witam w swiateczny piatek.ja od rana czuje sie jak z krzyza zdjeta
wymiotuje od 5 rano z kilkoma przerwami...masakra...nawet teraz jak juz nie mam czym czuje ze mnie kreci...
a mama dzwonila i za 1h mam isc z nia na rynek troche jesio porobic zakupow nio i musze pare *******ek pokupowac do koszyczka-kurczaczki,borówki itd...nie wiem jak tam dojde.na powietrzu moze jakos przezyje.co do zakupow,biedronki itd to ja z balkonu widze biedronke wlasnie i powiem wam,ze to co sie tam dzieje to porazka w 100%...na parkingu miejsc brak,a ludzi od kupy.zakupy jakby swiat mial sie skonczyc.ale Polacy sa z tego znani coz...a niby jest kryzys...
bett nio ja jestem tylko na tym watq.tak mi tu jakos dobrze:-) kochana ja do gina swojego chodze co 2 tyg...i juz nie mam miejsca w karcie ciazy zaraz druga bedzie mi zakladal,ale on sam chce zebym tak zesto przychodzila,bo chce wszystko kontrolowac.
lenka odrzuc mysli,ze maz cie zostawi....
cos ty...jakby mial to zrobic to juz dawno by to zrobił...takie sytuacje zblizaja ludzi...my tez jestesmy po 2 stratach tzn ja jestem,bo tam te dwie ciaze byly z kims innym kto cisnienia nie wytrzymal chyba,ale maz moj teraz wie jak wygladalo moje zycie i chcial probowac,robic badania itd,walczyc do konca.wiem,ze teraz jest u was ciezko,ale zaswieci slonce...bedziecie rodzicami-wiem co mowie.ja czekalam na to 4 lata i widzisz.jakos dajemy rade.wy tez dacie tylko nie uciekajcie od siebie,wspierajcie sie rozmawiajcie...
kobietko22 wierze w ciebie ze sie nie dasz
pamietaj,ze to dla twojego dobra.bedziesz o wiele zdrowsza...
kasia24,ilonka24 co u was dziewczynki??????
malami123 a ty zyjesz?????