reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

No to my aż tak intensywnie nie,żeby tak co drugi dzień...wtedy kiedy się chciało nic na siłe i pod presją.No ale może tak trzeba...
aga221122 no to może pomoże a zaszkodzić nie zaszkodzi,w końcu to zioła.Czyli masz zespół policytycznych jajników?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Plenitude nic nie wiedziałam - współczuję, że musieliście stracić tyle czasu.

nisiao moje cykle pozostawiają dużo do życzenia :-D. Kiedyś od 30-60 dni, nie wiadomo czym długość spowodowana. Wiedziałam, że powodem braku dziecka jest długość cyklu czyli miałam 50% praktycznie szans w stosunku do dziewczyn u których cykle są w miarę regularne i trwają około 30 dni. Po tym co mi powiedział lekarz (rok intensywnych starań) myślę, że nie byłoby Juranda. Zaczęłam szukać w necie informacji kto ma takie problemy i w jaki sposób sobie radzi. Znalazłam wypowiedzi dziewczyn, które mieszkają za granicą, że zaczęły łykać macę (zioło rosnące chyba w Peru), zaczęłam tego szukać w Polsce. Udało raz mi się kupić, później musiałam zamawiać. Po około pół roku moje cykle stały się prawie idealne, co 30-35 dni @. Poprawiła się przemiana materii. Później nastąpił problem między mną a moim mężem, starania odłożone zostały na nie wiadomo ile. Wróciliśmy do starań i 3 miesiące i byłam w ciąży. Właśnie wpadła mi go głowy myśl, że może maca regulowała mój organizm i dlatego urodziłam dziecko? może należy zakupić ją znów.
 
Cześć dziewczynki wróciłam po tygodniu nieobecności nie nadrobię bo nie dam rady ,ale napiszę Wam tak:
od marca odstawiam leki i potem heja do przodu :-):-):-) ogromnie się cieszę ,że to już coraz bliżej :)
a co tam u Was słychać?
 
As, Aga 221122 dziękuję za wasze opisy cc..wiem ze co organizm to obyczaj, już się tego nauczylam ale boję się tej cc i wolę wiedzieć co mnie czeka tak na zas...po pierwszym porodzie byłam tak porozrywana że nie siedziałam na tyłku 2 miesiące więc mam nadzieję że teraz nie będzie gorzej...właśnie się dowiedziałam że mojej siostrze po cc zaczęła ropieć rana:eek:. jeszcze jedno pytanko...czy smaruje się czymś specjalnym takie zszycie???czy ty;lo zwykła pielęgnacja...:sorry:

Kobieka no to do marca już niedaleko...czas szybko zleci...cieszę się razem z Tobą...:tak:

Kessi witaj w klubie obolałych w okolicach wątroby...mnie i Bett też tak boli, mi się wydaje że mam ucisk na jakiś narząd i tyle...mnie czasem tak boli że nawet lezec nie mogę...cieszę się że się odezwałaś, dobrze że z Maluchem wszystko ok...
 
Loi - jak Ci się chce to do dzieła, pokorzystaj trochę z męża dla sportu
no nie mogę :-( lekarze zabronili, tak plus minus do 3 tyg po poronieniu, a w zasadzie najlepiej po @ :baffled:

Witam Was poniedziałkowo :-)
ziiiimno mi potwornie:baffled: dziś idę z Tymonkiem do kontroli, mam już dość tych antybiotyków.
Polecam szczerze film "Dwoje do poprawki", pośmiałam się, wzruszyłam, parę tematów było nawet pouczających :-D:-D:-D wieczór sobotni naprawdę miły:-)

Powiedzcie mi proszę, jak liczyć pierwszy dzień cyklu? Raz w szpitalu mi powiedzieli, że dzień zabiegu, to jakby pierwszy dzień cyklu? a jak to jest teraz w przypadku, gdy wywoływali mi poronienie? tak samo? bo znów pielęgniarka powiedziała mi, że to wcale tak nie jest :baffled::crazy: to ja już nie wiem, jak mam liczyć :baffled::baffled: a chcę mieć jakiś pkt odniesienia, żeby jakkolwiek wiedzieć, na jakim etapie teraz jestem?
 
Loi - U mnie powiedzieli,że poronienie to pierwszy dzień cyklu i za miesiąc powinna być @. Dostałam po 32 dniach, więc się w miarę zgadza. Miałaś wywołanie i zabieg? Jeśli tylko wywołanie to chyba dzień, w którym zaczęło się usuwać. Odnośnie seksu, to 2 tyg. mi kazali zaczekać i zabezpieczać się do pierwszej @.
 
Magda_88 tym razem nie miałam zabiegu, dwa wcześniejsze poronienia zakończone miałam łyżeczkowaniem, a tym razem roniłam sama po podaniu Cytotec'ku... do dziś jeszcze lekko krwawię/plamię, a było to 2 tyg temu, czyli wychodziłoby na to, że mam dziś 15dc :/ czyli jeszcze jakieś minimum 15 dni i powinnam mieć okres :happy: już się doczekać nie mogę

mnie za każdym razem znów mówiono, czy to po zabiegu, czy teraz, żeby te 3 tyg minimum, a najlepiej po @ zacząć znów się kochać :baffled: myślę, że poczekam spokojnie do @, w sumie można inaczej okazywać sobie bliskość.. :-):zawstydzona/y:
 
My się kochaliśmy,ale z zabezpieczeniem. Moim zdaniem to bardziej kwestia psychiki, czy w ogóle jesteś gotowa. My w tym cyklu zaczynamy się starać,ale moja temperatura zaczęła wariować :/
 
reklama
Magda_88 psychicznie to ja jestem gotowa:-D i to bardzo, ale po tych 3 poronieniach wolę chuchać na zimne i robić tak, jak mi lekarze nakazali:-) czekać, to czekam :-)
wierzę, że ten cykl będzie dla Was owocny &&&& a możesz mi powiedzieć, na czym Wasz "problem" polega?
Ja mierzylam temp, ale po czasie dałam sobie spokój, za duży stres, wiedziałam, że niczego mi to nie przyspieszy, a na test tak czy siak trza było te 14 dni odczekać :-)
 
Do góry