reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

witam sie i ja
dawno nie pisalam bo jakos mi tak smutno jak czytam to wszystko mysli nie moge pozbierac w kupe

witam wszystkie nowe aniolkowe mamy i swiatelka dla waszych dzieciaczkow (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)

widze ze duzo nowych a nasze stare siedza cicho i podczytuja !!
bibianko, IZW ,Ledy Mk ,gosiu co u was jak staranka ????????
kobietka22 ja trzymam tak bardzo mocno kciuki za ciebie i mam nadzieje ze ten czas oczekiwania na staranka strzeli jak z procy bardzo szybko buzka dla ciebie za ta cala twoja cierpliwosc podziwiam cie jestes moim guru:tak:


a u mnie nic ciekawego powoli zaczynamy przygotowania do przyjscia malej na ta strone brzuszka w grudniu po 10 ruszymy z pelna para zakupowa polaczymy prezenty swiateczne z zakupami dla malej i bede miala machniete wszystko przed pojsciem do szpitala na sciagniecie szewki bo nie wiadomo czy wyjde z niego jeszcze 2w1
wiec nie marudze juz i zycze milego dzionka moje drogie
 
Ostatnia edycja:
reklama
czeas dziewczyny.nio i znowu mamy poniedzialek,kolejny tydzien za nami...w wekeend odwiedzilismy moja kolezanke z ktora pol roq temu lezalam w szpitalu,ta o ktorej pisalam,ze miala zagrozona ciaze...ma big brzuchol i dajemy jej jesio z tydzien i pewnie urodzi...ehh,ale jak patrze na jej brzuch to tak mnie sciska w srodku...byla bym tylko miesiac za nia jak byla bym wtedy w normalnej ciazy:-( maja juz wszystko dla dzidziola lozeczko rozlozone,wozek,zabawki...moj zauwazyl wczoraj moj nastroj i dlugo u nich nie siedzielismy...niby jest juz mi lepiej,ale jednak to zawsze bedzie bolało...my nasze staranka zaczniemy za miesiac mam nadzieje,ze nic nie stanie na przeszkodzie i mam nadzieje,ze poziom tej cytomegalii spadnie...tylko nie wiem czy nie bede musiala sie wybrac do lekarza...od dluzszego juz czasu zauwazylam u siebie niepokojace objawy...wiecznie kreci mi sie w glowie non stop,nawet gdy przebudzam sie w nocy.do tego dochodza mdłosci ktore mecza mnie calymi dniami.to powoli staje sie nieznosne.zawroty mogla bym zrzucic na to,ze jestem niskocisnieniowcem,ale te mdlosci???? niby choruje na zespol jeslita drazliwego,ale nie wiem czy ma to z tym cos wspolnego...:-( madziarra21 witam cie i ( *)...:-( ja jestem po dwoch poronieniach wiem co czujesz jak bedziesz miala pytania wal,nie wstydz sie po to tu jestesmy. nanulika nie ukrywam,ze jak przeczytałam twoj post to buzka mi sie usmiechneła:-) fajnie,ze zblizyliscie sie do siebie to w takich chwilach jest bardzo potrzebne...napewno pozwala poczuc sie troche lepiej.wiec super.;-)
 
Witajcie babencje.
Dla nowych mamuś aniołkowych zapalam Swiatełka (*) (*) (*)

A my rośniemy .
Zaczął się 13 tydzień i oby do przodu
Pozdrawiam
 
As - rośnijcie zdrowo!

Kasiu - my się już staramy ale naturalnie coś słabo nam idzie :( Będę robić histeroskopię, bo reszta wyników jest ok i nie mamy już pomysłu. Może coś tam nie gra?
 
Witajcie dziewczyny.
8 września miałam łyżeczkowanie (puste jajo płodowe, ciąża ok.8tydzień) i przez dwa miesiące które minęły trochę się już pozbierałam (pierwszy miesiąc był dla mnie fatalny, natomiast w drugim już powoli zaczęłam dochodzić do siebie). Okres dostałam na 42 dzień po zabiegu i był to cykl bezowulacyjny, krwawienie poprzedzone silnym bólem dołu brzucha kilka dni przed @.
Byłam u dwóch różnych lekarzy, którzy stwierdzili że wszystko ok, nie mam żadnych powikłań, na nową ciążę powinnam odczekać 3 cykle, ale jeżeli zdarzy się wcześniej to tragedii nie będzie (to wyrażenie lekarzy). Właśnie zaczyna mi się owulacja i chciałabym się zacząć starać o nowego dzidziusia (to nie tak że nową ciążę chcę zastąpić tą która obumarła, po prostu mam 28 lat, dopiero co zaczęłam starania a marzy mi się trójka dzieci i myślę że nie ma na co czekać - poronienie było moją pierwszą ciążą, w którą udało mi się zajść w drugim cyklu starań). No i moje pytanie jest takie, czy mogłyby się wypowiedzieć te dziewczyny które zdecydowały się na ciążę krótko po łyżeczkowaniu? Czy taka ciąża jest obarczona w jakiś sposób? Dodam że czuję się dobrze, cykl wygląda standardowo jak te z przed ciąży - mierzę temperaturę i robię testy owulacyjne stąd wiem.
Z góry dziękuję za wszystkie wypowiedzi.
 
witaj danutaski.przeczytalam twoj post i oczywiscie ( *) dla malenstwa...odpowiem ci na twoje pytanie z mojego przykladu...3 lata temu mialam 2 poronienie...w ciagu dwoch miesiecy.tzn zaszlam w ciaze i w 5 tyg okazalo sie to samo co u ciebie-puste jajo,ciaza obumarła.mialam lyzeczkowanie,kazali koniecznie czekac 3 miesiace,cykle,ale niestety wpadlismy w pierwszym...i znowu spotkalo mnie to samo...teraz minely 3 lata dopiero w tym roq zaczelam robic badania,biore acard i folik i jesli bedzie ok z badaniem to za miesiac zaczynamy staranka:tak: jesli chodzi o ciebie to zrobisz jak czujesz...czasem faktycznie kobieta roni po raz pierwszy a za drugim jest ok,ale szczerze mowiac slabo w to wierze...ja wyznaje zasade,ze jesli raz sie nie udalo za 1 razem u zdrowej kobiety to cos jest nie tak...ja jeszcze nie poznalam przyczyny strat i moze nie poznam,bo nie jestem juz z tym facetem z ktorym bylam 3 lata temu,ale badania zaczelam robic...mysle,ze chociaz te podstawowe powinnas.tak dla swietego spokoju bynajmniej swojego.bo wiesz cio?? lekarze tak mowia wlasnie,ze to sie zdarza za 1 razem itd,ale jak ja wrocilam z druga ciaza do tego samego szpitala to powiedzieli,ze lekarz tez ma prawo sie mylic,a kobieta powinna sama na wlasa reke chociaz porobic podstawowe badania...chociaz o skierowania ciezko...a jak w tym roq podejrzewali ciaze to juz wogole sie zdziwili,ze 3 lata minely,ja po dwoch poronieniach i zadnyc badan...wscieklam sie bo chcialam robic badania,ale nasz kraj jest taki poryty,ze nie ma profilaktyki dla kobiet po 1 poronieniu,po drugim tez nie...dopiero po 3 zaczyna sie cos dziac.dlatego zrobisz jak uwazasz,ale ja na twoim miejscu i z moim doswiadczeniem porobila bym badania.hormony,choroby zakazne...moze przechodzilas toxoplazmoze bedac w ciazy albo inne paskudztwo i nawet o tym nie wiesz...mysle,ze warto zaczekac...trzymam za ciebie kciuki;-)jesli bedziesz potrzebowala rad,wsparcia pisz tutaj po to jest to forum.hona kochana jestem z toba:tak: wierze,ze niedlugo Bozia zesle nam dzidziolki:tak: as 76 gratuluje kolejnego spokojnego tygodnia i trzymam kciuki za was.a wogole jak sie czujesz???? dziewczyny powiedzcie mi czy wy tez macie czasem takie klucia w dole brzucha,w szyjce bez okresu tylko tak normalnie??? zakluje was cos czasami??? bo ja wczoraj tak mialam...przez pol dnia mnie to meczylo...takie skurcze macicy,w szyjce...a jestem po okresie...
 
reklama
nanulika nie ukrywam,ze jak przeczytałam twoj post to buzka mi sie usmiechneła:-) fajnie,ze zblizyliscie sie do siebie to w takich chwilach jest bardzo potrzebne...napewno pozwala poczuc sie troche lepiej.wiec super.;-)

dzięki! naprawdę nie sądziłam,że po tym wszystkim będzie inaczej.... a jest cudownie, mam wrażenie jakbyśmy się kochali jeszcze bardziej (a myślałam że to niemożliwe;P)

prawie_podwojna_mamuśka dzięki za wsparcie. Twoja historia jest na prawdę wielkim przykładem na to że może byc dobrze, że nie wszystko jeszcze stracone.

nanulika witam Cię i w tym wątku.
Jak miałabyś zrobic coś złego jak sama piszesz, że było wam to bardzo potrzebne. Jeśli dobrze się czujesz, krwawienie ustąpioło a Ty masz ochotę na seks to nie ma co czekac na wizytę u gin. Bliskośc partnera teraz jest przecież najważniejsza, dla Ciebie widzę również. Ja bez mojego męża chyba bym się załamała po tym wszystkim... a tak to mam dla kogo wstac, dla kogo sprzątac i gotowac... Także głowa do góry i nie odmawiaj sobie jak tylko masz ochotę! :)

wiem, jakoś chyba wczoraj przez oment potrzebowałam jakiegoś poparcia z zewnątrz... sama nie wiem czemu...
mam nadzieję,że Ty też niebawem staniesz na nogi - ja w pamięci zawsz będę mieć mojego Aniołka.... ale życie zmusza do ciągu dalszego dlatego postanowiłam wziąć się w garść....
Nanulika dla mnie pierwszy seksik po starcie też był niesamowitym przeżyciem :-)

dobrze o nazwałaś:) niesamowite przeżycie, coś jak drugi "pierwszy raz":p ehh.... nie wiedziałam,że może być jeszcze cudowniej...
 
Do góry