reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

aga22112
to wszystko takie smutne... ehhh... aż brak słów...
enya81 dziękuję, wiem, że teraz bez badań na pewno strać się nie będziemy, spróbuję dotrzeć do jakiegoś gina na NFZ i wyprosić badania, powiedz mi proszę, czy trzeba mieć ze sobą np. wypis ze szpitala potwierdzający te 3 poronienia? bo przecież lekarz nie musi mi uwierzyć na słowo, że 3 razy to się stało?

dziś się martwię... ja jestem z tych ciekawskich, jeśli chodzi o ciało itp. itd co pchają palce może nie tam gdzie powinny.. no i dosłownie, aż wstyd się przyznać, wczoraj, podczas wieczornego mycia, wsadziłam sobie delikatnie palec, żeby sprawdzić, jak się ma szyjka macicy... no i zamarłam... odczucie jest takie, jakby szyjka była baaardzo! rozpulchniona, zero jakiejkolwiek struktury i jakby coś z niej wystawało... dosłownie, coś z niej zwisa...
dość mam, co rusz coś!! będę dzwonić do gin i pewnie wyląduję w gabinecie i kolejne 160 zł nie moje :( już zupełnie nie wiem, co myśleć..
 
reklama
Loi nie znajdziesz lekarza z NFZ co da ci badania. Nie dają bo tym samym pomniejszają swoją kasę. W momencie wypisu zlecenia, wie, że przychodnia będzie musiała zapłacić za te badania (chyba, że się już coś zmieniło i inaczej finansują badania). No chyba, że trafisz na człowieka. Albo niby zacznij się u niego leczyć i sugeruj sama jakie badania można wykonać, lekarz może się wkurzyć jak mu będziesz mówić czego chcesz. On leczy a nie ty, on ma dyplom a nie ty i twoje sugestie obniżają jego autorytet.
Straszne to ale żyjemy w Polsce. Ja na twoim miejscu szukałabym w koło naprawdę dobrego lekarza i chciała czy nie chciała musiałabym mu zaufać.
Z osobistych doświadczeń szukałabym lekarza, który jest lekarzem szpitalnym i ma najlepszą opinię w okolicy. Musisz mu zaufać.
 
Aga, przeczytalam Twoja historie. Nie bede sie rozpajeczac nad strona emocjonalna bo... Forma samoobrony z mojej strony. W kazdym badz razie jesli chodzi o badania genetyczne, rzucilas tekst, ze szpital porobi genetyke Tobie i malzonkowi i ciekawe ile Was to bedzie kosztowalo. NIC. Nie maja prawa od Was zadac pieniedzy za te badania, bo mieli zrobic genetyke z plodu. Oni zawalili, oni maja problem. Nie daj sie podoic.
Lenka, sama wiesz - zaciazyc to jedno, donosic i urodzic to zupelnie inna bajka. Nie boje sie ze nie zajde.
 
Witajcie piątkowo
Miliondni- witaj po dłuższej nieobecności zapalam światełko (*) , grtuluję tej bladej kreseczki , daj znać jak wyniki bety i powtórz test najlepiej za parę dni trzymam za Ciebie kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Aniunnia- już bliżej niż dalej , trzymam mocno kciuki za Was &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Plenitude- cholercia , dlaczego nie pękły no , przytulam i trzymam kciuki może jeszcze coś się ruszy jest jakaś szansa jeszcze ,że pękną?
Loi- ja bardzo długo się oczyszczałam , któregoś dnia coś mi wisiało wpadłam w panikę ,potem zobaczyłam fasolkę i poszłam do lekarza zobaczyć jak się ma stan rzeczy w końcu byłam po zabiegu ,ale to mnie przeraziło co zobaczyłam i lekarz powiedział ,że albo samo ustanie ,albo kolejny zabieg bo tamten był źle wykonany na szczęście samo ustało krwawienie.Gdyby pojawił się silny ból lub gorączka to jedź do szpitala.
Karola- oby kropelki pomogły , trzymam kciuki nie wiem co Ci poradzić ,a tak bardzo chciałabym jakoś pomóc.
Majra- tylko spokojnie to na pewno nic groźnego rozumiem Twój strach i jestem z Tobą
Anilek- trzymam kciuki za II&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Kłaczek , Zjola - &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Aga221122 - kochana tak strasznie mi przykro , współczuję Ci bardzo (*) przytulam gdybyś potrzebowała się wygadać to jesteśmy tutaj miedzy innymi dla Ciebie.

No nadrobiłam wszystko , dziś rano zanim się kapnęłam ,że trzeba się zmierzyć to wstałam więc tempka nie zmierzona , jutro zmierzę powinna już spaść...
 
Loi Kochana witaj. przytulam z powodu Twoich strat, u nas na pewno znajdziesz zrozumienie i wsparcie którego potrzeba w tym okropnym czasie. badania musisz porobić, mam nadzieję ze znajdziesz przyczynę swoich strat. u nas czas szybko zleci.

Miliondni a kiedy masz iśc na wizytę do gina...wiesz, nie możesz z góry zakładac ze będzie coś nie tak, choć wiem, że te plamienia wcale nie sprzyjają pozytywnemu myśleniu. trzymam kciuki zeby wszystko było dobrze...bądź dzielna

Aniunia już tyle przetrzymaliscie wiec teraz wszystko będzie dobrze...ani się obejrzysz a będziesz się chwaliła nam swoim Maluchem. Czekamy na wieści. trzymaj sie Kochana. przytulam.

Karola szkoda Małej że tak się męczy i was przy okazji. no ale takie są uroki macierzyństwa....mam nadzieję ze w końcu znajdziecie wyjście z tej sytuacji i Aluni się polepszy

Majra kurcze a bierzesz coś na te plamienia; Luteinę, Dupka? kurde...oby wszystko było ok. Moja kolezanka ma też od początku ciaży ma plamienia niewiadomo skad i teraz jest już w ok 18-19 tc

Enya witam w klubie ja też po poronieniach nie mogłam się doprosić o żadne skierowania na badania bo...mam zdrową córkę. nawet na morfologię zwykłą...szlak mnie trafiał za każdym razem co szłam do innego gina...takze Loi oby u Ciebie było lepiej...spróbuj poszukać gina na NFZ bo tak to będziesz wydawac wielkie pieniądze na te badania...wszystko to taaaakie drogie...no chyba że Cię stac...

Kłaczku, Zjola, Czarna, Ela i inne staraczki...w końcu się uda...musi, po prostu musi się udac

Anilek ja dalej trzymam kciuki...a może to właśnie to...

Aga221122 popłakałam się jak przeczytałam Twój post...to takie przykre...dobrze że ścignęłaś tego doktorka...po porodzie lili jak się okazało że poród był źle przeprowadzony a mąz postraszył doktorka prokuraturą to dopiero go ruszyło sumienie i zaczął się mna zajmowac jak przystało na lekarza...takze dobrze że byłaś na tyle przytomna na umyśle i powiedziałaś mu parę słów, przynajmniej coś z tego będziecie mieli z mężem. trzymaj się Kochana. w tym wszystkim cieszę się że masz takie podejście do całej sytuacji, że musisz dalej żyć, funkcjonować bo masz dla kogo...przytulam.


Dziewczyny dzieki za trzymacie kciuk za moją siostrę urodziła synka, pieknego Cyrylka:-), jest taaaaki słodziaśny, cukraśny, milutki, delikatny, całusny...no tylko do kochania...Aga urodziła przez cc bo miała problemy, przynajmniej opowie mi wrażenia i będę wiedziała na co się przygotować...u mnie ok, mam straszna chcicę na słodkości zwłaszcza na ptasie mleczko....Boże jak o nim pomysle to mi az ślina leci...tylko żadko kupuje bo od razu zjadam wszystko:shocked2::baffled:...tak tak...daję rade zjesć a nie daję sie powstrzymac:dry::nerd:. zaraz pedzę do mojego Cypiska:-)
 
aga22112 spróbuję poszukać, może się uda znaleźć kogoś z NFZ z ludzkim podejściem do pacjentki i problemu. Ja mam bardzo fajną gin, mogę dzwonić, pytać, dwa razy w ostatniej ciąży zaprosiła mnie do siebie na dyżur (za darmo) tylko, żeby zrobić usg i pokazać, że maluch dobrze się rozwija. Jak roniłam teraz, to wszystko tłumaczyła, mówiła, jacy lekarze są, gdy jej na dyżurze już nie będzie, rodziłam z nią też za darmo. Nie mogę narzekać.

kobietka22
jakieś 30 min temu wypłynęło ze mnie to coś... sprawdziłam oczywiście... szyjka macicy to jedna wielka masakra... rozpulchniona bardzo, ale tego farfocla już nie ma, na pewno było to coś dużego, bo nieźle chlupnęło w toalecie.. teraz tylko raz po raz mam bóle w okolicach jajników... na głowe można dostać...:angry::no:
a po tym, jak się tak długo oczyszczałaś, to kiedy dostałaś okres?

Mocno trzymam kciuki za Staraczki :)


 
Loi -u mnie to było tak : prawie 4 tygodnie krwawienia po poronieniu potem dzień przerwy potem znowu 7 dni (to chyba był okres) i potem to już po miesiącu dostałam okresu.
 
majra nawet jesli bylaby to skaza to jest za wczesnie na rozpoznanie.dopiero miedzy 6a8 tygodniem pojawiaja sie objawy takie juz konkretne.polozna zasugerowała sie tylko tymi zaparciami i ulewaniem.miejmy nadzieje,ze to tylko "wzdecia" i "zaparcia"...:no:...kochana wiem,ze sie boisz i tym bardziej,ze to TEN etap,ale musisz byc silna i wierzyc,ze tym razem sie uda.sa kobiety ktore potrafia przez pol ciazy plamic a nic złego sie nie dzieje.moze ty nalzeysz do tej grupy.miliondni bedzie dobrze.teraz juz sie uda.elka co u ciebie???aga moja mała ma normalne kupy tzn zółte na poprzednich mlekach takie troche rzadsze teraz na enfamilu takie jak plastelina.nio słucham sie swojego instynktu mniej wiecej.a co do bezpieczenstwa to zauwazylam,ze mala jest spokojniejsza jak mocniej ja przytule do siebie.

u nas noc straszna...mała sie prezyla,napinała,plakala ehhh...wogole nie wiem co robic bo mala nie chce spac w łozeczku,wogole u nas w sypialni.w dzien jak jestem w salonie,gra tv,my rozmawiamy mala spi albo w lezaczku albo na wersalce.jak przychodzi wieczor i przenosimy sie do sypialni to mala sie budzi.mamy tam przytłumione swiatło,gra radio,ale jak tylko wyczuje,ze sie ja polozylo w lozeczku to sie budzi,a jak juz sie obudzi to nie ma bata zeby zasneła...i mozna ja do bujaka wsadzac,na rekach nosic itd i nic nie pomaga.dzis juz obie bylysmy tak zmeczone,ze ja u nas w lozku polozylam i brzuszek masowalam i jakos usnelysmy obie,ale tylko na 1h...ostatnio łozeczko przenieslismy do salonu,cala noc byl tv wlaczony no to spala jakos w lozeczku,ale budzila sie i tak co 1h...nie wiem juz jaki sposob wymyslic zeby chciala spac w nocy,a nie marudzic...
 
reklama
Loi, to mogl byc po prostu skrzep. Potrafia byc zwarte i maja konsystencje takiego gumowatego farfocla wlasnie. Po zabiegu jednak nie powinnas krwawic dlugo i nie powinny schodzic takie "sensacje". Moze zabieg nie byl zrobiony "na czysto" i macica sie dalej oczyszcza.
 
Do góry