Do sezonu komunijnego jeszcze dużo czasu, ale po ostnich komuniach się trochę nasluchalam co się dzieje.
Moje dziecko nie było u komunii, bo prawdę mówiąc nie jestem wierząca ale było chrzczone dla świętego spokoju ze strony rodziny. Chcieli żeby szedł do komunii ale wytłumaczyliśmy się że go nie chcieli dopuścić bo nie może nauczyć się modlitw (jest niepełnosprawny) rodzina w to uwierzyła i mieliśmy spokój. Z drugim już nie pójdzie tak lekko, i chyba raczej przystąpi do komunii. Za rok będzie zdawał wszystkie potrzebne modlitwy. Zastanawiam się jednak czy go puścić do komunii, bo w tym roku komunia wyglądała tak, że nawet wierzący nie chcą już dzieci posyłać. Zaczęło się od tego, że dzieci zostały przed spowiedzią pouczone, że mają się spowiadać z dotykania się w "złe miejsca" i że Pan Bóg na nie wtedy patrzy i pójdą do piekła, więc muszą to wyznać. Dziecko mojej przyjaciółki za nic w świecie nie chciało się przez ponad miesiąc tam myć, bo było przekonane że ktoś je obserwuje :/ Na mszy komunijnej ksiądz "delikatnie" wyśmiał dary od rodziców dzieci komunijnych, ze wglądu na ich skromność. Mówił, że Murzyni w Afryce jakoś więcej dla niego mieli (dokładnie jak to brzmiało nie wiem, przyjaciółka mi powtarzała). Podobno dzieci miały też robione problemy przy zadawaniu modlitw, a jak któreś się pomyliło to ksiądz nie raz potrafił zeszytem zbić po rękach. Co do strojów to parafia każe je kupować tylko i wyłącznie u jednej krawcowej (swoją drogą to siostra księdza) bo od kogoś innego nie będą akceptowane. Do tego składki też są kosmiczne wysokie, a za rok mają być jeszcze większe żeby "ksiądz był zadowolony". Nie wiem czy tylko w mojej parafi się taki cyrk odstawia, ale nie mam ochoty żeby dziecko tam szło do komunii. Są tu może mamy których dzieci przystepowaly do tego sakramentu? Zawsze to tak wygląda? Zastanawiam się czy może da się aby dziecko miało komunię w innej parafii? Czy tylko tam gdzie chodzi do szkoły? Bo w szkole cały czas dzieci są zabierane na jakieś próby, modlitwy, msze. Nawet dzieci niewierzące muszą w tym uczestniczyć, więc skoro moje dziecko i tak będzie musiało na to chodzić to pomyślałam żeby już szedł do tej komunii. Zresztą i tak wolę żeby poszedł, bo moja rodzina prawie zawału dostała jak starszy nie był. Da się to jakoś zmienić, żeby np zdawał wszystko u siebie w szkole, a komunie miał w innym miejscu? Kogo o to zapytać? Lepiej w szkole czy w kościele proboszcza może?
Moje dziecko nie było u komunii, bo prawdę mówiąc nie jestem wierząca ale było chrzczone dla świętego spokoju ze strony rodziny. Chcieli żeby szedł do komunii ale wytłumaczyliśmy się że go nie chcieli dopuścić bo nie może nauczyć się modlitw (jest niepełnosprawny) rodzina w to uwierzyła i mieliśmy spokój. Z drugim już nie pójdzie tak lekko, i chyba raczej przystąpi do komunii. Za rok będzie zdawał wszystkie potrzebne modlitwy. Zastanawiam się jednak czy go puścić do komunii, bo w tym roku komunia wyglądała tak, że nawet wierzący nie chcą już dzieci posyłać. Zaczęło się od tego, że dzieci zostały przed spowiedzią pouczone, że mają się spowiadać z dotykania się w "złe miejsca" i że Pan Bóg na nie wtedy patrzy i pójdą do piekła, więc muszą to wyznać. Dziecko mojej przyjaciółki za nic w świecie nie chciało się przez ponad miesiąc tam myć, bo było przekonane że ktoś je obserwuje :/ Na mszy komunijnej ksiądz "delikatnie" wyśmiał dary od rodziców dzieci komunijnych, ze wglądu na ich skromność. Mówił, że Murzyni w Afryce jakoś więcej dla niego mieli (dokładnie jak to brzmiało nie wiem, przyjaciółka mi powtarzała). Podobno dzieci miały też robione problemy przy zadawaniu modlitw, a jak któreś się pomyliło to ksiądz nie raz potrafił zeszytem zbić po rękach. Co do strojów to parafia każe je kupować tylko i wyłącznie u jednej krawcowej (swoją drogą to siostra księdza) bo od kogoś innego nie będą akceptowane. Do tego składki też są kosmiczne wysokie, a za rok mają być jeszcze większe żeby "ksiądz był zadowolony". Nie wiem czy tylko w mojej parafi się taki cyrk odstawia, ale nie mam ochoty żeby dziecko tam szło do komunii. Są tu może mamy których dzieci przystepowaly do tego sakramentu? Zawsze to tak wygląda? Zastanawiam się czy może da się aby dziecko miało komunię w innej parafii? Czy tylko tam gdzie chodzi do szkoły? Bo w szkole cały czas dzieci są zabierane na jakieś próby, modlitwy, msze. Nawet dzieci niewierzące muszą w tym uczestniczyć, więc skoro moje dziecko i tak będzie musiało na to chodzić to pomyślałam żeby już szedł do tej komunii. Zresztą i tak wolę żeby poszedł, bo moja rodzina prawie zawału dostała jak starszy nie był. Da się to jakoś zmienić, żeby np zdawał wszystko u siebie w szkole, a komunie miał w innym miejscu? Kogo o to zapytać? Lepiej w szkole czy w kościele proboszcza może?