reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Edyta89, atemida - przytulam i zapalam światełko dla Waszych Aniołków
[*]

IZW - moja Mała jest grzeczna, mało fika, a jak już to delikatnie, chyba zbiera siły na poród, a nie wie, że cc Nas czeka :) wszystko już przygotowane mamy i tylko czekamy do środy, badanie i szpital :) i decyzja kiedy cc
ja za to nerwowa się zrobiłam i spać nie mogę, co 1-2h budzę się i kręcę w łóżku :(

hona - szczęśliwego rozwiązania! &&&&&&&
Izka87 - &&&&&&
 
reklama
Hona, Kessi - trzymam mocno kciuki za szybkie i szczęśliwe rozpakowanie. Nie dziwię sie, że nie możcie spać, każda by się denerwowała. Ale już zaraz będzie po i będziecie ściskać w ramionach Wasze Maleństwa.

Enya - niech znajdzie się w końcu przyczyna, na pewno byś się trochę uspokoiła. Trzy poronienia... kto nie przeżył jednego to nie zrozumie. A faceci są z innej gliny, mało który zrozumie. Ja tez nikomu nie mówię o forum, też nikt nie zroumie jak mi pomogła obecność tutaj. Dobrze, że jesteśmy razem.
 
Ostatnia edycja:
Hona, Kessi - kciuki zacisniete! Do boju:):):)
Enya - doskonale rozumiem, co masz na mysli..Wiedza"dlaczego tak sie stalo" moze byc rzeczywiscie kojaca i dajaca nadzieje na lepsze jutro. Mam nadzieję, że stanie się tak jak sobie zyczysz i ze wszystko bedzie zmierzac do szczesliwego finalu.!!
Atemida - masz 100% racji w tym co piszesz, ale przygotuj si ena to, ze moze Cie "zlapac" w dowolnej chwili - ja wczoraj przeryczalam pol nocy.. Mimo, ze od kilku dni juz nie plakalam.
Widocznie sie zebralo:(

Dziewczyny, wczoraj wpadly mi w rece zdjecia usg.. Takie male kruszynki..Jeszcze sprzed 1,5 tygodnia zanim je zobaczyłam naprawdę.. Ja już nie wiem co robic - probuje wszytskiego - ale wraca jak bumerang, nie mogę ułożyc sobie tego wszystkiego.. mam dzis strasznego doła, o wczorajszej nocy nie wspominajac:( Jeszcze do tego okresu brak, z cycków wciaz jakies kropelki mleka i siary si esacza.. Mam dosc.. Wysiadam..
 
katka, nie wiem co napisać, ale ... przytulam Cię mocno, mocno - wiesz o tym!!

hona
, trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie i oczywiście czekamy na zdjęcia maluszka:tak:
 
Katka, a dali Ci coś na zatrzymanie laktacji? Ja przez 2 tygodnie musiałam bromergon brać. Doskonale wiem co czzujesz. U mnie jest identycznie... pare dni niby "dobrze" a jak mnie złapie to łzy jak grochy i opanowac sie nie mogę...
 
Karola nie wiem czy ta azs ale od kilku dni smaruję Małemu policzki kremem Linomag Bobo A+E i widzę dużą poprawę skorupki prawie już nie ma. Może też spróbuj tym kremem on jest nie tylko do twarzy ale i całego ciała.
Aniii niestety z tymi przepisami to tak słabo jest ale mogę ci polecić ryż gotowany ze startymi jabłkami i ewentualnie rosołek ja wolę nie eksperymentować przynajmniej na razie.
 
Tekla - brałam 10 dni Bromergon. Powinno zadziałac, no ale jakos nie chce:( A jak u Ciebie z okresem? Zbliza się? U mnie cisza, ale mysle czy to nie z powodu wlasnie prolaktyny wysokiej, skoro wciaz mi leci siara i mleko..:( Ja mam tak samo jak Ty - "niby dobrze" ,a potem bardzo niedobrze... Moze praca mi pomoze.. od nowego roku zaczne pracowac, to moze mi to glowe troche zajmie. A u Ciebie jak? wracasz do pracy? Ile masz urlopu macierzynskiego - 8 tygodni czy wiecej?
 
hej u mnie ok. mogę chodzić,ale bez szaleństw. małe ma 1,89cm. w czw. kontrola. mam w końcu kartę ciąży!!! pozdrawiam wszystkie laseczki i trzymam kciuki za staranka i porody. światełka dla nowych aniołków...
 
reklama
u mnie juz skończony 37 tydzień :D, pan suwaczek przypomina o spakowaniu torby i straszy porodem w każdej chwili, ale mam nadzieje że mała pomieszka we mnie jeszcze 2 tygodnie

anilek77
świetne wieści a ty oszczędzaj sie kobitko, i od razu za pamieci && za czwartkową wizytancję

enya
oby udało sie odnaleźć przyczynę Twoich poronień &&

hona powodzonka kochana, wiem że łóżka szpitalne jak i tamtejsze żarcie to masakra, ale ja bedąc na twoim miejscu wolałabym chyba byc pod okiem lekarzy, bedą ci robić 2 lub 3 razy dziennie KTG, usg przepływowe, obadają w jakim stanie jest łożysko itp i pewnie jakis masażyk co jest ponoc niezbyt przyjemne strzelą, ale pewnie przyspieszy całą akcję. Życzę ci szybkiego i łatwego i szcześliwego rozwiązania jak najszybciej &&

kesi moja mała tez nie należy do tych rozbrykanych, ale jak fika to juz konkretnie, ale nigdy nie miałam czegos takiego jak moja siorka żeby od kopniaka mnie cosik zabolało np z boku brzucha itp, jedyne co to te jej podskakiwania i co zatym idzie skacząca główka drażni mi mocno pęcherz itp "elementy" mojego podwozia samo "boksowanie i kopanie" jest boskie. Ja mam wizytę w tym tyg w piątek, ostatnia rubryczka w karcie ciąży, ciekawa jestem co będzie dalej, czy mi wypisze skierowanie do szpitala na "jakiś tam dzień" czy będzie jeszcze jedna wizyta przed samym porodem.
Co do spania w nocy to ja wstaję tak jak ty co 1-2 godzin tyle że na siku, ale za każdym razem zmieniam "bok" spania bo mi ręce drętwieją i tylko przekładam poduchę ciążową (mam tego rogala, ale zrobił sie juz z niego prosty wałek) z jednej strony na drugą.
Nic to czekamy na wieści po wizycie &&

katka2012, tekla23, emy czy ilonka nawet sobie nie potrafie wyobrazic waszego dramatu, moja pierwsza ciąża była bliźniacza, pamietam tą radośc zmieszaną ze strachem gdy dowiedzielismy sie że będą dwa maleństwa, niestety nie długo dane nam było sie cieszyć, nasze kruszynki stracilismy bardzo szybko ... potem z biegiem lat dowiadywałam sie o przypadkach takich jak wasze, co powiem szczerze wpływało na "odwlekanie decyzji" o ciąży. Dowiedziałam sie też o rodzinnej tajemnicy, gdzie moja ŚP babcia pochodziła z ciąży bliźniaczej, prababcia długo nosiła w sobie jedno martwe dziecko, cudem było to że moja babcia (tj druga siostra) i ich mama moja prababcia wyszły z tego cało ... tymbardziej w tamtych czasach. Ludzie myśląc o ciąży bliźniaczej czy mnogiej myslą zazwyczaj o podwójnych wydatkach na wyprawkę, pieluchy o trudach rodzicielstwa. Mało kto bierze wogóle pod uwagę że zawsze jest to ciąża podwyższonego ryzyka. Nic ... co moge zrobić jedynie napisac jak bardzo mi przykro i zapalić światełko dla waszych i wszystkich naszych aniołeczków
[*]
 
Ostatnia edycja:
Do góry