reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

To dr Gąsior walczył o moje dziecko do końca i też mu wiele zawdzięczam. A ta młoda lekarka o której piszesz plenitude mi dużo pomogła psychicznie (o ile piszemy o tej samej). Ja w szpitalu w ZG znalazłam sie przez przypadek i tam spedziłam 5tyg, tam straciłam swoje maleństwo i tam zostało pochowane. Opiekę wspominam jako bardzo dobrą.najgorsze co wspominam to taką porąbaną panią psycholog, która mnie dobiła zamiast mi pomóc. Wylałam przez nią morze łez.

Strasznie smutno, że znowu przybywają aniolkowe mamusie...Życzę wam kochane dużo siły i niech wasze dzieci czuwają nad wami.

Dulano jak u ciebie? Nie wiem czy nie pisałaś czy przeoczyłam, ale chyba miałaś jakieś opóźnienia z @.
 
Ostatnia edycja:
reklama
aski nie wytrzymałam i też zrobiłam dzisiaj test i coooo II krechy :D
ale w związku z tym, że im nie wierzę, bo w tamtym miesiącu też mi pokazał dwie krechy a za kilka dni przyszła @ to sobie pojdę jutro na betę. I kurde dalej pobolewa mnie brzuch jak na okres :/ najgorsze jeszcze te plamienia, w sumie od wczoraj wieczorem nic nie ma.. ale pewnie znowu jak trochę pochodzę to się pojawią :/ cholera wie co to było.
 
IZKA! Ty niedowiarku! Ja cały czas wierzyłam, ze jesteś w ciąży! Plamienie - jak mój gin powiedział, to dobrze na początku, bo świadczy o implantacji. A brzuch mnie tez bolał i czasem boli jak na @ - a mój gin na to "bo jesteś w ciązy" . Bedzie dobrze. Bierzesz Acard? Ale się cieszę! Gratuluję! Czekam do jutra żeby przekazać Ci BERKA :)
 
edyta ludziom,którzy nie przeżyli tego co my bardzo trudno zrozumieć jakie to uczucie.Stąd te dziwne słowa pocieszenia itd.Tak naprawdę nie ma takich słów,które by pomogły...O mojej ciąży wiedziało bardzo mało osób,na początku próbowałam rozmawiać o tym z mamą i siostrą,ale choć były kochane i bardzo chciały mi pomóc,czułam,że mnie nie rozumieją...Martwiły się bardzo,ale wyłącznie o mnie.Dlatego bardzo szybko zakończyłam próby rozmów na ten temat.To tutaj otrzymałam całe wsparcie i zrozumienie,bo tu żadnej nie trzeba tłumaczyć jak to jest.Pisz do nas jak najwięcej,wielu dziewczynom to pomogło przetrwać najtrudniejszy czas.
atemida witaj.(*) dla twojego aniołka.W sumie Plenitude napisała już wszystko,co było do napisania w tym temacie.Uwierz mi-cokolwiek się stało nie było to twoją winą,tak jak nie było to winą żadnej z nas.Kazda tu oddała by wszystko,żeby temu zapobiec,ale nie miałyśmy na to wpływu.Ty też nie!
izka ja już po cichutku gratuluję....Głośne gratki złożę po becie.
karola dużo sił kochana
 
Atemida, Edyta - oczywiście, że niestety nie jesteście same. Marne pocieszenie, ale jest nas bardzo dużo, każda przeszła przez koszmar straty dziecka lub dzieci. Więc rozumiemy Was i wiemy przez co teraz przechodzicie. Ja za każdym razem , gdy czytam opowieść nowej aniołkowej mamy mam gęsią skórkę. Wszystko mi się przypomina. Ale jak piszę tu każdej nowej dziewczynie - czas naprawdę leczy rany. Jedne wymagaja mniej, inne więcej czasu, ale będzie lepiej i niedługo zaczniecie starania o dzidzię. Aniołki na zawsze zostaną w sercu i na zawsze będą nad Wami i przyszłymi maleństwami czuwać .
Co do przerwy po poronieniu to starania o dzidzię wiekszość lekarzy pozwala zacząć w 4 cyklu po poronieniu. Ja (a miałam łyżeczkowanie) dostalam zielone światło w trzecim cyklu, udało się w czwartym. Szybko minie, mnie też wydawało mi się, że to taki długi czas, ale zobaczycie jak szybko minie.
Dla Waszych ANiołków [**]
 
IZKA! Ty niedowiarku! Ja cały czas wierzyłam, ze jesteś w ciąży! Plamienie - jak mój gin powiedział, to dobrze na początku, bo świadczy o implantacji. A brzuch mnie tez bolał i czasem boli jak na @ - a mój gin na to "bo jesteś w ciązy" . Bedzie dobrze. Bierzesz Acard? Ale się cieszę! Gratuluję! Czekam do jutra żeby przekazać Ci BERKA :)

mam duphaston w domu, ale narazie nie biorę, pójdę jutro do gina to zobaczymy co powie i zrobię sobie betę. Plamienia narazie dzisiaj nie ma, tylko brzuszek trochę pobolewa ale i tak mniej niż w ostatnich dniach.
Mam jakoś teraz pozytywne nastawienie, że tym razem się uda! To mój trzeci pozytywny test (pierwszy w lipcu-zakończony niestety poronieniem, drugi w tamtym miesiący-zakończony po kilku dniach@, a teraz trzeci) do trzech razy sztuka :)
 
izka gratulki

aniołkowa.mamo może to ta sama lekarka, nie wiem, ale rozumiem, że każdy może mieć gorszy dzień, zachowała się tak a nie inaczej i nic z tym więcej nie zamierzam robić. było minęło. dr Gąsior jest bardzo dobrym lekarzem, nie dziwi mnie wcale, że walczyło Twoje dziecię czy tekli, jest tu z tego znany, że robi wszystko co może.

atemida nic tak nie uczy pokory jak życie, ustawia nas w szeregu i podcina skrzydła naszym marzeniom, śmieje się z naszych planów, daje to co ma akurat pod ręką a nie to czego byśmy chcieli.. zrobienie tych badań to przede wszystkim troska o nasze przyszłe dziecko, lepiej te badania zrobić i mieć w tej kwestii spokojną głowę.
 
aniołkowa.mama a czy ta pani psycholog taka szczupła była i w kręconych włosach? Jeżeli tak - to witaj w klubie... mnie też bardziej dobiła niż mi pomogła jak przylazła do mnie.... Najbardziej mi pomogła psychicznie położna Mariola Jagodzińska-Rubach!!! Jest to wspaniała kobieta i gdyby nie ona nie wiem czy bym się jakkolwiek pozbierała!!! a młodych lekarek tam są 3 lub 4 więc możecie nie pisac z Plenitude o tej samej.
 
reklama
Tekla Stanmag przytulam was mocno, zostańcie z nami tu radość i smutek przeplatane są dużą dawką nadzieji, mi forum pomogło sie podnieść z mega doła, pomogło uwierzyć i walczyć o cud który noszę pod sercem, rodzina polecała terapię, lub chociaż rozmowe z psychologiem .... ale nikt nie pomógł by mi tak jak dziewczyny tutaj: kłaczek, czarna, anulka16, babianka, pleni, Emy, liljanna, ziółko i wiele wiele innych dziewczyn które po mnie pojawiły sie równiez na tym forum za co kolejny raz wam dziekuję

Izka87
no :D pozytywne myslenie najważniejsze, niech sie maleństwo ładnie w tobie zadowmowi i zdrowo rośnie, u mnie też jest do "trzech razy sztuka" i od początku tej ciąży to sobie mówiłam że musi sie tym razem udać (tym bardziej że u mnie zafaslokować tez nie było łatwo i musialiśmy z M dłuuuuuuuuuuugo czekać) widze ty moja imienniczka trzymam za was kciuki i czekam na dobre wieści z bety. Ps. mnie brzuch jak "na okres" bolał na początku przy każdej ciąży. Pozdrawiam i trzymam kciuki i oczywiście gratuluję

magnolia :D cudne wieści , jeszcze raz gratulacje i dużo zdrówka

karolka eh ... tak jak dziewczyny pisza na necie izie kupic z wysyłką dużo taniej niż w aptece. Anulka16 fajny przepis, nam na szkole rodzenia jeszcze gadała babeczka o siemieniu lnianym przy problemach alergicznych

hona trzymaj sie kobitko, mam nadzieję że jak najszybciej maleństwo bedzie chciało wyjść &&

u mnie zaczyna sie chyba wszystko ustawiać pod poród, czasem jak siądę nie potrafie wstaćtak miednica boli, z prasowaniem jestem można powiedzieć w połowie, choc prasuje na raty o różnych porach to dziwnym trafem mała zaczyna akurat wtedy hopsać po pęcherzu :D jest zatem wesoło
Zdarza mi się stęknąć od czasu do czasu M panika czy to aby nie już :D
Torba "moja" już prawie kompletna, dzieciaczkowa w trakcie. Ogólnie wszystko ok

agnieszkalala to wedle życzenia kciukaski za boboseksy i ciążowe fluidi w pakiecie ~~~~~~~&&

pozdraiwm i zyczę spokojnej niedzieli
 
Ostatnia edycja:
Do góry