majra
Fanka BB :)
do_ti- gratki wielkie
karola- moja majka nigdy nie miała problemów z kupką, ale u sąsiadki, która nawiasem też kupowała bebilon czy bebiko, często dziecko miało zaparcia, położna wzięła taką zwykłą gruszkę do noska, nabrała w nią kropelkę oliwki i delikatnie wpuściła do pupki, efekt był prawie natychmiastowy, wiem że to brzmi trochę dziwnie, ale jak dziecko cierpi to trzeba mu jakoś pomóc
karola- moja majka nigdy nie miała problemów z kupką, ale u sąsiadki, która nawiasem też kupowała bebilon czy bebiko, często dziecko miało zaparcia, położna wzięła taką zwykłą gruszkę do noska, nabrała w nią kropelkę oliwki i delikatnie wpuściła do pupki, efekt był prawie natychmiastowy, wiem że to brzmi trochę dziwnie, ale jak dziecko cierpi to trzeba mu jakoś pomóc