Ciąża 6 tygodni po poronieniu

[rudzialke]

Niestety poroniłam to potwierdzone. Sama się podobno oczyszczę. Mialam iść 10 maja potwierdzić ciąże a teraz to bedzie tylko kontrola że wszystko się oczyściło samo wypisałam sobie liste badań które chce zrobić bo nie wierzę że to znowu przypadek, pech. Teraz mam trochę inne podejście bardziej pozytywne chce działać i poznać przyczynę żeby następnym razem sie udalo. Na szczęście problemów z zajściem nie mam. Tylko z utrzymaniem jak widać:/

Tak mi przykro
Bardzo polecam znaleźć immunologa/hematologa i zrobić badania w kierunku trombofili. To jest bardzo częsta przyczyna poronień, a stosowanie leków przeciwzakrzepowych pomoże utrzymać ciąże.

 

[Pilotka35]

Niestety poroniłam to potwierdzone. Sama się podobno oczyszczę. Mialam iść 10 maja potwierdzić ciąże a teraz to bedzie tylko kontrola że wszystko się oczyściło samo wypisałam sobie liste badań które chce zrobić bo nie wierzę że to znowu przypadek, pech. Teraz mam trochę inne podejście bardziej pozytywne chce działać i poznać przyczynę żeby następnym razem sie udalo. Na szczęście problemów z zajściem nie mam. Tylko z utrzymaniem jak widać:/

Przykro mi...
Tak jak piszą dziewczyny, zrób przede wszystkim badania na krzepliwość, czasem nawet prywatnie da się to zrobić niedrogo (w Poznaniu pakiet na zespół antyfosfolipidowy i koagulant tocznia kosztował koło 400zl).
Zresztą po kilku poronieniach lekarze dają acard i clexane/neoparin profilaktycznie.
Trzymaj się

 

[12aniolek]

Tak mi przykro
Bardzo polecam znaleźć immunologa/hematologa i zrobić badania w kierunku trombofili. To jest bardzo częsta przyczyna poronień, a stosowanie leków przeciwzakrzepowych pomoże utrzymać ciąże.

Narazie wypisałam sobie:
-Poziom progesteronu, prolaktyny, kwasu foliowego
- trombofilia
-zespół antyfosfolipidowy.
Biorę euthyrox 88 twraz w ciąży a wcześniej 50
Jak miałam to puste jajo to byłam bardziej zdołowana wtedy też miałam zabieg. Długo nie mogłam się z tym pogodzić. A teraz jestem jakby bardziej odporna I chcę myśleć pozytywnie. Czekam tylko na kontrolę u lekarza i zrobienie tych badań i będziemy się starać w końcu musi się udać

 

[Pilotka35]

Narazie wypisałam sobie:
-Poziom progesteronu, prolaktyny, kwasu foliowego
- trombofilia
-zespół antyfosfolipidowy.
Biorę euthyrox 88 twraz w ciąży a wcześniej 50
Jak miałam to puste jajo to byłam bardziej zdołowana wtedy też miałam zabieg. Długo nie mogłam się z tym pogodzić. A teraz jestem jakby bardziej odporna I chcę myśleć pozytywnie. Czekam tylko na kontrolę u lekarza i zrobienie tych badań i będziemy się starać w końcu musi się udać

Ja też tak mówię... U mnie już 3 obumarłe ciąże i raz biochemiczna.. Najpierw wina padła na tarczycę, ale jednak nie... Teraz po zabiegu od razu zaczęłam brać acard i metylowane witaminy - to na pewno nie zaszkodzi, a może pomoże.
Będzie dobrze, trzeba w coś w końcu wierzyć

 

[12aniolek]

Ja też tak mówię... U mnie już 3 obumarłe ciąże i raz biochemiczna.. Najpierw wina padła na tarczycę, ale jednak nie... Teraz po zabiegu od razu zaczęłam brać acard i metylowane witaminy - to na pewno nie zaszkodzi, a może pomoże.
Będzie dobrze, trzeba w coś w końcu wierzyć
Ja też tak mówię... U mnie już 3 obumarłe ciąże i raz biochemiczna.. Najpierw wina padła na tarczycę, ale jednak nie... Teraz po zabiegu od razu zaczęłam brać acard i metylowane witaminy - to na pewno nie zaszkodzi, a może pomoże.
Będzie dobrze, trzeba w coś w końcu wierzyć

Oprócz tych poronień masz dziecko? Ja mam synka on mi daje nadzieje.. jeszcze bardziej doceniam że jest z nami pamiętam jak mówiłam ze chce mieć różnice między dziećmi max 2 lata a to bedzie już 4 o ile bedzie

 

[Pilotka35]

Oprócz tych poronień masz dziecko? Ja mam synka on mi daje nadzieje.. jeszcze bardziej doceniam że jest z nami pamiętam jak mówiłam ze chce mieć różnice między dziećmi max 2 lata a to bedzie już 4 o ile bedzie

Mam dwójkę. 13 i 15 lat. Mega przepaść... Między dwójką też było 1 poronienie... Ale wtedy mówili, że tak się zdarza. Nie sądziłam, że po tylu latach zdarzy się jeszcze 4 razy

 

[12aniolek]

Mam dwójkę. 13 i 15 lat. Mega przepaść... Między dwójką też było 1 poronienie... Ale wtedy mówili, że tak się zdarza. Nie sądziłam, że po tylu latach zdarzy się jeszcze 4 razy

Przykro mi nie wolno się poddawać.. jeszcze będziesz się cieszyła maluszkiem

 

[Pilotka35]

Przykro mi nie wolno się poddawać.. jeszcze będziesz się cieszyła maluszkiem

Mam nadzieję, że już w grudniu
Tym razem wygląda wszystko książkowo, jestem na neoparinie , acardzie i luteinie, tarczyca jest teraz unormowana więc powinno się udać.
U Ciebie na pewno też będzie dobrze. Leki, metylowane witaminy i na przód

 

[12aniolek]

Mam nadzieję, że już w grudniu
Tym razem wygląda wszystko książkowo, jestem na neoparinie , acardzie i luteinie, tarczyca jest teraz unormowana więc powinno się udać.
U Ciebie na pewno też będzie dobrze. Leki, metylowane witaminy i na przód

O rany gdzieś przeoczyłam że jesteś w ciąży super gratuluje wszystko będzie dobrze trzymam za was mocno kciuki ja nie chciałabym czekać ze staraniami mam nadzieję że po wizycie kontrolnej dostane zielone światło chciałabym się też wyrobić z tymi badaniami. Zobaczymy co lekarz powie.

 

[Dzewa]

Dziewczyny ja z trochę innej strony podchodzę do tematu. 21 kwietnia straciłam dziecko w 19tc. Nie miałam żadnego krwawienia ani nic, na wizycie kontrolnej okazało się że serduszko nie bije od ok 2 tygodni. Dostałam leki na wywołanie krwawienia, urodziłam cały płód, potem miałam jeszcze łyżeczkowanie. Krwawiłam mało obficie ok dwa tygodnie. Powiedzieli że miesiączka powinna się pojawić w przeciągu 4-6 tygodni po poronieniu. Na wizycie po trzech tygodniach lekarka powiedziała że wszystko się dobrze obkurczyło i że wszystko jest ok, w wynikach histpat nic nie było, ogólnie organizm w dobrej kondycji. Powiedziała że możemy normalnie współżyć, ale z kolejna ciąża radzi poczekać ok 3 miesiace. 17 mają mieliśmy stosunek przerywany z wytryskiem poza mną (wiem to żadna metoda), ok 2 dni przed nim chyba miałam owulację (stwierdzam to tylko na podstawie obserwacji śluzu, więc mogę się mylić), po tym wszystkim nie miałam pojęcia jak wyliczyć sobie dni płodne. nie dostałam jeszcze miesiączki, za to mnie muli i mdli, czasami pobolewa mnie brzuch ale jestem teraz mega wyczulona i czuję dosłownie wszystko co tam się dzieje. Innych objawów typu bolące piersi itp nie mam. Bardzo się boję, że to ciąża, z którą chcieliśmy trochę odczekać. Co prawda te 6 tygodni w których powinien pojawić się okres mija za tydzień, więc może pojawi się na dniach po prostu, ale po tym wszystkim boje się, że to ciąża, że to za wcześnie na kolejne obciążenie organizmu i znów coś będzie nie tak. Chciałam przed kolejna ciąża dojść do równowagi psychicznej i w ogóle lepiej się do niej przygotować. Czy miewałyście mdłości jako objaw pms? ja do tej pory tak nie miałam. Czy objawy przed okresem miałyście inne po poronieniu niż wcześniej?Czy może być tak, że te mdłości to wina hormonów, które muszą się na nowo przestawić na normalny cykl miesięczny?