieć dużo ciuszków ale nie mogłam się oprzeć :-) A moja córa jaka szczęśliwa bo wybierała razem ze mną "dla siostrzyczki". Aż się ekspedientka śmiała bo wszystkim się chwali :-D
 
reklama
OneMoreTime wczoraj to ja mało z siebie nie wyszłam przed testowaniem z nerwów ;-)

ale ogłaszam wszem i wobec że jest szansa na Groszka!!!! :-)
jest bladzioch widoczny gołym okiem :-)
koło środy - czwartku zrobię jeszcze jeden test, a końcem czerwca do lekarza, bo wcześniej i tak nie ma po co ;-)

a we mnie mieszają się uczucia żeby tym razem się udało...


tekla23 to już finishujesz :) super za chwile będziesz miała swojego Szkraba przy sobie :-) a literki po prostu rewelacja! Jak będzie mi dane to też na pewno takie sprawie Groszkowi ;-)

enya81 z chłopami to już tak..z nimi źle a bez nich jeszcze gorzej...głowa do góry!! my Kobiety nawet nie wiemy ile możemy znieść i z czym sobie poradzić.
 
Ostatnia edycja:
Enya, faceci.............................................................................. głowa do góry. Hormony buzują i wszystko się gorsze wydaje niż jest :-p może warto jednak iść na zwolnienie, że się nie obarczyć tak zajęciami?
Angelstw, SUPER, SUPER, SUPER:-) GRATULUJĘ i trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

A ja lecę się opalać na działeczkę :-) miłego dzionka ;-)
 
aha, już wiem... aktualizuję staraczki:

angelstw - termin niechcianej @ 10 czerwca 2014 r.
Neta81 - termin niechcianej @ 11 czerwca 2014 r.
Lilijanna
- termin niechcianej @ lipiec 2014
Doris - termin niechcianej @ lipiec 2014
MisiaMonisia - termin niechcianej @ lipiec 2014 r.

OneMoreTime - termin niechcianej @ ok. 3 sierpnia 2014 r.
Rilla - termin niechcianej @ wiosna/lato 2014
Lumia - termin niechcianej @ lato 2014
Naala - termin niechcianej @ ?
Joaro - termin niechcianej @ ?

Sysiq - termin niechcianej @ ?
Igusiad - termin niechcianej @ ?

OneMore , jeszcze musisz zaktualizować listę .... bo jedna z pań już nie jest staraczką :-p

A kto już nie jest staraczką? :biggrin2:

Czarna, no właśnie: która już nie jest staraczką :confused: która się nie pochwaliła :no:???

A no ja. :laugh2: Jeszcze nie byłam u dr, także ciążę póki co mam potwierdzoną przez własne odczucia, brak @ i test ciążowy. Ponownie progesteron bardzo niski, więc już biorę, a w tym tygodniu wbijam się do dr by potwierdzić to w co wierzę, że ludzik się rusza, cały i zdrowy.


Jaki pięknie ubrany brzusio.

Muszę Wam sie dziewczyny czyms pochwalić......pamiętacie jak pisałam ze nie potrafię patrzec na małe dzieci?
Dzis przełamałam swój strach, swój żal, swój ból.......trzymałam na rękach 3-miesieczne niemowlę :happy:. Odwiedziła Nas w pracy moja kumpela która w zeszłym roku była u Nas na stażu......przyszła z 5-letnia córeczką i oczywiscie z synusiem .....Sama wyciągnełam po Niego rece......nie mogłam się oprzeć......Boziu jaki On drobniutki i leciutki......i w dodatku słodziutki :happy:. Miałam ochotę Go schrupać :-).
Jestem z siebie dumna........bo wczesniej unikałam małych dzieci........nie miałam ochoty na nie patrzec....a o braniu na rece juz nawet nie wspomnę......
Cieszę sie ze zajrzała do pracy z maleństwem......Dzięki temu jestem taka.........jakaś szczęśliwsza :happy:.
To milowy krok zrobiłaś, gratuluję. :tak:
OneMoreTime wczoraj to ja mało z siebie nie wyszłam przed testowaniem z nerwów ;-)

ale ogłaszam wszem i wobec że jest szansa na Groszka!!!! :-)
jest bladzioch widoczny gołym okiem :-)
Po cichutku już gratuluję. :tak:
 
Angelstw jeszcze raz gratuluję i jak wiesz....mocno trzymam kciuki ;-)

Lilijanna również gratuluję :-)


Kurcze dziewczyny......oby coraz więcej tu było ....brzuchatek :-)


Ja czuję jakiś niepokój......za 2 dni planowo powinna przyjechać @......jak na razie nic na nią nie wskazuje. W zeszłym cyklu (pisałam o tym) nie czułam owulki.....raz doszło do zblizenia takiego wiecie.....Tylko powiem szczerze ze mam nadzieje ze ciazy jeszcze nie ma.....chodzi o to że tydzien temu bralam antybiotyk (z penicylina) - mialam angine......a nie chcialabym zeby mial on jakis wplyw na plod.....:-( Tak wiec...modle sie teraz żeby przyjechala @....a po niej dopiero zaczniemy staranka.......
 
Hej dziewczyny... podczytuję Was już od ponad miesiąca. Też spotkało mnie to co Was wszystkie, dokładnie 2.05 miałam zabieg (7tc.)
Już się z tym pogodziłam, myślę pozytywnie na przyszłość...i duże wsparcie dały mi Wasze posty, mimo tego, że dopiero teraz się zarejestrowałam. Ale chyba nie byłam gotowa. Tydzień temu dostałam miesiączki. Każdy lekarz mówi co innego - mój gin, do którego chodzę, powiedział, że już w lipcu można zacząć staranka. Ten, który robił mi zabieg powiedział, że 3 miesiące. Z kolei ten, który mnie wypisywał ze szpitala - 4 miesiące...i weź tu człowieku bądź mądry :)

Generalnie przeplata mi się w głowie strach i chęć bycia w ciąży... nie wiem jak będzie, zobaczę co życie przyniesie.

Miło mi Was "poznać" i dołączyć do grona :)

Pozdrawiam ciepło! :-)
 
Angelstw gratulacje, powiem Ci że mnie nie zdziwiła ta wspaniała wiadomość:-) Jakoś tak czułam, że Wam się uda:-) Dbaj o Siebie i skrzacika!!!
Lilijanna gratulacje!!! Dawno Cię nie było i wpadasz z dobrymi wieściami:-)

Tekla kurcze, to jeszcze kilka dni i będziecie razem:-)

MisiaMonisia &&&&&&&&&&&&& za staranka

MashaFre witaj! Światełko dla aniołka
[*] Rozgość się:-) To dobrze, że myślisz pozytywnie i nie zadręczasz się. Co do starań, mi gin której mega ufam mówiła, że po pierwszej @ możemy się starać. Ja odczekałam 3 miesiące, ale to ze względu na tarczycę. Jeśli czujesz się na siłach to do dzieła! Nie ma na co czekać, nigdy nie wiadomo kiedy się uda. A strach już niestety zawsze będzie i trzeba go jakoś oswoić. Będzie dobrze - ostatnio się ruszyło, kolejne dwie dziewczyny zafasolkowane. Każda z nas się w końcu doczeka:-)

Ja dziś na podglądanie pęcherzyków po raz drugi się udaję:tak: Mam nadzieję, że rośnie i pęknie:-)
Pozdrawiam was wszystkie w ten upalny dzień:-)
 
MashaFre swiateko dla Twojego Aniolka (*)


Dzis kochane miałam wizytę u mojej gin.....dostałam MEGA WIELKIE ZIELONE ŚWIATEŁKO :-)
Wszystko "ze mna" w jak najlepszym porządku ;-)
Kolejna wizyta w sierpniu.....i jak to Pani Dr powiedziała "zapraszam wtedy na wywiad na temat ciąży" :-p
Ojjj.....oby sie udało :happy2:
 
Hej Kobitki :-)
U mnie powoli. Jutro wizyta u gin... Trochę się boję, ale jakoś chyba przeżyję... :sorry2:


MashaFre światełko dla Twojego Aniołka (*). Bardzo mi przykro, że i Ty musiałaś przez to przejść :-( Mam nadzieję, że w tym fasolkowym roku i Tobie się poszczęści :happy2:

MisiaMonisia skoro miałaś anginę i brałaś antybiotyk, to może @ się przesunie... Ja tak miałam zazwyczaj, że po chorobie albo wyjazdach trochę mi się przestawiała. Albo jednak wyjdzie coś innego, o wiele bardziej wyczekiwanego? :-) Trzymam za to kciuki :-) A antybiotykiem się nie przejmuj. Na tak wczesnym etapie działa zasada "wszystko albo nic". Jeżeli ma być ciąża, to będzie, niezależnie od przeziębienia :tak:

Lilijanna SUPER !!!!! Gratuluję :-):-):-):-)

Angelstw WOW EKSTRA :-):-):-):-) Trzymam kciuki, żeby tym razem wszystko przebiegło gładko i nudno &&&&&

Enya z moim mężem też mam różne przejścia, ale jak się dłużej zastanowię, to zazwyczaj złoszczę się bez powodu. Wiem, że jest ciężko, ale weź głęboki oddech, zrób korektę na swoje nastroje ciążowe i na jego zmęczenie tymi nastrojami :sorry2:. Na pewno przetrwacie wszystkie przeciwności. Wiem, co czujesz z przeprowadzką. Mam to samo. Czytałam gdzieś, że kobieta w ciąży instynktownie "wije gniazdo" dla przyszłego dziecka, że jest to naturalna kolej ciąży. Mężczyźni z kolei ogarniają się dopiero, jak zobaczą dziecko. Ot niesprawiedliwość natury:cool:

Tekla niedługo się rozpakowujesz :-)

Buziaki dla Wszystkich, nie obsmażcie za bardzo tyłków na tym pięknym, czerwcowym słońcu ;-)
 
reklama
Do góry