karola1388
Poprostu żyj...
kłaczku:-)
zapamietam to
.ewcik placz ile tylko chcesz...to przynosi ulge,oczyszcza nas od srodka...igusiad to okropne,ze twoja siostra dostała lek ktory nie powinno sie stosowac w ciazy...kurcze nie wiem co bym zrobiła jesli mnie takie cos by spotkalo...powiem wam,ze jak czytam o tym jaka jest sluzba zdrowia w innych krajach niz nasz,jak tutaj dziewczyny opisujecie to ciesze sie ze mieszkam w Polsce,bo moze 50% lekarzy to tez partacze,ale jest szansa,ze trafi sie wreszcie na kogos porzadnego jak w moim przypadku...ehhh...elka ja bym nie dała rady i napewno bym sie rozkleiła.lenka,bo faceci mysla,ze kobieta ma w genach wpisane,ze jest od gotowania,sprzatania,zajmowania sie dziecmi i nikt lepiej od niej tego nie zrobi...ja to czasem mowie,ze powinien tak jeden z drugim co to nie szanuje pracy kobiety zostac na miesiac sam z dziecmi i z domem.i co by sie stalo??? z palcem do dupy by nie trafili.taka prawda.kobieta ma umiejetnosc organizacji,rozdzielenia sobie obowiazkow,a facet juz nie...takze mogłoby byc ciekawie.kochana w kazdym domu tak jest mniej lub bardziej.ja jestem typem pedanckim.lubie jak kazda rzecz jest na swoim miejscu,lubie jak jest czysto.moj maz owszem lubi porzadek,ale juz nie jest tak dokładny jak ja i zazwyczaj musze po nim poprawiac czego nie znosze,bo jak juz sie czlowiek za cos bierze to niech to robi porzadnie,ale on twierdzi,ze nie musi byc tak dokladny jak ja...yhhh...trudno jest sie do tego przyzwyczaic i czasem czlowiek ma chcec pizdnac wszystko i wyjsc z domu,ale jaki w tym sens jak wrocisz i bedziesz musiala to zrobic???u nas juz popadało i fajne powietrze sie zrobiło,ale tylko patrzec jak wyjdzie slonce i bedzie ukrop


