reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Bett, poprzednia ciaze tez tak mialam - 3 miesiace wyciete z zyciorysu. Chlopina wracal po pracy do domu, a ja w lozku i kima. Pytal delikatnie czy cos do zjedzenia dzis mamy...:-D "Poczecie spontaniczne"... Ja bym to nazwala raczej dzialaniem z premedytacja w porywach do desperacji.:-D
Myszko, Anglia ma najwyzsza srednia w Europie, ale w temacie matek maloletnich. Pozniej to juz sie kobity wygodne robia.
Anilek, wspolczuje Ci... Jedno z moich poronien bylo "pustym jajem" - moze to z mojej strony wygoda/ucieczka/wymowka, ale wytlumaczylam sobie ze tam nie bylo dziecka. Bo to, co widzialam na monitorze scanu, bylo pustym lozyskiem i puste lozysko urodzilam. Nie bylo w nim szczatkow. Kopiac za wiedza, znalazlam, ze "puste jajo", czyli ciaza bezzarodkowa, pojawia sie, kiedy na skutek bledu w przekazie informacji na poziomie bialek, nie dochodzi do wyksztalcenia sie zarodka. Jest zaplodnienie, ale rozwija sie puste lozysko. Moze - jak pisalam - to ucieczka z mojej strony, ale wtedy ( i dzis chyba tez) latwiej jest mi wierzyc, ze wtedy nie dotknela nas smierc, a tylko chichot losu. Jesli odczuwasz inaczej, masz pelne prawo myslec o dziecku, modlic sie za nie, wierzyc w swojego aniolka. Wiesz... Kiedy stracilam pierwsza ciaze, nikt w szpitalu mi nie powiedzial ze moge to malenstwo normalnie pochowac. Stalo sie jak sie stalo, ale ten aniolek jest w moim sercu. Pamietaj, ze cialo to jedno a istota to to, co jest dla nas najwazniejsze. Cialo jest opakowaniem jakby, a to co w czlowieku najwazniejsze, i co kochamy, zyje w naszej pamieci. Obecnosc aniolkow, chocby na chwile, zapada w nia na zawsze.
Sandy, :-D. Ma ten Twoj malzon wyobraznie... Jeszcze nie posial a juz mu rosnie.
Kwiatuszek, u mnie juz normalnie slupy telegraficzne na pasku. Nie przeginaj z meliska... Uwierz w Was.

Spac mi sie chce. Nic mnie nie boli, tylko to spanie... Pogoda tez barowa.
 
Kwiatuszku - super wieści!!! a cycochy jak bolą to bardzo dobrze. mi lekarz zabronił ich dotykać, bo to podobno może wywoływać skurcze, ale jak na początku to był mój jedyny sygnał, że wszystko się dobrze dzieje, bo nadal bolą to musiałam przynajmniej raz dziennie se pomacać.
Butterfly - byłam zdesperowana, podziwiam dziewczyny które potrafią na luzie podejść do starań, ja tak nie potrafiłam. jak już miałam próbować to na 100%
Sandy - aaa no chyba że tak. no to teraz możemy tylko czekać na efekty
Kłaczku - do jedzenia... ehhh im to tylko dwie rzeczy w głowie. ja to się tak ustawiłam że jak mój jeszcze pracował w biurze to on mi obiadki z pracy nosił. no właśnie dla mnie to też ze spontanicznością niewiele miało wspólnego, ale spodobało mi się że lekarz to tak określił.
 
Wiecie co? Muszę się kolejny raz pożalić.. znów dzis wpadłam na pazdziernikówki.. Z zapytaniem na temat wózka a dokładniej gondoli czy na zime to sie oplaca czy na tyle na dwór sie wychodzi... Bo ja przeciez doświadczenia nie mam.. A te tak po mnie pojechały, że w szoku jestem.. Jak trzeba było to nie odpisywały a teraz kazda sie ze mnie usmiała, ze dziecko bede kisić w domu, ze ze szpitala to na wiosne wróce, ze do lekarza w kocu zaniosę, albo co gorsza wyjde na spacer z noworodkiem w spacerówce.. No sorry, ale nie spodziewałam się takich odpowiedzi tylko podpowiedzi jak to jest.. Nie ma jak tutaj... Tu zawsze sie wsparcie znajdzie a nie wysmiewiska..
 
aniunia nie martw się i nie denerwuj się bo nie warto... Ja usunęłam stare konto i założyłam po tygodniu nowe bo jednak z Wami jakoś było mi lepiej porozmawiać sobie było można :tak: i przywitałam się na forum gdzie pisałam i mnie laski też zjechały od góry do dołu bo miały jakiegoś trolla i uznały mnie też za intruza :crazy::angry: a przecież tłumaczyłam im co i jak i nawet mają mnie na FB ale to nic nie dało
 
Dziękuję za tak szeroki odzew. Tak jak pisze kłaczek puste jajo płodowe, to właściwie nie wiadomo jak to jest. No bo niby do zapłodnienia doszło, tylko potem się coś popsuło. Gdzieś wyczytałam takie proste porównanie: po prostu ten plemnik z tą komórką jajową się nie dogadały. ja też do tego tak podchodziłam,że tam nic nie było. O tyle mi łatwiej, że na USG nie widziałam człowieka. Tylko reflaksja przyszła po wypisaniu tego świstka w szpitalu o tym, że zostałam poinformowana o możliwości dokonania pochówku, ale że oddaję cały materiał do badania... Hmm. To w końcu było to dziecko czy nie? Od kiedy człowiek jest człowiekiem? Od którego momentu?
Jutro wracam do pracy. Strasznie nie mam na to ochoty, ale cóż... życie toczy się dalej. Dobrze, że są mecze i że mam w domu 3 kibiców, więc moja głowa wieczorami zajęta jest zupełnie czymś innym. POLSKA BIAŁO-CZERWONI!!!!!!
 
reklama
Aniunnia,nie dziw się dziewczynom z pażdziernika [jestem w pażdzoiernikówkach],bo od około 3 tygodni walczymy z trollami -najpierw z Sysią-Marysią ,a dwa tygodnie po zablokowaniu jej przez administratora pojawiła się następna trolka -stąd dziewczyny są nieufne do mam ,które dopiero teraz dolaczają do pażdziernika.
Na posty nowych mam odpisują z opóźnieniem
 
Do góry