reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża 6/7 TC brak zarodka

Bardzo mi przykro. Trzymam kciuki, że obejdzie się bez szpitala tak, jak chcesz. Bardzo Ci współczuję. :( Myślisz, żeby jeszcze skonsultować z innym lekarzem na wszelki wypadek? Żeby mieć pewność?
Nie wiem czy jest w ogóle sens. Myślałam o tym, ale jeśli 8.04 mam kolejną wizytę, to i tak będzie robione usg. Chociaż jeśli potwierdziłoby to 2 lekarzy, to myślę, że byłoby mi trochę lżej. Muszę to przemyśleć i może faktycznie gdzieś się jeszcze wybiorę.
 
reklama
Hej karolina95!
Moja beta w poniedzialek wynosiła ponad 36 tys, czyli byl przyrost.. zrobilam cos co wiele dziewczyn doradzają, poszlam na konsultacje do innego lekarza. I tam doznałam mega szoku, okazalo sie ze nie mam ciazy w macicy, ze nie ma tam pecherzyka który ma 4mm i pokazuje 4 tydz a nie 7, w macicy NIC nie było... a niestety bylo w jajowodzie. Okazało się że jest tam pecherzyk z zarodkiem u którego bije serduszko 😱 nie moglam uwierzyć ze mam az tak wielkiego pecha a lekarz powiedział ze jest w szoku ze mi nie pekl jajowod i koniecznie szybko mam jechac na szpital bo w każdej chwili moze to się wydarzyć. A ja nie miałam żadnych boli, tylko mdlosci jak co dzień. Fakt czasami bolal mnie brzuch ale myslalam, ze kazda tak boli bo rozciąga się macica i więzadła. Ale wracając do tematu najgorsze bylo to jak lekarz powiedzial mi ze zgodnie z ustawą nie można NIC zrobic bo zarodek zyje i póki nic sie nie wydarzy to nie mogą podjąć jakichkolwiek działań! Dla mnie masakra i rozpacz! Mialam czekać aż peknie i zacznę silnie krwawic do brzucha w bolu i cierpieniu, w gabinecie rozwylam sie tak ze az lekarz sie oburzył.. no i coz wzielam skierowanie udałam się do szpitala, przyjęli mnie na oddzial o 21 a o 23 dostałam boli, nie reagowałam na zadne leki wiec zwięźli mnie na blok i tam usuneli mi jajowod. Dostalam powikłań w czasie zabiegu ze musieli mi podawać krew, ale juz jest teraz dobrze. W sobotę do domku...
Jak zaszłam w ciążę bykam mega szczęśliwa, prawie 2 lata staran 2 inseminacje, a udalo sie naturalnie i informacja na dzień kobiet -taki prezent.. no ale cóż nie tym razem 😔 lekarze pocieszaja ze szanse duzo mi nie spadły bo został jajnik, i jajowod który mam jest drozny
.. takze tak to wszystko wygląda, radze koniecznie konsultować z innymi lekarzami, moj bardzo sie pomylił i wedlug ustaleń mialam przyjsc w czwartek na usg jak hcg rosło. Kto wie czy gdybym czekala na czwartek czy w tym czasie nie pekl by mi jajowod.. dołączam kilka zdjęć.. ostatnie zdjęcie jest od 1 gina który widzial q macicy pecherzyk 4mm i krwiaka, pozdrawiam!!
 
Zdj.
Hej karolina95!
Moja beta w poniedzialek wynosiła ponad 36 tys, czyli byl przyrost.. zrobilam cos co wiele dziewczyn doradzają, poszlam na konsultacje do innego lekarza. I tam doznałam mega szoku, okazalo sie ze nie mam ciazy w macicy, ze nie ma tam pecherzyka który ma 4mm i pokazuje 4 tydz a nie 7, w macicy NIC nie było... a niestety bylo w jajowodzie. Okazało się że jest tam pecherzyk z zarodkiem u którego bije serduszko 😱 nie moglam uwierzyć ze mam az tak wielkiego pecha a lekarz powiedział ze jest w szoku ze mi nie pekl jajowod i koniecznie szybko mam jechac na szpital bo w każdej chwili moze to się wydarzyć. A ja nie miałam żadnych boli, tylko mdlosci jak co dzień. Fakt czasami bolal mnie brzuch ale myslalam, ze kazda tak boli bo rozciąga się macica i więzadła. Ale wracając do tematu najgorsze bylo to jak lekarz powiedzial mi ze zgodnie z ustawą nie można NIC zrobic bo zarodek zyje i póki nic sie nie wydarzy to nie mogą podjąć jakichkolwiek działań! Dla mnie masakra i rozpacz! Mialam czekać aż peknie i zacznę silnie krwawic do brzucha w bolu i cierpieniu, w gabinecie rozwylam sie tak ze az lekarz sie oburzył.. no i coz wzielam skierowanie udałam się do szpitala, przyjęli mnie na oddzial o 21 a o 23 dostałam boli, nie reagowałam na zadne leki wiec zwięźli mnie na blok i tam usuneli mi jajowod. Dostalam powikłań w czasie zabiegu ze musieli mi podawać krew, ale juz jest teraz dobrze. W sobotę do domku...
Jak zaszłam w ciążę bykam mega szczęśliwa, prawie 2 lata staran 2 inseminacje, a udalo sie naturalnie i informacja na dzień kobiet -taki prezent.. no ale cóż nie tym razem 😔 lekarze pocieszaja ze szanse duzo mi nie spadły bo został jajnik, i jajowod który mam jest drozny
.. takze tak to wszystko wygląda, radze koniecznie konsultować z innymi lekarzami, moj bardzo sie pomylił i wedlug ustaleń mialam przyjsc w czwartek na usg jak hcg rosło. Kto wie czy gdybym czekala na czwartek czy w tym czasie nie pekl by mi jajowod.. dołączam kilka zdjęć.. ostatnie zdjęcie jest od 1 gina który widzial q macicy pecherzyk 4mm i krwiaka, pozdrawiam!!
20210401_170352.jpg
received_857515424982193.jpeg
 

Załączniki

  • 20210401_170416.jpg
    20210401_170416.jpg
    228,6 KB · Wyświetleń: 187
Moja siostra miała bardzo podobną historię do twojej. Tylko zamiast okresu miała cały czas brązowe plamienia ok 2tyg. Testy ciążowe negatywne. W końcu wybrała się do ginekologa ten stwierdził że macica czysta to taki dziwny okres proszę się starać o ciążę dalej. To był poniedziałek. W czwartek dostała takich boli że wezwała sama do siebie pogotowie. Zawieźli ją na SOR. Stwierdzili płyn w otrzewnej. Diagnozowali, siostra mówiła że w ciąży nie jest. A tu psikus zrobili bhcg, wyszła w dziesiątkach tysięcy. Znaleźli w końcu coś w jajowodzie. Operacja na cito. Płyn w otrzewnej to była krew z pękniętego jajowodu. Straciła litr krwi. Chirurg mówił że jeszcze trochę czekania i mogła umrzeć. I nie przebierał w słowach że jaki baran nie zauważył 7tc w jajowodzie?!
Na pocieszenie dodam, że po pół roku od zabiegu siostra zrobiła drożność a po kilku m-cach zaszła w ciążę i ma 3letniego synka. Tobie też życzę wszystkiego dobrego, jeszcze się życie ułoży, obyś trafiała na dobrych lekarzy 💛
 
Moja siostra miała bardzo podobną historię do twojej. Tylko zamiast okresu miała cały czas brązowe plamienia ok 2tyg. Testy ciążowe negatywne. W końcu wybrała się do ginekologa ten stwierdził że macica czysta to taki dziwny okres proszę się starać o ciążę dalej. To był poniedziałek. W czwartek dostała takich boli że wezwała sama do siebie pogotowie. Zawieźli ją na SOR. Stwierdzili płyn w otrzewnej. Diagnozowali, siostra mówiła że w ciąży nie jest. A tu psikus zrobili bhcg, wyszła w dziesiątkach tysięcy. Znaleźli w końcu coś w jajowodzie. Operacja na cito. Płyn w otrzewnej to była krew z pękniętego jajowodu. Straciła litr krwi. Chirurg mówił że jeszcze trochę czekania i mogła umrzeć. I nie przebierał w słowach że jaki baran nie zauważył 7tc w jajowodzie?!
Na pocieszenie dodam, że po pół roku od zabiegu siostra zrobiła drożność a po kilku m-cach zaszła w ciążę i ma 3letniego synka. Tobie też życzę wszystkiego dobrego, jeszcze się życie ułoży, obyś trafiała na dobrych lekarzy 💛
Dziekuje Ci za wsparcie i dobre słowa.. bedziemy dalej walczyć, a gdy znow ujrzeć 2 kreseczki to w niedalekim czasie pojde na usg. A co do wyników testów dowiedziałam się tutaj od pacjentek na oddziale ze podobno ciążę pozamaciczne często pokazują wynik ujemny, inne wlasnie tak miały.
Pozdrawiam!!
 
Hej karolina95!
Moja beta w poniedzialek wynosiła ponad 36 tys, czyli byl przyrost.. zrobilam cos co wiele dziewczyn doradzają, poszlam na konsultacje do innego lekarza. I tam doznałam mega szoku, okazalo sie ze nie mam ciazy w macicy, ze nie ma tam pecherzyka który ma 4mm i pokazuje 4 tydz a nie 7, w macicy NIC nie było... a niestety bylo w jajowodzie. Okazało się że jest tam pecherzyk z zarodkiem u którego bije serduszko [emoji33] nie moglam uwierzyć ze mam az tak wielkiego pecha a lekarz powiedział ze jest w szoku ze mi nie pekl jajowod i koniecznie szybko mam jechac na szpital bo w każdej chwili moze to się wydarzyć. A ja nie miałam żadnych boli, tylko mdlosci jak co dzień. Fakt czasami bolal mnie brzuch ale myslalam, ze kazda tak boli bo rozciąga się macica i więzadła. Ale wracając do tematu najgorsze bylo to jak lekarz powiedzial mi ze zgodnie z ustawą nie można NIC zrobic bo zarodek zyje i póki nic sie nie wydarzy to nie mogą podjąć jakichkolwiek działań! Dla mnie masakra i rozpacz! Mialam czekać aż peknie i zacznę silnie krwawic do brzucha w bolu i cierpieniu, w gabinecie rozwylam sie tak ze az lekarz sie oburzył.. no i coz wzielam skierowanie udałam się do szpitala, przyjęli mnie na oddzial o 21 a o 23 dostałam boli, nie reagowałam na zadne leki wiec zwięźli mnie na blok i tam usuneli mi jajowod. Dostalam powikłań w czasie zabiegu ze musieli mi podawać krew, ale juz jest teraz dobrze. W sobotę do domku...
Jak zaszłam w ciążę bykam mega szczęśliwa, prawie 2 lata staran 2 inseminacje, a udalo sie naturalnie i informacja na dzień kobiet -taki prezent.. no ale cóż nie tym razem [emoji17] lekarze pocieszaja ze szanse duzo mi nie spadły bo został jajnik, i jajowod który mam jest drozny
.. takze tak to wszystko wygląda, radze koniecznie konsultować z innymi lekarzami, moj bardzo sie pomylił i wedlug ustaleń mialam przyjsc w czwartek na usg jak hcg rosło. Kto wie czy gdybym czekala na czwartek czy w tym czasie nie pekl by mi jajowod.. dołączam kilka zdjęć.. ostatnie zdjęcie jest od 1 gina który widzial q macicy pecherzyk 4mm i krwiaka, pozdrawiam!!
Bardzo mi przykro powodzenia aby dalsze starania się powiodły.
 
Hej karolina95!
Moja beta w poniedzialek wynosiła ponad 36 tys, czyli byl przyrost.. zrobilam cos co wiele dziewczyn doradzają, poszlam na konsultacje do innego lekarza. I tam doznałam mega szoku, okazalo sie ze nie mam ciazy w macicy, ze nie ma tam pecherzyka który ma 4mm i pokazuje 4 tydz a nie 7, w macicy NIC nie było... a niestety bylo w jajowodzie. Okazało się że jest tam pecherzyk z zarodkiem u którego bije serduszko 😱 nie moglam uwierzyć ze mam az tak wielkiego pecha a lekarz powiedział ze jest w szoku ze mi nie pekl jajowod i koniecznie szybko mam jechac na szpital bo w każdej chwili moze to się wydarzyć. A ja nie miałam żadnych boli, tylko mdlosci jak co dzień. Fakt czasami bolal mnie brzuch ale myslalam, ze kazda tak boli bo rozciąga się macica i więzadła. Ale wracając do tematu najgorsze bylo to jak lekarz powiedzial mi ze zgodnie z ustawą nie można NIC zrobic bo zarodek zyje i póki nic sie nie wydarzy to nie mogą podjąć jakichkolwiek działań! Dla mnie masakra i rozpacz! Mialam czekać aż peknie i zacznę silnie krwawic do brzucha w bolu i cierpieniu, w gabinecie rozwylam sie tak ze az lekarz sie oburzył.. no i coz wzielam skierowanie udałam się do szpitala, przyjęli mnie na oddzial o 21 a o 23 dostałam boli, nie reagowałam na zadne leki wiec zwięźli mnie na blok i tam usuneli mi jajowod. Dostalam powikłań w czasie zabiegu ze musieli mi podawać krew, ale juz jest teraz dobrze. W sobotę do domku...
Jak zaszłam w ciążę bykam mega szczęśliwa, prawie 2 lata staran 2 inseminacje, a udalo sie naturalnie i informacja na dzień kobiet -taki prezent.. no ale cóż nie tym razem 😔 lekarze pocieszaja ze szanse duzo mi nie spadły bo został jajnik, i jajowod który mam jest drozny
.. takze tak to wszystko wygląda, radze koniecznie konsultować z innymi lekarzami, moj bardzo sie pomylił i wedlug ustaleń mialam przyjsc w czwartek na usg jak hcg rosło. Kto wie czy gdybym czekala na czwartek czy w tym czasie nie pekl by mi jajowod.. dołączam kilka zdjęć.. ostatnie zdjęcie jest od 1 gina który widzial q macicy pecherzyk 4mm i krwiaka, pozdrawiam!!
Tak mi przykro. 😢😢 Bardzo ciężka sytuacja. 😢 Czy to możliwe, żeby lekarz nie zauważył że pęcherzyka nie ma w macicy? Ja bylam w piątek na konsultacji u innego lekarza, on powiedział, że mam jeszcze czekać i on widzi szanse. Także kolejne usg w piątek i wtedy będzie ostateczna decyzja. Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki w dalszych staraniach! ❤️
 
Tak mi przykro. 😢😢 Bardzo ciężka sytuacja. 😢 Czy to możliwe, żeby lekarz nie zauważył że pęcherzyka nie ma w macicy? Ja bylam w piątek na konsultacji u innego lekarza, on powiedział, że mam jeszcze czekać i on widzi szanse. Także kolejne usg w piątek i wtedy będzie ostateczna decyzja. Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki w dalszych staraniach! ❤️
Dziekuje ❤ dzisiaj bylam na zdjęciu szwów, Pan doktor powiedzial, ze jajowodow na usg ciezko jest zobaczyc i przez to tez ciazy w jajowodzie, a to ze inny lekarz widzial pecherzyk w macicy to mógł być to pecherzyk "rzekomy" takze jakby moj organizm oszukał ze wszystko jest ok. Pytanie sie nasuwa czy faktycznie nie było widać zarodka w jajowodzie bo pokazal sie pare dni później czy po prostu nie zbadal mi przydatków. Na ta chwile wszystko juz jest w miarę dobrze, psychicznie jest gorzej ale staram się nie myslec a po prostu od czerwca zaczniemy dalej starania. 3mam za Was kciuki z całego serca!! Oby w piatek wyszlo wszystko dobrze, przechodzisz teraz katusze ale staraj się myslec pozytywnie przez cały czas! Bo w moim przypadku to mam wrażenie że ja sobie wykrakalam ta ciążę pozamaciczna.. caly czas myslalam ze pewnie jest p/maciczna i tego najbardziej sie obawiałam.. i bach wyszlo jak wyszlo.. daj znać jak po wizycie ❤❤
 
Dziewczyny, czy któraś z Was się orientuje ile może utrzymywać się ciąża bezzarodkowa, puste jajo? Jestem aktualnie w 9+2, puste jajo zostało potwierdzone tydzień temu w środę, dzisiaj poszłam do szpitala, z którego odesłali mnie z kwitkiem, bo beta rośnie. W piątek beta wynosiła 30000, a dziś w szpitalu 32 000, jest to bardzo mało, a oni każą mi czekać.. Mam zgłosić się w czwartek, chyba że zacznie się krwawienie. Ale ja czuję sie fatalnie pod względem objawów, bo mdłości męczą mnie codziennie i już nie wiem ile jeszcze przyjdzie mi czekać
 
reklama
Ja poszłam na wizytę w 11tc, na podstawie wielkości pęcherzyka lekarz ocenił, że ciąża zatrzymała się ok 8tc. W 7tc był pęcherzyk z zarodkiem i bijącym serduszkiem, w 11tc - pusty pęcherzyk.
U mnie nie dochodziło do poronienia wogóle (to się chyba zwie poronienie zatrzymane), i w związku z tym od razu zapadła decyzja o zabiegu.
 
Do góry