myszka2829 jak ja jestem do tyłu z informacjami o Was
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
super gratulacje
cieszę się bardzo ,niech kruszynka rosnie zdrowo 
Tak poza tym to dziękuję Wam za wsparcie,z tym moim strachem i chęcią bycia w ciaży jest różnie,raz się boję a raz strasznie chcę już być w ciąży.Dziś mam akurat te dni dobre no i zachęcam męża,niestety po probach gimnastykowania się on zrezygnował i powiedział,że jest zmęczony i nie a rady.No to ja w płacz,bo to własnie ten dzień i kiedyś też tak było,dziwnie się składało ,że jak mialam te dni płodne to mężowi albo się nie chiało,albo nastroje nie te i tak mijały miesiące,upłynął rok.Dziś więc zbytnio się nastawiłam,to jest źle ale było to silniejsze ode mnie
więc się rozpłakałam Mąż zacząl robic się nerwowy,że to przeze mnie,że to dlatego że nie ma częstego wspolżycia i to moja wina .Teraz to mi już w ogole jest ciężko
Jest bezradny,bo ciało mu odmawia i na mnie zrzuca winę


Tak poza tym to dziękuję Wam za wsparcie,z tym moim strachem i chęcią bycia w ciaży jest różnie,raz się boję a raz strasznie chcę już być w ciąży.Dziś mam akurat te dni dobre no i zachęcam męża,niestety po probach gimnastykowania się on zrezygnował i powiedział,że jest zmęczony i nie a rady.No to ja w płacz,bo to własnie ten dzień i kiedyś też tak było,dziwnie się składało ,że jak mialam te dni płodne to mężowi albo się nie chiało,albo nastroje nie te i tak mijały miesiące,upłynął rok.Dziś więc zbytnio się nastawiłam,to jest źle ale było to silniejsze ode mnie
Jest bezradny,bo ciało mu odmawia i na mnie zrzuca winę
Ostatnia edycja: