Witam szanowne Koleżanki z rana , co tu taka pustka, ja dzisiaj leżałam prawie do 8
, a poźniej chłopcy zaczęli się kłócić o samochody i było trzeba się ruszyć.
Właśnie mi telefon przypomniał że powinnam odebrać wyniki hist-patu i wypis ze szpitala, nie wiem co ja wtedy myślałam że aż przypomnienie w telefonie sobie zrobiłam, chyba myślałam że o tym zapomnę albo psycha mi wtedy nie działała. Dzisiaj mija dwa tyg, a wydaję mi się że to dwa miesiące, chociaż radość z bycia w ciąży pamiętam jakby to było wczoraj.Dziwnie tak, wczoraj świętowaliśmy , fajne urodzinki były, tylko mi się w międzyczasie włącza POWINNAM BYĆ W CIAŻY , szybko usuwam takie myśli żeby się nie zdołować no i w końcu się cieszyć z 4latkiem Antkiem i się cieszyłam, udaję mi się rzucić te myśli gdzieś w kąt. Tylko wiecie co mnie wkurza, dla mojego otoczenia nic się nie stało, takie odnoszę wrażenie, wszyscy już zapomnieli, mi dziecko zmarło, maleńkie ale jednak DZIECKO, i nie chcę udawać że Go nie było a dla nich to nie ma tematu a ja bym sobie porozmawiała, dobrze że tutaj można pogadać.
Sylwia Dla Twojego Aniołka
[*] zostań z nami tu taka terapia grupowa
Za wszystkie starajace &&&&&&&
A ja nie mogłam wczoraj świętować tego Seksownego dnia a już bym chciała, jak dobrze pójdzie to w przyszłym tyg będę miała wizytę u gin to się dowiem co i jak, a boję się jak cholera że coś mi wynajdzie
pozdrawiam