reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny u mnie coś się dzieje .
brzuch twardy jak kamień i nawet na chwilę nie odpuszcza.
Idą skurcze czasem bolesne ,a czasem nie ,ale po 5-6 na godzinę .
Na razie Nospa w maksymalnej dawce i czekam czy przejdzie .
Jak nie przejdzie w ciągu 3-4 godzin .
Jadę do szpitala .
Trzymajcie kciuki ...

As trzymam kciukasy&&&&&&. W miare mozliwosci napisz co i jak , mysle ze powinnas jechac juz teraz .


Hej igusiad oj to sie będzie działo dzisiaj ho ho ho...
 
reklama
As i jak??? Bo normalnie cały czas myślę co z Tobą i dzidkiem....

Duncus kurcze wiem że czas szybko leci, u mnie też 25.01 stycznia minęło też pół roku - jeszcze czasami nie udaje mi się opanować łez - ostatnio w środę rozkleiłam się, bo weszłyśmy z dziewczynami na "niebezpieczne" tematy. Cóż pisać, życie jest dla niektórych okrutne i tyle...Mam tylko nadzieję że ten limit nieszczęść kiedyś się wyczerpie...Ja też miałam wielkie nadzieje na ten cykl, ogromne, bo wreszcie zaczęłam brać na poważnie leki - owu przewidziałam na czwartek, piątek a tu dowiedziałam sie że mój mąż z rana w czwartek musi jechać za granicę i to z samego rana. No więc działaliśmy w środę a w czwartek obudziałam go z zamiarem boboseksów i co??? Okazało sie że bierze leki które biorą faceci na nerwicę i przedwczesny wytrysk (mój mąż dostał na nerwicę a z tym drugim nigdy nie miał problemów a o ewntualnych skutkach ubocznych lekarka nie raczyła go poinformować ) i nie dał rady - jeszcze do tego doszedł stres związany z wyjazdem i mało czasu, bo bał sie czy zdąrzy na samolot :no: Niewiem czy uda mu się przyjechać tak idealnie za miesiąc żebyśmy trafili w moją owulkę i czuję się tak jakby ktoś znowu mi coś zabrał...Wiem że to niemądre ale tak po prostu czuję i nic na to nie poradzę...
Przepraszam że taki długi monolog, każda z Was ma swoje problemy ale ja wiem że Wy zrozumiecie a moje koleżanki, chociaż są kochane nie bardzo są w stanie i uważają chyba że zwariowałam:-)
 
igusiad to sie ziemia zatrzesie, ze chyba tu w egipcie poczuje! :-):-):-):-)
a niech sie trzesie, moze wystaracie sie o dzidziusia.
musisz byc szczesliwa, tak dlugo czekasz...

As slonce trzymam kciuki&&&&&&&&&&&&
daj znac co sie dzieje
buzka!
 
Dziewczynki wstałam do łazienki to i do Was zaglądam.
Jest nieco lepiej .
Po maksymalnej dawce Nospy i Neomagu ,przy kompletnym leżeniu jest oki.
Jak tylko zmieniam pozycje lub wstaję natychmiast łapią skurcze.
Tendecja i nasilenie skurczy jest spadkowe .:tak:
Są lżejsze ,mniej bolesne i już nie 5-6 na godzinę tylko 3-4 .
Damy radę .
Na razie zostaję w domu .
Za godzinkę mogę wziąć kolejną dawkę Nospy ,więc znów będzie lepiej .
Wierzę ,że tym razem się uda :tak::tak:
Musi być dobrze .
 
Witam

As 76 ciesze sie,ze jest juz lepiej.Uwazaj na siebie.

Duncus i jak czujesz sie po tym bromergonie?Ja na razie znosnie,chociaz w nocy obudzily mnie ogromne mdlosci,myslalam,ze nie zdaze do lazienki,na szczescie nie wymiotowalam.A dzis ogolnie jakos dziwnie sie czuje,ogromny bol glowy,co moze byc tez spowodowane moimi migrenami,no i mam problemy z wyraznym widzeniem.Mam nadzieje,ze nie bedzie gorzej.A Ty jaka dawke dostalas?Ja po pol tabletki 2 razy dziennie,jezeli nie bede dawac rady to chociaz jedna czwarta.Litania dzialan ubocznych jest zdumiewajaca,wlacznie z omamami.A jak dlugo lekarz zalecil Ci go brac?

Uciekam na spanie,maz juz grzeje lozko;-)
 
as76 ciesze sie,ze jest juz dobrze...nie widzialam wczoraj twoich postow,teraz zajrzałam i sie wystraszylam,ale widze,ze juz lepiej...to dobrze:tak:...lez,odpoczywaj bedzie dobrze....
a ja wczoraj rowniez przezyłam chwile grozy:-:)-(.wieczorem jak lezałam złapały mnie silne kłucia w podbrzuszu...nie skurcze,ale kłucie,ale takie mocne,silne i trwały kilka minut...takie pulsujace jakby ktos wkładał duza szpile,kłuł mocno,wyjmowal pulsowało troche i znowu to samo...wzielam 2 nospy i lezałam...ale gdy sie tylko ruszalam znowu mnie kłuło.juz myslalam,ze pojedziemy do szpitala,ale jakos przeszlo,pozniej usnełam,w nocy łapało mnie jeszcze ze dwa razy,ale dzis narazie jest juz dobrze.nic mi nie dolega.mimo wszystko boje sie bardzo...niby lekarka mowiła,ze kłucia maja prawo wystepowac,ale nie wiem czy az takiei w dodatq na srodku,w podbrzuszu...jak myslicie???? lekarza mam dopiero we wtorek.bede u tego nowego,powiem mu co i jak i niech daje skierowanie na usg bo osiwieje...
 
Witajcie .
Noc przespana w sumie spokojnie.
Miałam tylko 2 mocne skurcze ,które mnie obudziły.;-)
Jest trochę lepiej ,ale nie jakoś super .
Wiem doskonale ,że to wina stresu ,więc mam nadzieję ,że wkrótce minie ,bo sytuacja stresowa też już się wyjaśniła...
Pozdrawiam i miłego dnia babeczki.
 
as76 nio to dobrze,ze juz nie ma takich regularnych skurczy...odpoczywaj duzo i pstaraj sie nie stresowac az tak bardzo...nie pisze,ze wcale,bo tego sie nie da dokonac praktycznie...widzisz obie przezylysmy chwile strachu choc jestesmy na roznych etapach...ja wciaz sie boje,ze te kłucia mogły swiadczyc o czyms złym...ze cos sie dzieje z dzidzia...wciaz mysle o tym co napisała prija wtedy w jednym ze swoich postow,ze przez to,ze brala leki na podtrzymanie nic sie nie dzialo,nie bylo plamien,boli,bo leki to zatrzymaly i ja wciaz sie boje,ze jesli bedzie sie cos dzialo to nie bede wiedziec,bo mam tyle lekow,ze zatrzymaja wszystko i o najgorszym dowiem sie na usg:no::no: ostatnio wogole mam takie niezbyt pozytywne mysli...meczy mnie to strasznie tym bardziej,ze nie wyobrazam sobie juz innej sytuacji jak tylko takiej ze bedzie dobrze,bo bardzo kocham ta kruszynke i nie tylko ja,bo moj maz tez mi wczoraj powiedzial,ze tez nas kocha...nas...
 
As76 - cieszę sie, że czujesz się lepiej. Ale jakby sieto nasilało to może warto skoczyć do lekarza czy na jakis dyżur. Leżakuj sobie ile wlezie.

Ingusiad - życzę owocnych chwil z mężem :)

Enya 81 - rozumiem, co czujesz, też liczę dni do różnych rzeczy, wprawdzie narazie bez starań, ale liczę dni do wizytu u lekarza. Rozumiem, co czujesz. A Twoej koleżanki nie przeżyły tego, co my więc mogą mysleć że z nami coś nie halo... Ale stres, ból,, rozczarowanie i wciąż niegasnąca nadzieja robią swoje w naszym życiu.


hona - ja biorę narazie 1/4 tabletki raz dziennie - na noc przez 20 dni, a potem mam brac 1/2 przez 15-20 dni.
Wczoraj mi serce troche łomotało, a dziś mam taki ból głowy, ze masakra. I spać mi się chce, oczy sie kleją. Jednym słowem jakaś trutka na szczuty ten bromergon.. fu.

A dziś na złość u moich rodziców w bloku pękła rura i nie ma wody... wiec musiałam robic ekspedycje po wodę- przywiozłam im około 30 litrów - dobrze, że niedaleko domu mamy ujecie źródełka półminerlanej wody dostępnej dla wszystkich :) pitnej nawet bez gotowania :) ale na mrozie 17 stopni rączki trochę mi przymarzły ;)

Trzymaj sie hona i pisz jak sie czujesz?
 
reklama
wiecie co kochane jak wam pisałam ze w tym moczu wyszlo mi za duzo leukocytow co moze swiadczyc o jakims stanie zapalnym to chyba wlasnie cos mi sie przyplatało,bo szczypie mnie jak sikam i nie tylko wtedy:-:)-( tak piecze i szczypie...kurcze nigdy ale to nigdy nie mialam problemow takich z tym zwiazanych...jedynie co to zapalenie pecherza kilka razy,ale to wtedy duzo sikałam...ehh...we wtorek dopiero o 18.40 mam wizyte u gina...zobaczymy co mi wymysli
 
Do góry