katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
Nisiao, nie czytaj tego wszystkiego. Ja pamiętam, jak przyszłam po poronieniu z morfologią do lekarza, z nosem na kwintę, bo każdy parametr w zasadzie odbiegał od normy. I co usłyszałam? Że mam fantastyczne wyniki Z morfologią sytuacja jest dosyć dynamiczna i takie drobne drobnostki nie powinny niepokoić, myślę, że najbardziej w tym wszystkim zwracają uwagę na czerwone krwinki w ramach zapobiegania anemii, bo ważne, żeby dzidzia była dobrze dotleniona. Loi mówi, że te leukocyty to norma. Nie zastanawiałam się nad tym, też mam powyżej norm laboratoryjnych, ale nie zadawałam sobie pytania, dlaczego. Mam wiecznie katar sienny i na karb tego zwaliłam Choć to na pewno u mnie odpowiada za podwyższone eozynofile, te to chyba tylko raz w życiu mi w normie wyszły. Jak masz coś trochę za wysoko lub trochę za nisko to się nie martw.
A ten układ moczowy to prędzej BYM podejrzewała, ale jeszcze nie podejrzewam. Od siusiania te kłucia są niezależne. A ja codziennie raczę się profilaktycznie żurawitem, odkąd miałam tyle bakterii w wynikach moczu i się strachu najadłam
A ten układ moczowy to prędzej BYM podejrzewała, ale jeszcze nie podejrzewam. Od siusiania te kłucia są niezależne. A ja codziennie raczę się profilaktycznie żurawitem, odkąd miałam tyle bakterii w wynikach moczu i się strachu najadłam