Witam. Z racji tego, że razem z moim partnerem nie mamy ślubu obawiam się, że ksiądz z mojej parafii nie udzieli chrztu naszemu dziecku. Jest jeszcze trochę czasu, ale zastanawiam się czy po porodzie nie mogłabym od razu zapytać w innej parafii/kościele.
reklama
Ja jakos zawsze wychodzę z założenia,że na mądrych ludzi i kulturalnych trafię [/QUOTE][QUOTE="Ja zazwyczaj też unikam, bo to pyskówka i plucie jadem....
Ja chyba już zwątpiłam bo ciągle się zawodzę na tych innych rzekomo inteligentnych.
reklama
Margonelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2016
- Postów
- 1 566
Sposób w jaki sie wypowiedziałaś wskazywał na cos zupełnie innego.Nie zycze Ci zle , to bylo obrazowe pokazanie , co znaczy "wolna wola" w kontekscie przysparzania KK ochrzczonych. Jestem za wolnoscia wyboru kobiet, w przeciwienstwie do KK . To chyba jasne ?
JA jednak zyczę Ci żebys poczuła co znaczy wolna wolna...bez podtekstów religijnych i politycznych.
Straszne jest to, ze KK musi uciekac sie do manipulowania przy ustawach, bo jego wierni "sami z siebie" nie chca przestrzegac przykazan.Rozciąganie tej kwestii na prawodawstwo prowadzi do tego, że Ty piszesz, że straszny jest przymus rodzenia, a ja napiszę, że straszne jest sztuczne wywoływanie porodu z nadzieją, że dziecko nie poczuje bólu i szybko umrze. O to chodzi w tym problemie, że nie da się obiektywizować. To są dylematy etyczne, ludzkie wybory (o których wolność tak zabiegasz), a nie sprawa życzeń. Bez względu na (nie-)dopuszczalność aborcji, te dzieci już są chore i choroba nie jest życzeniem żadnego prawnika, aktywisty kościelnego czy liberała.
.
Czy ktos WAM kaze dokonywac aborcji , stosowac antykoncepcje ? Nie . To dlaczego chcecie ukladac zycie innym wedlug swojej ideologii ?
Straszne jest to, ze "dobro" uszkodzonego plodu, ktory CZASEM ciezko nawet nazwac "czlowiekiem" , tak jest uszkodzony i zdeformowany, przedklada sie nad dobro kobiet. Przeciez kobiet to tez czlowiek, ma uczucia. Zastanawialas sie kiedys, jak czuje sie taka matka , bedac zmuszona do czegos takiego ? Kwestie etyczne ? Dobre sobie . Etycznym jest zmuszac kobiete do rodzenia takich plodow, a nieetyczne jest pozwolic miec upragnione dziecko z zaplodnienia pozaustrojowego ? Nie rozsmieszaj mnie .
A jesli chodzi o "katolicka etyke" jeszcze, to zawsze mnie zastanawiala kwestia, dlaczego KK tak zaciecie walczy o rodzenie sie zdeformowanych plodow, ale zdrowe plody , np pochodzace z gwaltu, juz nie sa obiektem zainteresowania "obroncow zycia" i nie walcza oni o zakaz aborcji takich plodow. Jak dla mnie to co najmniej dziwne.
A to nie jest kwestia rozumu?Straszne jest to, ze KK musi uciekac sie do manipulowania przy ustawach, bo jego wierni "sami z siebie" nie chca przestrzegac przykazan.
Czy ktos WAM kaze dokonywac aborcji , stosowac antykoncepcje ? Nie . To dlaczego chcecie ukladac zycie innym wedlug swojej ideologii ?
Straszne jest to, ze "dobro" uszkodzonego plodu, ktory CZASEM ciezko nawet nazwac "czlowiekiem" , tak jest uszkodzony i zdeformowany, przedklada sie nad dobro kobiet. Przeciez kobiet to tez czlowiek, ma uczucia. Zastanawialas sie kiedys, jak czuje sie taka matka , bedac zmuszona do czegos takiego ? Kwestie etyczne ? Dobre sobie . Etycznym jest zmuszac kobiete do rodzenia takich plodow, a nieetyczne jest pozwolic miec upragnione dziecko z zaplodnienia pozaustrojowego ? Nie rozsmieszaj mnie .
A jesli chodzi o "katolicka etyke" jeszcze, to zawsze mnie zastanawiala kwestia, dlaczego KK tak zaciecie walczy o rodzenie sie zdeformowanych plodow, ale zdrowe plody , np pochodzace z gwaltu, juz nie sa obiektem zainteresowania "obroncow zycia" i nie walcza oni o zakaz aborcji takich plodow. Jak dla mnie to co najmniej dziwne.
Nikt nikomu nic nie nakaże nawet podczas hipnozy jeśli nie jest to zgodne z jego sumieniem...
Margonelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2016
- Postów
- 1 566
No ja pytam jakim "wam"? Katolikom,nam tutaj wypowiadającym sie? Nie rozumiemA to nie jest kwestia rozumu?
Nikt nikomu nic nie nakaże nawet podczas hipnozy jeśli nie jest to zgodne z jego sumieniem...
O hipnozie też mozemy pogadać
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 13 047
Cytujesz mnie, a potem zwracasz się do podmiotu zbiorowego, z którym na dodatek ja się nie utożsamiam. Nie widzę też powodu, aby dzielić się moimi rozważaniami o rodzeniu chorych dzieci i wspomaganiu rozrodu, bo przyszłam wypowiadać się w wątku o chrzcie nieślubnego dziecka.Straszne jest to, ze KK musi uciekac sie do manipulowania przy ustawach, bo jego wierni "sami z siebie" nie chca przestrzegac przykazan.
Czy ktos WAM kaze dokonywac aborcji , stosowac antykoncepcje ? Nie . To dlaczego chcecie ukladac zycie innym wedlug swojej ideologii ?
Straszne jest to, ze "dobro" uszkodzonego plodu, ktory CZASEM ciezko nawet nazwac "czlowiekiem" , tak jest uszkodzony i zdeformowany, przedklada sie nad dobro kobiet. Przeciez kobiet to tez czlowiek, ma uczucia. Zastanawialas sie kiedys, jak czuje sie taka matka , bedac zmuszona do czegos takiego ? Kwestie etyczne ? Dobre sobie . Etycznym jest zmuszac kobiete do rodzenia takich plodow, a nieetyczne jest pozwolic miec upragnione dziecko z zaplodnienia pozaustrojowego ? Nie rozsmieszaj mnie .
A jesli chodzi o "katolicka etyke" jeszcze, to zawsze mnie zastanawiala kwestia, dlaczego KK tak zaciecie walczy o rodzenie sie zdeformowanych plodow, ale zdrowe plody , np pochodzace z gwaltu, juz nie sa obiektem zainteresowania "obroncow zycia" i nie walcza oni o zakaz aborcji takich plodow. Jak dla mnie to co najmniej dziwne.
Czuję się przez Ciebie atakowana, ale może niesłusznie. Może jest tak, że moje "A" odczytujesz jako "B", a ja Twoje "C" jako "D"?
Ale jakiego "rozumu" ? Chcesz dyskutowac z przykazaniami ?A to nie jest kwestia rozumu?
Nikt nikomu nic nie nakaże nawet podczas hipnozy jeśli nie jest to zgodne z jego sumieniem...
Bo, na MOJ rozum, to albo sie uwazam za katoliczke i przestrzegam przykazan , choc to "czasem niewygodne" i "moj rozum" nie ma tu nic do rzeczy , albo kieruje sie "swoim rozumem", ale wtedy wiem, ze dzialam w sprzecznosci z przykazaniam i KK , czyli grzesze, jesli np stosuje antykoncepcje czy zyje bez slubu.
Ja, niewierzaca, mam to katolikom tlumaczyc ? Zapytajcie swojego ksiedza, moze bedzie potrafil Wam (czyli katolikom, to mialam na mysli ) wyjasnic, czym sa przykazania i co znaczy byc katolikiem.
Natomiast jesli chodzi o ustawodawstwo - z chwila wprowadzenia jakiegos przepisu, oczywiscie, konczy sie nasza wolnosc, wola i "swoj rozum", a zaczyna sie granica miedzy przestrzeganiem prawa a popelnieniem przestepstwa.
Zalozylam (wywnioskowalam z wypowiedzi), ze jestes katoliczka .Cytujesz mnie, a potem zwracasz się do podmiotu zbiorowego, z którym na dodatek ja się nie utożsamiam. Nie widzę też powodu, aby dzielić się moimi rozważaniami o rodzeniu chorych dzieci i wspomaganiu rozrodu, bo przyszłam wypowiadać się w wątku o chrzcie nieślubnego dziecka.
Czuję się przez Ciebie atakowana, ale może niesłusznie. Może jest tak, że moje "A" odczytujesz jako "B", a ja Twoje "C" jako "D"?
Czy sie myle ?
Bo jesli nie jestes , to przepraszam.
Chore dziecko jest płodem a to z zapłodnienia pozaustrojowego dzieckiem?Etycznym jest zmuszac kobiete do rodzenia takich plodow, a nieetyczne jest pozwolic miec upragnione dziecko z zaplodnienia pozaustrojowego ?
reklama
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 13 047
happybeti Jestem katoliczką, pisałam to wprost w tym wątku. Ludźmi, którym układam życie w zgodzie z moim wyznaniem, są tylko moje dzieci i uważam, że mam do tego prawo władzy rodzicielskiej. Życie małżeńskie układam wspólnie z mężem, czyli ja wpływam na niego, a on na mnie - oboje jako dorośli ludzie się na to zgadzamy. Nie układam życia innym ludziom. Nie podpisywałam żadnych petycji ws. omawianych przez Ciebie. Nie chce mi się szukać list z głosami posłów, ale prawdopodobnie nie oddałam głosu na żadnego orędownika ustaw, które krytykujesz. Już w pierwszej wypowiedzi skierowanej do Ciebie, napisałam że staram się zrozumieć Twoje zdanie, ale go po prostu nie podzielam.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
G
- Odpowiedzi
- 82
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: