reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża 35+

To fakt żadna to przyjemność to kłucie, że też trzeba się tak męczyć szkoda ze nie ma innego sposobu na to 🙈

Wymęczyłam jakoś tą pomidorówkę i jest 105 więc wychodzi że mogę jeść.
A czy Wy jecie na raz zupę i drugie danie? Bo ja nie jestem w stanie, musze to dzielic na oddzielne posiłki jak na razie. Wczoraj próbowałam połączyć i nie byl to dobry pomysl bo drugie danie 🤢 od razu po zjedzeniu- mimo że małe ilości nakładam na obiad tyle ile daję radę 🙈 ale to jedzenie to teraz dla mnie obowiązek nie przyjemność
Też dzielę bo jak zjem więcej to nie mieszczę się w normach a nie uśmiecha mi się branie insuliny przed każdym posiłkiem Najbardziej boli że nie można jeść owoców bo podnoszą cukier a tak to lubię 🙁🙁🙁
 
reklama
Ja wbijam w bok opuszka i niestety zawsze trochę muszę wycisnąć bo nic a nic nie leci 🥴 niestety moje przekroczenia są nadal za duże bo po 18 jednostkach i insuliny 107-111 jak narazie.Jutro wchodzę na 20 jednostek
Współczuję, coś czuję, że też będę miała takie przeboje z tym cukrem

To fakt żadna to przyjemność to kłucie, że też trzeba się tak męczyć szkoda ze nie ma innego sposobu na to 🙈

Wymęczyłam jakoś tą pomidorówkę i jest 105 więc wychodzi że mogę jeść.
A czy Wy jecie na raz zupę i drugie danie? Bo ja nie jestem w stanie, musze to dzielic na oddzielne posiłki jak na razie. Wczoraj próbowałam połączyć i nie byl to dobry pomysl bo drugie danie 🤢 od razu po zjedzeniu- mimo że małe ilości nakładam na obiad tyle ile daję radę 🙈 ale to jedzenie to teraz dla mnie obowiązek nie przyjemność
Ja nie jem drugiego dania wcale, tzn. albo u mnie zupa, albo co innego. A zup mi się nie chce jeść w te upały.
Zaraz drugi trymestr to może przejdą ci w końcu te mdłości? U mnie jakby lepiej. Ale ja nie wymiotowalam, tylko mnie mdliło.
 
Też dzielę bo jak zjem więcej to nie mieszczę się w normach a nie uśmiecha mi się branie insuliny przed każdym posiłkiem Najbardziej boli że nie można jeść owoców bo podnoszą cukier a tak to lubię 🙁🙁🙁
Ja też cierpię z powodu owoców :(
I pizzę też by człowiek zarzucił, albo jakiegoś pierożka :(
 
Współczuję, coś czuję, że też będę miała takie przeboje z tym cukrem


Ja nie jem drugiego dania wcale, tzn. albo u mnie zupa, albo co innego. A zup mi się nie chce jeść w te upały.
Zaraz drugi trymestr to może przejdą ci w końcu te mdłości? U mnie jakby lepiej. Ale ja nie wymiotowalam, tylko mnie mdliło.
Normalnie to juz nie wymiotuję ze 2 tygodnie ale wczoraj przesadzilam z tym obiadem i chyba dlatego go zwróciłam 🙈 ale zdecydowanie płynne pokarmy- zupy, jogurt itd mi lepiej wchodzą. Cos stałego staje mi w gardle i ledwo jestem w stanie przełknąć.

Nie jecie żadnych owoców? O kurcze ja czasami jem na drugie sniadanie jakis owoc sam albo z czyms zazwyczaj jablko albo grejpfrut- po kawałku te z niskim IG. Dzis zjadłam pół gruszki i suchara i było ok z cukrem. Ja bez owoców nie dam rady chyba...
 
Ja też cierpię z powodu owoców :(
I pizzę też by człowiek zarzucił, albo jakiegoś pierożka :(
A ja żadnych zachcianek wlasnie nie mam, raczej wstręt do jedzenia każdego- oprócz owoców chyba, od nich mnie nie odrzuca.jak bede musiala z nich calkiem zrezygnowac to juz nic dobrego mi nie zostanie chyba 🙈
 
Co do zachcianek to ja dziś zjadłam ogórka kiszonego z ketchupem 🤣 a ostatnio litr soku pomarańczowego wypiła na raz...ogólnie z owoców to mogę tylko jabłka i np 2 śliwki 😖 a tak lubię.....eh ja mam tak że nabialu też nie mogę bo cukier do 220 mi skacze a chleb tylko i wyłącznie zytni
 
Ogórek z ketchupem? No ostro 😆
To ja jestem dziwna ze nie mam zachcianek...może jeszcze za wczesnie🤷🏼‍♀️ albo apetyt mi musi wrócić...ważę 53 kg teraz i tak małe ilości jem, że aż mnie zaczyna to martwic ale chyba organizm sam daje znac ile możemy dać radę zjeść, mam taką nadzieję przynajmniej bo nie chcę głodzić dzidzi 🙈
 
To fakt żadna to przyjemność to kłucie, że też trzeba się tak męczyć szkoda ze nie ma innego sposobu na to 🙈

Wymęczyłam jakoś tą pomidorówkę i jest 105 więc wychodzi że mogę jeść.
A czy Wy jecie na raz zupę i drugie danie? Bo ja nie jestem w stanie, musze to dzielic na oddzielne posiłki jak na razie. Wczoraj próbowałam połączyć i nie byl to dobry pomysl bo drugie danie 🤢 od razu po zjedzeniu- mimo że małe ilości nakładam na obiad tyle ile daję radę 🙈 ale to jedzenie to teraz dla mnie obowiązek nie przyjemność
Szczerze nie zastanawiałam się czy muszę zjadać dwa dania. Wmuszam w siebie jedno. Albo zupa albo drugie. Dziś miałam teleporady ze swoja endokrynolog i wiecie co ona stwierdzila, że na podstawie tej krzywej, która robiłam pod koniec lipca że ona cukrzycy nie widzi i dziwi się że diabetolog kazał mi się kłuć 4 razy dziennie. Edukatora dziś mówiła że po 18 tygodniu może dochodzić do wyższych wartości glikemii bo dziecko będzie rosło i jego zapotrzebowanie będzie większe... Czy u Was też tak jest bądź było?
 
Też dzielę bo jak zjem więcej to nie mieszczę się w normach a nie uśmiecha mi się branie insuliny przed każdym posiłkiem Najbardziej boli że nie można jeść owoców bo podnoszą cukier a tak to lubię 🙁🙁🙁
Oj znam ten ból. Też zjem a potem czekam na pomiar czy aby nie będzie poza norma. A tak mam ochotę na wszelkie owoce
 
reklama
Szczerze nie zastanawiałam się czy muszę zjadać dwa dania. Wmuszam w siebie jedno. Albo zupa albo drugie. Dziś miałam teleporady ze swoja endokrynolog i wiecie co ona stwierdzila, że na podstawie tej krzywej, która robiłam pod koniec lipca że ona cukrzycy nie widzi i dziwi się że diabetolog kazał mi się kłuć 4 razy dziennie. Edukatora dziś mówiła że po 18 tygodniu może dochodzić do wyższych wartości glikemii bo dziecko będzie rosło i jego zapotrzebowanie będzie większe... Czy u Was też tak jest bądź było?
Ja dopiero 12t5d więc tez jestem ciekawa jak to bedzie dalej.
A jaki mialas cukier w tej krzywej? Ja mialam 93 na czczo, 110 godzina po glukozie i 130 po 2 godzinach- ale po dwóch wlasnie pobierala mi z palca i tak wyciskala bo mam tylko jedną żyłę dobrą do pobierania i mi spuchła po dwóch poprzednich wkłuciach🙉
 
Do góry