reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża na studiach

hej, dopisze sie do was :) jestem w 6 tyg i tez jestem z gdańska, Pati89, nawet mamy tak samo na imie i ten sam rocznik ;P w poniedzialek o 18 mam pierwsza wizyte u gina i strasznie sie boje ze cos moze byc nie tak, albo ze fasoleczki jednak nie ma, za duzo sie naczytalamw necie :( i do tego nie mam zadnych mdlosci, no poprostu kompletnie nic..
 
reklama
Patrycja89 ja się denerwowałam tak samo. Naczytałam się głupot, drugie tyle naopowiadały mi jakieś baby głupie (m.in. w poczekalni już u samego ginekologa...). Weszłam do gabinetu przerażona i wcale tego nie kryłam, na co on, że w moim wieku, to pewnie po prostu "zwykła" ciąża i nie ma co się denerwować;] Więc ja Ci mówię to samo... A co do mdłości, ja się dowiedziałam, jak byłam w 7 tygodniu i trochę gorzej zaczęłam się czuć właśnie jakoś koło 7 tygodnia... ale nie były to nawet mdłości, po prostu zgaga i inne żołądkowe problemy. Dolegliwości ciążowe to baaardzo indywidualna sprawa i kwestia tego czy masz mdłości czy nie, nie mówi o niczym (uwierz, że tak naprawdę ze znajomych, które znam na około 10 "sztuk", tylko jedna mdłości miała) , szczerze mówiąc ja nie miałam ich prawie wcale (ze 3 razy wymiotowałam żółcią, ale to w 4 miesiącu). Ja Ci życzę, żeby i Ciebie ominęły. Ciesz się dobrym samopoczuciem póki możesz!! ;]
 
Dzieki dziewczyny, ja juz po wizycie, nareszcie ktos mnie uspokoil :) Mam super lekarza :) Jutro ide porobic badania a w srode na usg. Ale ciąża na 100% jest. :) Juz moge sie cieszyc! Jeeeeeeeeeeeeee
 
Cześc kobietki! :) Właśnie w czasie studiów (kończę II rok) zachciało mi się ciąży ;) Zależy mi jednak na ukończeniu licencjatu. Wiecie może coś o systemie IOS? Nie wiem czy jest na wszystkich uczelniach, ja studiuję na UO. Mieszam daleko, przyszły tatuś pracuje i nie będę mogła zbyt często pojawiac się na zajęciach.. Właściwie liczę na możliwośc samego zdania egzaminów. Jak to wygląda?

A tak poza powyższym - o ciąży dowiedziałam się w 5 tygodniu :) Mdłości przyszły dopiero ok 9 tygodnia i ja również nie przechodziłam tego jakoś bardzo ciężko :) Zdarzyło się parę chwil nieprzyjemności, ale mogłabym je policzyc na palcach rąk. Obecnie moje samopoczucie się powoli poprawia, maluszek na USG macha do mnie rączkami i nóżkami ;P Nie da się opisac słowami co czuje widząc to przyszła mama.. :) Życzę Wam, aby Wasze dzieciaczki były zdrowe, silne, radosne i tak śliczne, jak ich rodzice :)
 
Dziewczyny spokojnie, nie trzeba w ogóle mieć objawów ciąży.
Ja o ciąży dowiedziałam się w 7 tygodniu i to tylko dla tego, że okres mi się spóźniał a zawsze miałam jak w zegarku. Dodatkowo wiedzieliśmy z mężem że jest to bardzo prawdopodobne, więc udałam się do ginka.
Przez całą ciążę nie miałam żadnych objawów, tylko brzuszek rósł. Żadnych mdłości, nastrojów, nic. Dopiero po terminie włączył mi się syndrom wicia gniazda...ale tak to luz.

Pati89 z tym mieszkaniem to nie za ciekawie... ale nie wiem co mogę Wam poradzić. Wynajmowac to masakra...tyle kasy chcą...już lepiej ładować w swoje mieszkanie niż wynajmować. Ale z drugiej strony lepiej mieć spokój, niż żebyś się obawiała że ojciec Cię odwiedzi. Szkoda by było przerwać studia, ale jeśli nie będzie wyjścia to trudno. Dzidzia i wasz spokój są najważniejsze. Po dziekance się ustawisz trochę , poukładacie sobie wszystko i wrócisz na uczelnie.

Mój Pawcio rośnie i rośnie...już zaczyna raczkować. na razie to jeszcze nie poradnie i bardziej wije się niż raczkuje, ale dpo celu dojdzie.
I już muszę mieć oczy wkoło głowy bo to taki rozrabiaka, że szok.

Wczoraj czołgał się do tatusia. Zlazł z maty edukacyjnej mimo iż ma wysokie brzegi to jakoś przelazł, i przez pół salonu się wił, ale tak cichutko, że ja pisząc pracę go nie słyszałam, ani mąż który czytał coś w necie.
Usłyszeliśmy go dopiero gdy zszedł z koca i uderzył buzią o ziemię. Tak się biedak rozpłakał, że żal mi go było. Na rączkach się uspokoił, a gdy go odłożyłam znów zaczął maszerować.

Ma już pięć ząbków i to już pewne bo są widoczne. Doszła górna prawa jedynka.
Zastanawiam się czy nie za szybko mu idzie ząbkowanie... lekarz nic nie mówiła, że źle..ale takie tempo i tak grzecznie to przechodzi, że jestem w szoku.

Mąż wczoraj miał wrażenie że druga górna dwójka też wyszła, ale ja nie widziałam, więc nie piszę o niej. Jak zauważę to dam znać.

Pozdrawiamy:)
 
No to rzeczywiście ząbki szybko rosną. Ale to chyba nie źle, będzie z głowy ;P Szybko się przebijają, pewnie dlatego dobrze to przechodzi.
Poza tym cieszę się, że wszystko u was w porządku.
Odnośnie tej wspaniałości, jaką jest usg, to z 14 tc mam nagranie, na którym Wojtuś otwiera buźkę i w wkłada kciuka :D Widać bardzo ładnie, świetna pamiątka!! Na innym tak jakby fakolca wystawiał ;P ale to pewnie tylko tak się odbił środkowy palec dokładniej niż inne hehe.
 
Też się dopisuję :) jestem już w 20tc i z moją dzidzią właśnie jesteśmy w środku sesji. I tu chciałam odpowiedzieć na pytanie mamakaś: ja jestem na IOS. Dostałam co prawda nie z powodu ciąży, ale problemów zdrowotnych, ale jest to niezwykle dogodne rozwiązanie. Nie muszę chodzić na zajęcia, jeśli nie mam siły, a poza tym prowadzący podchodzą bardzo życzliwie i np pozwalają mi zaliczać wszystko wcześniej. Gdyby nie pobyt w szpitalu, byłabym już po sesji :)
A co do ciąży- moja dzidzia jest wybitnie grzeczną istotką, mdłości nie miałam wcale, raz tylko plułam żółcią po tym, jak dzidzię chciałam nafaszerować tabletką z witaminkami :) Okruch rośnie, lekarze mówią, że zdrów. A wczoraj zaczęłam czuć, jak dzidziunia się rusza, jeszcze tak delikatnie i jakby zaspana, nieśmiało, ale to takie wspaniałe uczucie!
A dzis idziemy na USG i się znowu zobaczymy :)
 
To bardzo fajnie :) jeszcze tylko pytanie: czy żeby znaleźc się na IOS trzeba składac podanie, przynieśc jakieś zaświadczenie o ciąży albo coś w tym stylu? :)

Gratuluję zdrowego maleństwa, sama nie mogę się doczekac kiedy je zobaczę, przytulę albo przynajmniej poczuję :)
 
reklama
tak, trzeba złożyć podanie, takie standardowe w treści, no i najlepiej załączyć zaświadczenie od lekarza. Mi w dziekanacie mówili, że nikt sobie nie robi przecież żartów z takich spraw, ale to zawsze z zaświadczeniem lepiej wygląda.
No i u mnie na uczelni dają IOS na konkretny semestr i to wyglądało tak, że najpierw szłam do dyrektorki swojego wydziału, a potem do każdego ćwiczeniowca z prośbą o podpis pod podaniem- że zgadzają się na IOS i wtedy od razu umawiałam się ustnie z nimi na sposób zaliczenia nieobecności i samego przedmiotu. I taki pliczek- podanie, zaświadczenie i listę podpisów zanosiłam do dziekanatu :) zgoda była na następny dzień :)
Jeszcze można pisać osobne podanie na przedłużenie/ przyspieszenie sesji- co komu potrzebne :)
Zawsze można się zastanowić, co będzie najwygodniejsze.
Ja muszę się dopytać jak to załatwić już w kolejnym semestrze- mam termin na październik, a nie chcę brać dziekanki jak narazie :)
 

Podobne tematy

Do góry