reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża a test z jedna kreseczką??Test pozytywny - ciąży brak??

reklama
Nie martw sie Mynia. Wiem, że pewnie Ci przykro ale może w przyszłym miesiacu sie uda. Ja tam sie nie poddaje... Trzeba myśleć pozytywnie! Pozdrowionka.
 
witaj mynia ja wczoraj byłam u gina bo miesiączke miałam dostać 22.09.2009r., a tu nic test wyszedł negatywnie. dziś zrobiłam betę i czekam na wynik dostałam od gina luteinę zrobił mi usg dopochwowe twierdzi że nic nie widać ale może to wina niezbyt nowoczesnego sprzętu lub za wcześnie by było widać jajo po tygodniu spóżnionej miesiączki. Inne znajome twierdzą że powinno być widać jajo . czekam na wynik bety.
 
Witajcie, od kilkunastu dni żyłam radością, że być może udało się nam poczęcie dzidziusia, pierwszy miesiąc starań, może za duży optymizm, ale nigdy nie miałam problemów ginekologicznych więc pomyślałam , że może nie będzie to takie trudne :-). Dzień przed spodziewaną @ wykonałam test ciążowy ( bardzo czuły ), wyszedł pozytywny, chociaż druga kreska była bardzo blada. Dwa dni po terminie @ powtórzyłam test i ponownie wyszedł pozytywnie. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że się udało. Po tygodniu zauważyłam na bieliźnie bardzo malutkie plamienie i w tym samym dniu zgłosiłam się do lekarza. Wykonane badanie usg (dopochwowe) nie wykazało ciąży, wielkość endometrium również temu przeczyła. Na drugi dzień rano dostałam @. Jestem totalnie zdezorientowana. Może któraś z Was miała taki przypadek, że test wykazywał ciążę, a faktycznie jej nie było ?
Pozdrawiam wszystkie starające się przyszłe Mamy.
 
Witaj, widzę że nie jestem sama. Ja również tak mam, lekarz nic nie widział na pierwszej wizycie, na kolejną pojechałam miesiąc później, również nic nie widział, a testy jak u Ciebie. Ostatni test robiłam miesiąc temu pozytywny. W listopadzie dopiero będę u lekarza zobaczymy co powie. Dodam że mam plamienia 2 dniowe coś podobnego do @
 
Ostatnia edycja:
Witajcie, od kilkunastu dni żyłam radością, że być może udało się nam poczęcie dzidziusia, pierwszy miesiąc starań, może za duży optymizm, ale nigdy nie miałam problemów ginekologicznych więc pomyślałam , że może nie będzie to takie trudne :-). Dzień przed spodziewaną @ wykonałam test ciążowy ( bardzo czuły ), wyszedł pozytywny, chociaż druga kreska była bardzo blada. Dwa dni po terminie @ powtórzyłam test i ponownie wyszedł pozytywnie. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że się udało. Po tygodniu zauważyłam na bieliźnie bardzo malutkie plamienie i w tym samym dniu zgłosiłam się do lekarza. Wykonane badanie usg (dopochwowe) nie wykazało ciąży, wielkość endometrium również temu przeczyła. Na drugi dzień rano dostałam @. Jestem totalnie zdezorientowana. Może któraś z Was miała taki przypadek, że test wykazywał ciążę, a faktycznie jej nie było ?
Pozdrawiam wszystkie starające się przyszłe Mamy.
takie przypadki niestety sie zdarzaja.Ja staram sie juz od kilku miesiecy i regularnie pisze z dziewczynami ktore sie staraja.czesto slyszalam albo od nich albo od innych znajomych ze testy wychodzily pozytywne a ciazy brak (bo mowila o tym np.beta hcg ktorej wynik jest stuprocentowy).Ostatnio moja znajoma tez miala taki przypadek a pozniej dostala @.ja sama mialam juz dwa testy ktore wyszly pozytywnie (jeden zrobiony bardziej eksperymentalnie po @,po badaniu hcg i z niska temperatura ktora jest charakterystyczna dla fazy przedowulacyjnej).Wyszedl mi pozytywny.wprawdzie ta druga kreska jest duzo bledsza od kontrolnej.Przewaznie wychodza wlasnie te czule testy(nie sa polecane przez lekarzy z tego co czytalam)bo czesto zdarza sie ze wychodza pozytywnie jeszcze przed terminem @.dziac sie tak moze dlatego ze testy sa o czulosci 10 mIU/ML a czasem kobiety nie bedace w ciazy moga miec w organizmie wlasnie tyle tego hormonu (max 10) i dlatego powinno sie robic testy ktore nie sa tak czule.Inna sprawa to to ze czesto dochodzi do samoistnych poronien(to natura ktora uniemozliwia ciaze zarodkowi zbyt slabemu).wtedy test rowniez ci wyjdzie a potem przychodzi @.zadne plamienie (choc sie zdarza) nie jest w ciazy ok i trzeba to konsultowac z lekarzem natychmiast!
Na przyszlosc radze ci po pozytywnym tescie wykonac jeszcze jeden ale innej marki i czulosci albo najlepiej zrobic bete ktora jest niezawodna.
pozdrawiam
 
witam wszystkich,jestem tu nowa i może moje pytanie się już powtórzyło,ale mi ono nie daje ostatnio spokoju.no więc staramy się o dzidziusia.ost@ miałam 29.08 od 3 dnia cyklu przez 5 dni brałam clo,na pierwszym monitorowaniu były pęcherzyki poszłam po 2 dniach z pregnylem a tu niespodzianka bo na ekranie było już ciałko żółte
wink.gif
więc szybko do domu i do dzieła
wink.gif
od tamtego momentu czyli od 9dc biore luteine 2x1.dziś jest 36 dc,okresu brak,test ciążowy robiłam tydzień temu i negatywny,do tego dodam że bardzo bolą mnie piersi,i biegam siusiu co 20-30-min.za tydzięń ide do lekarza,mam nadzieje że się udało?co o tym sądzicie?
 
reklama
witam ja zrobilam kilka dni po spodziewanym okresie 3 testy, po kilku minutach wyszly blade kreski, wiec uznalam ze mam jakies może zachwiania hormonalne,ale za dlugo tego okresu nie mam wiec stwierdzilam ide dzis na Bete, własnie odebralam kilka godzin temu swoja betę, wynik 228 mlU/ml ,norma na nie bycie mamusia o-27 napewno sie udalo?nie moge w to uwierzyc, staramy sie ponad 2 lata, za nami kliniki leczenia niepłodności,stymulacje,2 poronienia,i...wiecie kazdego miesiaca od 2 lat liczylam dc,owulacje, monitoring i w czerwcu poronilam miesieczna ciaze, 3 miesiace po -wlasnie teraz okazuje sie ze załapało;)piszac kolokwialnie, a wiecie dlaczego...
zdradze Wam mały przepis na sukces:
wyrzucic termometry,tetsy owulacyjne, po raz pierwszy pomyslałam"oddaje to Bogu, coż mi zostalo, może Bóg ma dla mnie inny plan, skoro z tego nic nie wychodzi"i w tym samym miesiacu jestem w upragnionej wymodlonej ciazy
chcecie wierzcie chcecie nie ale myśle ,że trzeba to zawierzyc i oddac Bogu, bo każda z nas planuje i cuduje, a Pan Bog sam wie kiedy i jak;)
powodzenia
 
Do góry