Mamusia synka GRATULACJE !!!!! jak samopoczucie???
Nimfii witaj, przykro mi ( zapalam światełko dla Aniołka (*) na okres możesz czekać trochę dłużej niż zazwyczaj ale 8 tyg to trochę przesada, ja zwykle miałam cykle po 28-29 dni a po poronieniu dostałam okres po trzydziestu paru dniach, dokładnie już nie pamiętam... a co do antybiotyku to nie wiem, ja np nic takiego nie brałam i wszystko było ok, nie wiem czy jest sens faszerować się i osłabiać swoją odporność w sytuacji gdy może to jest niepotrzebne... chyba w tej kwestii powinnaś po prostu zaufać któremuś z lekarzy i się zastosować do jego zaleceń... na usg po zabiegu możesz iść po około 2 tygodniach, ale jak pójdziesz później to też raczej nic się nie stanie, generalnie bardzo rzadko zdarzają się powikłania po łyżeczkowaniu więc nie martw się na zapas, jeżeli poczujesz się gorzej, będziesz miała temperaturę albo jakieś objawy infekcji to zgłoś się do lekarza, jeżeli masz tylko krwawienie/plamienie i lekkie bóle (okresowe) to spokojnie, wszystko będzie dobrze
Nimfii witaj, przykro mi ( zapalam światełko dla Aniołka (*) na okres możesz czekać trochę dłużej niż zazwyczaj ale 8 tyg to trochę przesada, ja zwykle miałam cykle po 28-29 dni a po poronieniu dostałam okres po trzydziestu paru dniach, dokładnie już nie pamiętam... a co do antybiotyku to nie wiem, ja np nic takiego nie brałam i wszystko było ok, nie wiem czy jest sens faszerować się i osłabiać swoją odporność w sytuacji gdy może to jest niepotrzebne... chyba w tej kwestii powinnaś po prostu zaufać któremuś z lekarzy i się zastosować do jego zaleceń... na usg po zabiegu możesz iść po około 2 tygodniach, ale jak pójdziesz później to też raczej nic się nie stanie, generalnie bardzo rzadko zdarzają się powikłania po łyżeczkowaniu więc nie martw się na zapas, jeżeli poczujesz się gorzej, będziesz miała temperaturę albo jakieś objawy infekcji to zgłoś się do lekarza, jeżeli masz tylko krwawienie/plamienie i lekkie bóle (okresowe) to spokojnie, wszystko będzie dobrze