reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

ufff jestem dziś dzień świra włączają i wyłączają prąd nie mogę przez to nadrobić bo pada mi laptop.
As-jestem w szoku nie wiem co napisać....
Plenitude , emeczko - tak teraz będę częściej na forum nareszcie :)
a ja na diecie głodna jestem jak diabli ,ale się trzymam zjadłam małą miseczkę płatków i ugotowałam sobie udko i troszkę warzyw na obiad ,a M ma rosołek na obiadek.
Odwieźliśmy Fabianka i od razu wpadł w objęcia braci mamy i taty opowiadał , pokazywał co dostał po czym zaszył się w pokoju grając w swoje gry komputerowe dla dzieci , 2 tygodnie nie widział komputera najpierw był u babci potem u nas muszę zadzwonić i zapytać jak mu się wstało dziś rano do zerówki po 2 tygodniach spania do której tylko chciał.
Zapisałam swoją wagę wyjściową i zapisuję przepisy które wymyślam na dietce ,żeby może komuś innemu podrzucić jak już schudnę obym w ogóle schudła zacznijmy od tego.
 
reklama
pleni- ja wiem że nic na stres poradzić nie możesz:-( ale mam nadzieję że wszystko się niedługo wyjaśni i będzie coraz lepiej:tak:

anty- zadomowiłam się na sierpniówkach, starałam się odsunąć od siebie myśl że znów mogę poronić a to niełatwe jak ciągle ktoś o tym przypomina... ale teraz uporałam się z dołem i postanowiłam wrócić:-) Liczę że najgorsze już za mną, chociaż plamienia nie chcą minąć- ale maleństwo dobrze się rozwija i to póki co najważniejsze:-)
 
kłaczek system opieki medycznej rzeczywiście zupełnie odmienny od naszego, i to kwestia przyzwyczajenia. Słyszałam od paru osób że tam na większość dolegliwości paracetamol przepisują ;-)

Plenitude jak samopoczucie i nerwy? Trzymam kciuki!!

As
brak słów, taka tragedia... :no:

OneMoreTime, Plenitude kurczę widzę, że to chyba ja tu jestem jedną z najstarszych :-)
 
neli nerwy na wodzy, pojadę z mężem ok 18 na IP niech mnie obejrzą, a mój mąż już zapowiedział zrezygnowany, że mam się spakować do szpitala.. bidulek, jesteśmy do siebie bardzo przywiązani, nawet do łóżka mnie zawsze woła bo nie zaśnie spokojnie jak nie leżę obok.. a co do wieku to zaraz kłaczek się odezwie i nie da się zdetronizować z naczelnej geriatrii na naszym wątku:tak: (osobiście w życiu bym jej nie dała tyle lat co ma - jest młoda duchem ).

pandora nie mogę nic poradzić tylko myśleć pozytywnie i wierzyć w mojego maluszka co skwapliwie czynię.
 
Ostatnia edycja:
anty ja tak ogólnie mówiłam, bo się któraś pytała czy ciążę mogą prowadzić dwaj lekarze, ja mam zamiar chodzić do dwóch jednego prywatnie a drugiego na nfz. Na razie stresuje się dzisiejszą wizytą u mojego gina prywatnie, a nfz jestem umówiona na środę.

W ogóle wkurwiłam się na m. dziś bo zamiast mnie wspierać, to się po mnie wydarł, że wymyślam i ogólnie wyszło w kłótni, że ma w d... czy donoszę czy nie.
 
juchu to ja się pytałam o dwóch lekarzy, myślę że chyba jednak to jest możliwe, a jak coś się dzieje i jedziesz na IP to też masz do czynienia z jeszcze kolejnymi... a co do sprzecznych opinii to nie wiem, prawdopodobnie w takiej sytuacji poradziłabym się was, jesteście specjalistkami :-) ale póki co jeszcze w ciąży nie jestem tylko tak rozmyślam, bo chciałabym często sprawdzać czy wszystko gra, tzn po prostu się boję tego co było ostatnio...
twój mąż dał czadu juchu, może nie miał tego na myśli? mam nadzieję że cię przeprosi i się zreflektuje, przecież jest już ojcem tego dziecka, niektórzy faceci myślą że stają się tatusiem dopiero jak się dzidzia urodzi, a prawda jest taka że są nimi już od poczęcia i powinni się tak zachowywać i troszczyć o swojego potomka jak o noworodka. :baffled:
 
Juchu- przykro mi ,że pokłóciłaś się z M , wiadomo ,że kobiecie po stracie potrzebne jest wsparcie nie ma to jak oparcie w drugiej osobie , nieładnie się zachował Twój M.co do lekarza ja też planuję chodzić prywatnie i na nfz o ile mi kasy starczy rzecz jasna.
Plenitude- trzymam mocno za Was kciuki z całych sił &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
a ja co siedzę sama może coś porobię jakieś pranie czy sprzątanie.
 
juchu to pojechał po bandzie.. niestety nie świadczy to o nim najlepiej.. powinien Cię przeprosić bo na takie słowa może być stać kogoś zupełnie obcego a nie Twojego męża.. powinien się wstydzić.

kobietko ja już wstawiłam drugie pranie, naczynia się myją, ogarnęłam (podłóg nie myję bo nie mam zamiaru się schylać niepotrzebnie i napinać brzucha), wstawiłam właśnie ganek z wodą, zrobię rosołek bo chodzi za mną od kilku dni. jeszcze poprasuję rzeczy do szpitala i czekam na mężulka.

piszecie dziewczynki o dwóch ginach, ja też tak chciałam, ale dałam spokój, zrezygnowałam z tego na nfz bo humorzasty i sprzęt gorszy, na pytania sama sobie odpowiadałam, przeniosłam się do prywatnego bo może i mniejsze ma doświadczenie, ale pracuje w szpitalu i sprzęt ma bardzo dobry. gdyby ciąża była bezproblemowa może i miałabym dwóch ale tak to niestety nie dałabym rady.
 
Ostatnia edycja:
Plenitude, skoro czujesz, że macica Ci się stawia tak, że składania Cię to do łykania nospy, to w pierwszej kolejności ogranicz swoją aktywność, bo wiesz pranie, prasowanie nie zając...

Co do dwóch lekarzy to pewnie jest ok, póki nie mają odmiennych poglądów ;-) W poprzedniej ciąży chodziłam przez pewnien czas do dwóch, ale do tego NFZ-towego to tylko po to, żeby mieć badania za free...
 
reklama
just w międzyczasie leżę, a wyprasować zamierzam tylko piżamkę i nic więcej, pranie rozwieszałam dość długo starając się jak najmniej schylać a były to głównie skarpetki i bielizna, drugie pranie rozwiesi mężulek jak wróci. wiem, ze na maxa trzeba ograniczyć czynności dlatego poleguję w międzyczasie, zresztą robię tak codziennie by przeczekać pierwsze 2-3 tygodnie po amnio. to co napisałam tylko tak wygląda jakbym nie wiem co robiła, ogarnęłam czyli pościerałam blaty w kuchni, włączyłam zmywarkę i pralkę i leżakuję, czasem wstaję do lapka i odpisuję Wam, tak więc spokojnie, może i mam trochę stresu ale staram się z głową dotrwać do powrotu męża :tak:
 
Do góry