reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Chrzciny, roczek i inne uroczystości naszych pociech

Myszko to wcale nie głupie!!! Ja również chcę jak najszybciej. A jak już trafiliśmy do szpitala, to żałowałam że jeszcze tego nie zrobiliśmy.
 
reklama
Js bym chrzcila Welonka trudno - miesiac mozna czekac ale rok? Mama powinna zrozumic. Moze jesst jakis sposob zeby jednak mogla przybyc?

Aga
 
mysz ja też bym chciała szybko i to nic głupiego:no:
u nas chrzciny byłyby pewnie w ten weekend ale nie ma mojego brata ( są z rodzinka na wczasach), w kolejny nie ma meża siostry (wylatuje do Angli) no i w kolejny tez jej jeszcze nie będzie, później chrzestna Kamilki idzie na wesele więc dopiero 21 lipca uda się zebrać wszystkich:-p

welonka a może by sie jednak dało jakoś zorganizować przyjazd mamy?
 
dziewczyny a w co ubieracie dzieci do chrztu? My właśnie z chrzestną jesteśmy na etapie szukania czegoś i jakoś nic mi nie pasuje do takiej kruszynki. Wszędzie tylko te garnitury...
 
Straszne sa moim zdaniem te niektore ubranka do chrztu :szok: A te ceny... :szok:

Poniewaz planowalam chrzest Jasia jak bedzie jeszcze maly to nabylam aksamitny kaftanik i spioszki w rozmiarze 62, chcialam tez kupic bialy becik (ale nie typowo na chrzest, tylko zwykly - wyczailam taki na Allegro za bodajze 20zl).

no, ale skoro chrzest bedzie we wrzesniu lub pazdzierniku to ubranko bedzie za male no i Jasio bedzie juz za duzy na becik... I bede miala problem...
 
Kacperku - ja ubiorę Michałka w "normalne" ubranko :-p tzn takie, które będę mogła później wykorzystać :tak:. Pewnie będzie to jakiś komplecik (spodenki + bluzka) :tak:. ale nie typowo chrzcielny, bo ja takich nie lubię :no:.
Na wątku zamkniętym wklejałam zdjęcie Maciusia z chrztu (w kwietniu) to możesz zobaczyć co mam na myśli :-D;-). Michaś będzie ubrany podobnie :cool:
 
Dziewczyny roku na pewno nie będę czekać, ale wiem, że jesli nie będzie mojej mamy to będzie dla niej wielka przykrość. nie dośc, że jeszcze nie mogła małej zobaczyć to miałby ją jeszcze ominąć chrzest :zawstydzona/y:

Będziemy kombinować jak się da.
Jeśli mama tylko będzie mogła w miarę funkcjonować to mój mąż osobiście pojedzie po nią do Bremen i ją tu przywiezie, ale kobitka musi mieć troszkę sił , bo taka podróż sama w sobie jest bardzo wyczerpująca :zawstydzona/y: W pozycji siedzącej czy półleżącej przez 12 godzin to trochę duzy wysiłek po tak poważnej operacji.

Myslę, że we wrześniu najpóźniej ochrzcimy małą. Jak coś to mama będzie musiała zrozumieć i na pewno zrozumie, tylko tak mi jej szkoda :zawstydzona/y:
 
U nas chrzestny wyjeżdża do szkocji, nawet nie wim na ile. Ale to nie problem, najwyżej przyjedzie. Gorzej, że wyjazd ma 28 czerwca, a bierzmowanie jest 30... Podobno ma wszystko tak załatwione, że tam go wybierzmują, ale czort wie :/. No i liczę nadal na to, że uda mi się małego ochrzcić we wrześniu.
 
reklama
Do góry