reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

No ja nie mogę jak moja kicia siedzi i się patrzy wielkimi oczami. A pan kot ma świra na moim punkcie, i zazwyczaj myśli że mi się dzieje coś złego, że K mi coś robi, jakąś krzywdę, przybiega i zaczyna po nas łazić. A jak je wywalimy, a potem k idzie do łazienki i mały wbiega do sypialni to od razu łazi po mnie i mnie wszędzie wącha, daje znać, że to on jest moim narzeczonym i że przyszedł sprawdzić co jest grane.
 
reklama
Kłaczek ja ogólnie kotów nie lubię ale takiego kota to ja bym chciała !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:tak::tak: cuuuuudo po prostu !!!!!!!!!! I to białe delikatne futerko .....:-) !!!!!!!!! Na takiego kociaka bym sie bez zastanowienia zgodziła !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
zdjęcie.jpg skoro tak, to i ja pokażę moje dwie dupeczki :-)
 
Ilona, nie wiem czy chcialabys Miyuki gdybys ja zobaczyla taka, jaka byla kiedy do mnie przyszla... Chuda, wygolona, wystraszona... Teraz to pewna siebie zolza. Natomiast za urode zaplacila sluchem - jest genetycznie glucha i jesli kiedys naszlo by Cie na bialego kota, sprawdz czy slyszy. W sumie gluchota jej nie przeszkadza, ale taki kot nie moze byc wypuszczany z domu i trzeba sie z nim troszke inaczej komunikowac.
O, rany.... Mart, dupeczki? Jeden to konkretne dupsko jest! Duuuzy kotecek.
 
ale wam fajnie ja nie moge mieć kota choć bardzo kocham te zwierzaki moj mąż mi nie pozwala, bo poki mieszkamy w bloku to kot sie bedzie meczyl i za malo miejsca bedzie dla niego, powiedzial ze jak kiedys bedziemy mieszkali w domku to bede mogla miec cale stadko ale kiedy to nastapi:-( a tak bardzo bym chciala mieć jakiegoś stefanka albo czeska
 
Super te kotki, i tak samo pomyslałam ze ten jeden to kotek byczek,
My mieszkamy tez w bloku ale sadzę ze to nie jest problem w posiadaniu zwierzaczka , a mój małż to uwielbia zwierzeta, mamy rybki, ostatnio jak pojechał kupić rybki to wrócił z myszkami :szok: ale juz ich nie , biedne powymierały ( 3 było ich ) no a teraz w sobote kupując ryby błagał mnie abym zgodziła sie na papużki :szok: no ale papużki to Ja kiedys miałam wiec mnie pasują ale myszy....... o nigdy w życiu juz, malutkie ale jednak to były myszy a kto sie miał opiekować nimi jak on w pracy ?????NO JA OCZYWISCIE !!!!!!!! wrrrrr........ było minęło, !!!!!!!:D
 
No my właśnie sprzedajemy mieszkanie i przeprowadzamy się do domku, min. żeby kocury mogły biegać po trawce.

Nasze zostały znalezione i przygarnięte. Wyszliśmy z założenia, ze i tak lepiej im będzie w bloku niż jakby miały umrzeć z głodu, albo zagryzione przez psy, albo skopane przez cyganów. Bo w takich warunkach znalazłam kicię jak była malutka.
 
reklama
Pewnie jakbym na ulicy kota znalazla jakiegos biednego to tez bym go przyciagnela do domku, juz i tak karmilam z calym blokiem kota ktory sie przyplatal i spal kolo klatki mial nawet specjalny domek zrobiony :-), pewnego dnia jak szlismy do pracy przed 6 to mu do miseczki miesko wrzucałam a on nawet nie raczy wstac i sie obudzic :-)śmiesznie to wygladalo, ale poki co to mam meza jako duzego kocura ;-)i sie nim zajmuję :-)
 
Do góry