Ciąża Po Poronieniu

[enya81]

Dziewczyny oczywiście że Wam się uda!!! JA jestem na to najlepszym przykładem Dłuuuugo czekałam, przeżyłam różne chwile, wiele razy byłam na dnie a jednak się nie poddałam:-)

 

[matita]

dziewczyny, potwierdzam, że się udaje, musi się udać :-):-)

 

[Doris:-)]

Cześć Dziewczynki
Wpadam się przywitać późną porą.
U mnie nic nowego w sumie, wróciłam do pracy więc czasu na myślenie mało. Byłam odebrać w poniedziałek wynik badania hisp.pat ale nie ma na razie, jutro miną trzy tygodnie od zabiegu, a dziś równo 3 tygodnie jak moja Kruszynka mnie zostawiła :-(...ehhh a byłabym już w 11tc.
Mam nadzieję, że niebawem dostanę @
Cieszę się, że jestem tutaj z Wami, dałyście mi tyle siły w tych najgorszych momentach!!!! Dziękuję!!!!!!
My już po pierwszych przytulankach po zabiegu , no i się trochę zapomnieliśmy, Boszeeee kolejne zmartwienie miałam ale raczej owu nie było teraz, za wcześnie. Co myślicie??? Po prostu masakra, należy nam się porządny opier... a właściwie mi!!!!!
Enya...gratuluję córuni!!!!! Super, że wszystko się wreszcie ułożyło, pogłaskaj brzunio!!!
MisiaMonisia...pewnie się uda Tobie teraz, kciuki z astarnka, będzie dobrze!
Angelstw...a jak u Ciebie???
Tekla..ale malutko Ci zostało!!! Już niedługo będziesz tulić dzidzię!!!
Pietrucha, Malgonia1...jak się czujecie, co u Was???
Czarna76, Nisiao, OneMoreTiime, Alza, Neta, Dulano, Kaira, Edyta, Naala, As76, Mika, Magdalena, Karola1388, Emka i reszta...dla Was buziaki!!!!!

 

[angelstw]

Doris im bliżej dnia testu tym bardziej się stresuje taki absurd, bo bardzo chce i bardzo się boję. Z jednej strony boję się rozczarowania że nic z tego nie wyszło (choć oczywiście przygotowuje się na taką ewentualność) a z drugiej strony boję się tych dwóch kresek bo wtedy przez całą ciążę będę się martwiła...jak się na uda, to ta ciąża już nie będzie taka beztroska jak wcześniejsza.. teraz już wiem, że zawsze może się wydarzyć wszystko. Wtedy myślałam sobie że miliony kobiet rodzi szczęśliwie dzieci więc dlaczego ze mną miałoby być inaczej...a jednak było.
mam uczucia zmieszane tak bardzo jak ostatni raz pół roku temu gdy czekałam na testowanie ;-)
co najlepsze, dziś miałam koszmar "minionego lata" z osobą która bardzo namieszała w naszym związku jakiś czas temu. Jak zaglądnęłam w moje notatki sprzed pół roku, to dokładnie tyle samo dni od owulacji wtedy miałam te same sny, tzn z tą samą osobą w roli głównej...jaki zbieg okoliczności ;-) tak więc dziś po nocy jestem bardziej zmęczona niż wypoczęta.

Co do przytulanek, ja się odważyłam 2 tygodnie po poronieniu. Potrzebowałam bardzo bliskości M. Oczywiście nie obyło się bez zabezpieczenia, ale nie uważam że powinnaś dostać opier*** to jest sprawa bardzo indywidualna. Jeśli poczułaś się już gotowa, nie krwawisz to ja nie widzę żadnych przeciwwskazań :-) ale to tylko moje skromne zdanie ;-)

Ściskam Was kochane i dobrego dnia życzę!

 

[Doris:-)]

Angelstw,,,my też potrzebowaliśmy bliskości, minęły 3 tyg od...ale to zabezp. a właściwie jego brak.... i tu jest problem....

 

[karola1388]

enya gratulacje dziewczynki.swoją drogą to już 20tc...szybciutko ci mknie ten suwaczek:-)

angelstw za 2 kreseczki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&.

misiamonisia dobre wieści z usg.czyli wszystko tak jak być powinno.

co do kobietki to wczoraj o niej myślałam...na fb mam ją w znajomych,ale też nie widzę żeby się udzielała....miałam kiedyś do niej nr tel,ale po zrobieniu duplikatu karty z nr moim,stare nr się pokasowały i doopa...mam nadzieję,że nic się nie stało...

 

[ONA1227]

Enya81 gratulujęHej Dziewczyny.Troszke mnie nie było,problem z internetem,robiłam badania Rubella IgG to jest badanie na różyczkę tak?Jeżeli mam wynik dodatni tzn,że chorowałam już na rózyczkę tak?

 

[malgonia1]

Muszę pokrzyczeć!!!!! JEST DOBRZE!!!
Wiecie, chyba trochę odetchnę w końcu. Z Dzidzią wszystko OK. Ma 52mm długości plus długie nóżki i rączki. Serduszko bije 158/ minutę. Przeziernośc karkowa 1,2 mm , więc prawidłowa (norma do 2,5mm) , jest kość nosowa. Serduszka ginka dokładnie nie badała, jest czterojamowe , ale przepływów nie oceniała. Za to badała przewód żylny i ma prawidłowe przepływy. Miałam badanie przez brzuch i jeszcze do dokładnej oceny przezpochwowo. Dzidzia trochę się poruszała, ale generalnie wolała spać. Odstawiamy dalej leki. Następna wizyta za 3 tygodnie. Decyzja zapadła - nie idę do poradni genetycznej, I nie robię żadnej Pappy ani amniopunkcji. W USG OK, a że 40 mi stuknie za miesiąc... Nie będę się dodatkowo stresować. Dzidzia zdrowa i tego się trzymam.
Jejku, w końcu uwierzę, że jestem w ciąży i będziemy mieli dziecko. Jutro pojadę zrobić pierwszy zakup, jakieś śpioszki albo kaftanik. Na razie neutralny w kolorach
JESTEM PRZESZCZĘŚLIWA!

Uda się Dziewczynki, ja w końcu wierzę, że się uda i mnie i każdej z Was!

 

[malgonia1]

Wiecie co? Jestem w ciąży!!!!! W końcu mogę to powiedzieć W końcu mi to przechodzi przez gardło. W końcu wierzę. W grudniu zostanę mamą. Jak jak sobie dam radę? Muszę zacząć czytać coś o pielęgnacji , karmieniu, bo nie mam zielonego pojęcia. Będę mamą

 

[marysia868]

Gratuluje i sie witam, ja rowniez stracilam maluszka 2 lata temu, a dzis jestem w 17 tyg ciazy i wierze ze sie wkoncu uda. I moj syn bedziemial rodzenstwo. Trzebamiec nadzieje