reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Cafe Late witaj, przykro mi ze Cię spotkało to nieszczescie. mam nadzieję że w naszym gronie poczujesz się o wiele lepiej...przytulam.
Bett u nas będzie Hania, dzięki ze się podpytałaś o nasze dolegliwości...dobrze że z Twoim Maluchem i szyjką wszystko ok. cieszę się przeogromnie. całuski
As o rany jaka piękna ksieżniczka. ależ masz talent dziewczyno, chciałabym umieć tak dziergac....no cuda przecudne... co do cc pytałam o to, czy potrzebne są pieluchy do połogu, czy dołem leci tak samo jak przy normalnym porodzie? a może wystarczą zwykle podpaski???
Martusia dziękuję, czuję się dobrze, ociezale ale dobrze...
 
reklama
Aniunnia mam nadzieję że wszystko OK i również trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&& wszystko musi być dobrze
caffee_latte przykro mi że Ty też musisz przez to przechodzić też się zastanawiam dlaczego tak jest że jak ktoś chce to są problemy a jak nie chce to wszystko w najlepszym porządku mimo palenia picia czy czegoś tam jeszcze gorszego rodzą zdrowe dzieci ale tak już jest na tym naszym nieszczęsnym świecie że jedni ciepią drudzy sie cieszą współczuje Ci bardzo mocno i zapalam światełko dla Twojej Lenki
[*]
 
Gatto jestem po całkowity usunięciu tarczycy z powodu rosnących w zawrotnym tempie guzów. Miałam ją ponad rok temu dokładnie w maju 2011r. Jeśli o coś chciałabyś zapytać a będę w stanie pomoć to postaram się pomóc ;-)

Caffee_latte bardzo Wam współczuję :-( Nie ma odpowiedzi na nasze pytanie: dlaczego? Musimy przejść przez naszą żałobę same :-( Przytulam bardzo mocno do serducha i zostań z nami wiele z nas znalazło tu ukojenie bólu i ogromne wsparcie!!

Bett jak słodko- moja imienniczka :-D Mała Martusia :-D A więc już teraz ogłaszam że mała Martusia będzie moją najulubieńszą ulubienicą :-D:-D:-D Spróbuję zastosować Twój patent z leżeniem!! :-) Czyli szyjka się nie skraca??
 
Martussia w sumie jakbys mogla mi powiedziec ile lezalas w szpitalu, czy dlugo mialas saczek w gardle czy to na szyji juz nie wiem i ile potem cie ta rana bolala to bylabym wdzieczna:tak:
 
Dziewczyny,

Poroniłam 27 czerwca w 11 tygodniu ciąży.

Miałam łyżeczkowanie bo nie mogłam poronić samoczynnie.

Ciąża po prostu przestała się rozwijać.

Pamiętam jak miesiąc po poronieniu poszłam do lekarza z pytaniem kiedy mogę zacząć się starać na nowo..

Powiedział, że to bardziej kwestia psychiczna. Jeśli czuję się gotowa psychicznie to nawet w kolejnym miesiącu bo teraz nie łyżeczkują bardzo mocno i macica szybko się goi.

10 sierpnia dostałam pierwszą miesiączkę po poronieniu w czerwcu.

No i... zaszłam!! Nie myślałam, że to możliwe więc nawet się nie staraliśmy.

Także dziewczyny głowa do góry!!!!!!

Trzymam kciuki za wszystkie ponowne staraczki!!! Będzie dobrze!
 
Gatto- leżałam w szpitalu... o kurczę jaka pamięć ludzka jest zawodna- bodajże 4-5 dni ;) Przyjęli mnie we wtorek, operację miałam w srodę rano. Z tego powodu że mam problemy z krzepliowścią krwi dreny wyjęli mi już w środę późnym popołudniem- lekarze byli zdumieni bo byłam chyba pierwszą pacjentką która tak szybko pozbyła się tych sączków. U normalnych pacjentów wyjęcie drenów następuje po około dobie-dwóch od operacji. Po wyjęciu sączków zdjęli mi opatrunek i przykleili taki dziwny plaster, którego miałam nie zdejmować jak najdłużej się tylko da. Kochana nie powiem że stan po operacji był przyjemny- jeśli chodzi o sprawność fizyczną wstałam jak tylko mi pozwolili, ale jedzenie i połykanie śliny- masakra. Robiłam to przyciskając jak najmocniej się da brodę do klaty :-p Rana bolała mnie dosyć długo, tak ciągnęła bo to wiadomo wszystko się zrasta, ale nie było tragicznie bo leki przeciwbólowe podawali mi tylko w szpitalu- w domu ich nie stosowałam. Bliznę do tej pory mam taką czerwonawą, ale już się do niej przyzwyczaiłam i nie wyobrażam sobie żeby tam jej nie było :-p Chyba nie byłaby to wtedy moja szyja :-) Trochę chaotycznie to napisałam, ale mam nadzieję że zrozumiesz! :-) Aaaa i najważniejsze- jak będziesz wracać do domu miej ze sobą poduszkę żeby móc na niej oprzeć głowę- nie ukrywajmy boli jak łeb się majta a poducha trochę to minimalizuje :-)

Demoniqe współczuję straty i trzymam kciuki, aby ta ciąża była do samego końca szczęśliwa i nudna jak flaki z olejem :tak:
 
Martussia - szyjka się jeszcze troszkę skróciła, ale ma podobno dokładnie tyle ile powinna mieć na tym etapie czyli po prostu za wcześnie zaczęła się skracać ale leki rozkurczowe i leżenie zahamowały ten proces. :-) będziesz taką dobrą wróżką mojej córki :tak: spróbuj z tym leżeniem po kolacji bo ja naprawdę gdyby nie to że musiałam sporo w tej ciąży leżeć to bym je pewnie przegapiła, bo to są takie delikatne łaskotki od środka, czasem to aż miałam chęć się podrapać bo brzuchu tak mnie łaskotała
Demonique - światełko
[*] dla Twojego Aniołka. super, że przynosisz nam takie pozytywne wieści, dajesz nadzieję. trzymam kciuki żeby wszystko było u Ciebie dobrze &&&&&&&&&&&&& i życzę nudnej ciąży!
 
Jestem już po pracy .... i z pięknymi wieściami :-)

Rozmawiałam z Aniunią , od rana jest mamą Tobiasza , waga ok 2500 , 51 cm , 10 punktów . Wszystko dobrze przebiegło , oboje czują się świetnie , Aniunia dziękuje za wsparcie z Waszej strony . Odzwie się jak wrócą ze szpitala .
 
Dzieki Martussia!!
Jesli chodzi o ruchy to podobno pierworodki czuje troche pozniej niz te co juz rodzily, a ja jestem chyba tydzien przed toba, wiec mysle, ze za tydzien powinnas cos juz poczuc, choc u mnie to jest naprawde bardzo delikatne:tak:

Aniunnia wielgachne gratulacje!!!!! Daliscie rade!!!! super!!! Witaj na swiecie Tobiaszku!!!!
 
reklama
Aniunnia - mega wielkie gratulację dla dzielnej mamy!!! czekamy z niecierpliwością aż nam przedstawisz swojego królewicza :-):-):-)
 
Do góry