Ciąża Po Poronieniu

[hona]

As no to dobrze,ze jest ok,mialam juz isc spac,ale chcialam jeszcze sprawdzic co u Ciebie?

Duncus ja to wogole tego wszystkiego nie ogarniam,zwykle bylam zdrowa,do lekarza chodzilam raz na piec lat z powodu przeziebienia i nic wiecej.A teraz ciagle cos.Wiesz,dzis zauwazylam ,ze dretwieja mi nogi a w dloniach czuje jakies mrowienie,zaczynam jak jakas wariatka wsluchiwac sie w swoje cialo.A co do sennosci to mam wrazenie ,ze dopiero pod koniec dnia sie przebudzam.
Jakos damy rade,musimy.Miesiac szybko minie,moze wszystko wroci do normy i bede mogla sie starac o dzidzie,w sumie mam dwa opakowania,ale powiedzial,ze mam pobrac miesiac,zbadac prolaktyne,jak ok to przestac no i do dziela;-)

 

[monisiowata]

AS: uff... Kochana nie masz wyjscia musisz lezec , odpusc sobie wszystko inne ....
ja u siebie zauwazylam ze jak sie wezme za wieksza aktywnosc - np zamiatanie,sprzatanie ...to brzuszek daje o sobie znac dlatego sobie odpuscilam, ograniczam sie do zrobienia obiadku i to na raty ,czasem wyjde do sklepiku obok i to tyle, wiekszosc czasu leze albo na pol siedzaco czytam, ogladam tv - i daje rade ))) a naleze do tych co wczesniej nie usiedzieli na miejscu
jezeli mozesz to popros kogos z rodzinki o pomoc przy dzieciach
Acha: po tym Fenoterolu moga wystapic kolatania serca , dlatego ochronnie daja Isoptin tylko tutaj wazna jest kolejnosc ( nie pamietam co pierwsze) jak bedziesz brala pierwszy raz to lepiej zebys nie byla sama bo widzialam w szpitalu ze dziewczyny roznie sie czuly - niektore niezle wytrzepalo przy pierwszej dawce

 

[As 76]

dzięki dziewczyny za troskę .
Nawet nie przypuszczałam ,że tyle osób myśli o mnie .
;-):-):-)
minisiowata - na temat Fenoterolu i jego skutków ubocznych to ja wiem chyba wszystko .
Z Kubusiem jechałam na nim od 22 tc do 35 tc ..Akurat ja go świetnie znoszę i żadnych trzęsawek nie mam,więc spoko.
Fenoterol z Isoptinem brałam razem i też dobrze było.;-)

Do tej pory też tak robiłam ,że ograniczałam się na ile mogłam,ale dziś jakieś apogeum ,jeszcze z łózka nie wstałam a skurcze szły jeden za drugim...

 

[prija0]

To co przeżyłam wczoraj i w nocy to było straszne. Łzy mi same leciały. Ogromny ból i skurcze, co 2 minuty właściwie. Mnóstwo krwi. Wzięłam 2 nospy forte, apap i nic. Dopiero jak wzięłam tramal 2 tabletki to przeszło po ponad godzinie. Powiedzcie ile taki stan będzie trwał? Chodzi mi o te skurcze i ból. Prawie całą noc nie przespałam z lęku, że znów zacznie boleć. I z emocji, stresu. Kiedy to się skończy?:----(

 

[Malami123]

As uuuuufffffffffffffff jak sie ciesze,prosze Cie uwazaj i leż przeciez sama doskonale o tym wiesz ,ale w razie co to upominam

prija0 dziecinko ,wiem jak to boli !!!!! czułam to samo co ty,ale wierze ze bedzie dobrze kochana

Ja czekam do czwartku i teścior robie,wiec kochane trzymajcie kciuki,chociaz nie nastawiam sie bo co ma być to będzie !

 

[mzc]

Prija0 wydaje mi się ze już powinno boleć coraz mniej. Ja zaczełam ronić 16.01.2012 i w sumie trwało to 3 dni (krwotok ze skrzepami + ból) a potem już zwykłe krwawienie przez pare dni. Tyle że ja 18.01.2012 poszłam do gin. Ten potwierdził że poroniłam i sama się oczyszczam. Mimo tego kazał mi iść od razu do szpitala. w szpitalu z uwagi na brak miejsc nie zatrzymali mnie tylko dali leki na oczyszczenie i obkurczenie macicy (na 5 dni). Z tym że pani doktor powiedziała mi że gdyby ból był silniejszy lub dostane gorączke, która po lekachp/gorączkowych nie spadnie natychmiast mam przyjść do szpitala. Prija 0 a skąd ty jesteś?
Ja jednak na Twoinm miejscu pojechałabym do szpitala lub ginekologa dzisiaj

 

[kobietka22]

Prija- jedz do lekarza jeśli ból jest bardzo silny.
As- cieszę się ,że lekarz coś zalecił leż kobietko i trzymaj się cieplutko&&&&&&&&&&&&&&&&
Lili- bardzo się cieszę ,że wszystko ok
a ja dziś wstałam rano razem z chrześniakiem nie chce dać pospać :-)a gaduła z niego ,że hej zagada mnie chyba przez ten tydzień.

 

[nadalka]

Hej dziewczynki, ściskam was mocno...
Macie gorsze przeżycia ode mnie ... ja ponad rok temu poroniłam , bez żadnego krwawienia.. cały czas byłam przekonana że z dzidzią wszystko ok... no niestety...
zabieg i potem czyszczenie ok 9 tyg:/

w październiku udało się zajść w 2 ciążę ale boję się o nią jak cholera...

 

[prija0]

Jestem z Tychów. W sumie dziś mnie już nie boli. Przeszło mi po lekach. Przepisał mi je gin. Chodzę tylko jak bym była na haju. Wczoraj miałam coś takiego, tak czułam jakby właśnie macica się pozbywała czegoś. Dziś jest lepiej. Jutro umówię się do gin.
Czy w takim razie muszę iść koniecznie do szpitala? Chciałabym tego uniknąć, lepiej się czuję w domku.

 

[nadalka]

Ja po stracie czyściłam się ok 9 tyg... ale nie czystą krwią więc myślę że jak masz jakieś silne krwotoki powinnaś udać się do lekarza bądź szpitala.