hej dziewczyny, pisze tutaj ponieważ chciałam się poradzić, mieszkam w Holandii i muszę poczekać jeszcze tydzień do bety:/ muszę zrobić badanie w polsce. a wiec zacznę od tego ze kochałam się z partnerem 13.08.2013, do dnia dzisiejszego nie mam @ .miesiaczke powinnam była dostac 02.09.2013, teraz nastepna wypada na 02.10.2013... robiłam 2 testy tydzień temu z czego jeden pokazał druga kreske, jest ona widoczna, nie trzeba się przyglądać, ucieszyłam się bardzo, ale nie trwało to długo ponieważ na drugi dzień wykonałam test z innej firmy i nie było nawet cienia:/ moje objawy : nerwowość wszystko mnie denerwuje, od kilku dni odczuwam ból sutków to znaczy jak je dotykam, mam straszny apetyt zwłaszcza na słodycze , przytyłam każdy mi to mówi,odczuwam bol w dole brzucha tak jakby na @ i czasem kłuja jajniki raz jeden raz drugi, nie wiem może już sama sobie zaczynam wkręcać te objawysmutas.gif ale tak strasznie byśmy chcieli mieć dzidziusia
reklama
kasia-matiy
Fanka BB :)
brak miesiączki wskazywać może na ciąże - ale i nie tylko, więc nikt ci tutaj nie da jasnej odpowiedzi ... jeśli chcesz to kup kolejny test jeszcze innej firmy no i poczekaj do badania ... nic więcej się raczej zrobić nie da
Alex_WA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2013
- Postów
- 257
Więc tak Tamta kreska, to nie była kreska, a cień odczynnika (poźniej przez miesiąc były jeszcze testy negatywne). Ale... wczoraj - ok. g. 20:00 coś mnie tknęło i wykonałam test paskowy 25 uml.
I oto efekt. Dość jasna kreska - po godzinie zrobiłam drugi była nieco jaśniejsza (mocz rozrzedzony). Nie mam bólu brzucha, tylko piersi nieswoje Wyliczyłam, że to 7 tc.
Na 14.10 (poniedziałek) umówiłam sobie wizytę u pierwszego lepszego ginka, żeby zrobić betę itp. Mam problem z duuużą nadwagą, więc może być ciąża problematyczna, ale ja jestem dobrej myśli - bardzo pogodna
I oto efekt. Dość jasna kreska - po godzinie zrobiłam drugi była nieco jaśniejsza (mocz rozrzedzony). Nie mam bólu brzucha, tylko piersi nieswoje Wyliczyłam, że to 7 tc.
Na 14.10 (poniedziałek) umówiłam sobie wizytę u pierwszego lepszego ginka, żeby zrobić betę itp. Mam problem z duuużą nadwagą, więc może być ciąża problematyczna, ale ja jestem dobrej myśli - bardzo pogodna
Załączniki
zawsze muszą być takie mocne dwie jak na tym zdjęciu ?
Link do: Testy ciążowe kasetowe - Moja owulacja
Link do: Testy ciążowe kasetowe - Moja owulacja
Życiowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2016
- Postów
- 4 742
Hera nie zawsze... czasami wychodzi druga bardzo blada. ..
Napisane na SM-G355HN w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na SM-G355HN w aplikacji Forum BabyBoom
reklama
Gosiaq85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2016
- Postów
- 193
Widzę że nikt nie pisal tu od dawna więc odkurze wątek. Naczytałam sie i mam totalny metlik w głowie. Z jednej strony myślę że nie możliwe że jestem w ciąży, z drugiej po niektórych opisywanych przypadkach jest nadzieja.
Zacznę od początku. Zawsze miesiaczkowalam regularnie. Kiedyś tak co 30 dni. Później brałam tabletki więc wiadomo. Odstawiam je jakies 1.5 roku temu. Po nich również regularnie. Tak co 28 dni. Spóźnienie 2- 3 dni to max. Od lipca robiłam zapisy i cykle na przemian 28-29. Okres powinnam dostać w ubiegły piątek 13 stycznia. Minął tydzień i go nie ma ale testy są negatywne. Zastanawiam się czy może owulacja się tak przesunela i może za wcześnie na test albo @ przyjdzie po tych 14 dni od owu. Nigdy jakoś bardzo tego nie obserwowałam. W tym cyklu w dzień kiedy powinnam dostać @ klulo mnie po prawej stronie. Może to jajnik.
Mam syna 12 letniego i tu na 99 % mam pewność że zaszlam mniej więcej w dniach kiedy powinnam dostać miesiączkę. Wiem że to teoretycznie niemożliwe ale wcześniej się zawsze zabezpieczalismy a wtedy raz ni3 i była wpadka. Tylko wtedy test zrobiłam z 2 tyg pozniej i od razu były 2 krechy. Jutro mam zamiar iść na betę i zrobić Tsh. Bo od końca listopada biorę euthyrox25. Nie mam stwierdzonej choroby tarczycy ale moje tsh bywało nawet około 3 więc jak na starania trochę dużo. Może to jest winowajca spóźnienia. Te leki..... Sama nie wiem. Nawet nie czuje objawów nadchodzacej @.
Zacznę od początku. Zawsze miesiaczkowalam regularnie. Kiedyś tak co 30 dni. Później brałam tabletki więc wiadomo. Odstawiam je jakies 1.5 roku temu. Po nich również regularnie. Tak co 28 dni. Spóźnienie 2- 3 dni to max. Od lipca robiłam zapisy i cykle na przemian 28-29. Okres powinnam dostać w ubiegły piątek 13 stycznia. Minął tydzień i go nie ma ale testy są negatywne. Zastanawiam się czy może owulacja się tak przesunela i może za wcześnie na test albo @ przyjdzie po tych 14 dni od owu. Nigdy jakoś bardzo tego nie obserwowałam. W tym cyklu w dzień kiedy powinnam dostać @ klulo mnie po prawej stronie. Może to jajnik.
Mam syna 12 letniego i tu na 99 % mam pewność że zaszlam mniej więcej w dniach kiedy powinnam dostać miesiączkę. Wiem że to teoretycznie niemożliwe ale wcześniej się zawsze zabezpieczalismy a wtedy raz ni3 i była wpadka. Tylko wtedy test zrobiłam z 2 tyg pozniej i od razu były 2 krechy. Jutro mam zamiar iść na betę i zrobić Tsh. Bo od końca listopada biorę euthyrox25. Nie mam stwierdzonej choroby tarczycy ale moje tsh bywało nawet około 3 więc jak na starania trochę dużo. Może to jest winowajca spóźnienia. Te leki..... Sama nie wiem. Nawet nie czuje objawów nadchodzacej @.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: