reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chrzciny naszych pociech

To pomyślec moja siostra za chrztem swojej czaka 11miesiecy,aż urodzę i bedę w stanie podawac. Zeby z dzieckiem przez tyle czasu nie wychodzic? Zresztą do domu też może przyjśc ktoś kto zauroczy. ;)
 
reklama
mija dokladnie-do domu tez ktos moze przyjsc jesli by w to wierzyc :) a to sa tylko glupie wierzenia ktore byly kiedys (w koncu moja babcia ma juz 70latek) no ale co zrobic ;) babcia nie porusza juz tego tematu bo strasznie ja to boli. Moja mame tak nastraszyla gdy ja sie urodzilam ze chrzcila mnie gdy mialam zaledwie 2 tygodnie ::) i teraz moja ama mowi ze byla glupia, bo ona ledwo zyla jeszcze po porodzie, dziecko malenkie a tu cala chata gosci.
 
Dziewczynki,ja mam takie pytanko do Was... Bardzo chcialabym,aby moj Brat zostal Chrzestnym mojej Zuzanki. No,ale niestety,nie ma bierzmowania. :-( Da sie cos z tym zrobic? Bo strasznie mi na Nim zalezy,a poza tym kogo nie mam jak wziac... No i nie chce. A Dzidzia bez ojca i bez Chrzestnego na chrzcinach,to tak,eh... :-(
 
Ja mam jednego brata i tez bardzo chcialam,zeby byl chrzestnym mojej corki.problem byl tylko taki,ze mial 11 lat:szok: .Byl jednak dosyc wysoki,okolo 165 cm.jak zapytalam ksiedza,czy moglby ewentualnie podawac,to powiedzial kategorycznie nie...Dalismy mu 300 zl(6 late temu),a on na nastepnej wizycie powiedzial,ze jednak bedzie mogl podawac,ale on napisze w papierach,ze ma 16 lat:szok: .DO naszego proboszcza przemowila kasa,bo slyszalam,ze ludzie dawali mu wtedy za chrzest 50-100 zl...
 
ja ide we wtorek sie dowiedziec w kancelarii ile chrzest kosztuje to dam wam cynk; u nas podobno co laska conajmniej 100 do tego przybranie kosciola i fotograf; no nic dowiem sie wszystkiego we wtorek; a tez ciekawa jestem bo slubu koscielnego nie mamy i brac nie zamierzamy
 
ee jakie przybranie kościoła??
u nas chrzty zazwyczaj robi się zbiorowo - zwłaszcza te z niesakramentalnych małżeństw..
a wogóle zastanawiam się, czy nie zostawić tej decyzji ( o chrzcie) dzieciom...
ja np nie jestem ochrzczona i nie jest mi z tym źle:rofl::rofl2:

a pewnie skończy się na tym, zę zrobimy chrzest jakoś na święta żeby rodzinę raz spraszać.. ja wogóle nie lubię wielkich imprez i nawet ślub z mężem po cichutku wzięliśmy tak aby jak najmniej osób wiedziało ( w zasadzie na ślubie były tylko nasze mamy i nasi świadkowie :D )
 
My chrzest planujemy dopiero na wiosnę. Będzie ciepło i Oleńka będzie już sporą panienką :-) .
Krzysia jak chrzciliśmy to miał 8 miesięcy i ksiądz niby mówił, że takie duże dziecko to będzie niespokojne a w sumie to był najspokojniejszy z czwórki chrzczonychj dzieci :-) .

Chrzestna wczoraj dowiedziała się że nia będzie i była bardzo zadowolona bo to jej pierwsza Niunia, którą będzie podawała do chrztu. Nad chrzestnym jeszcze się zastanawiamy - ale mamy jeszcze czas.
A o tych charakterach to też słyszałam i musze powiedzieć, że coś w tym jest :-) - no chyba że się sami tego doszukujemy.

A i u nas chrzest kosztował (jak chrzciliśmy Krzysia) 150 zł - cała obsługa kościelna (płacił chrzestny + świeca) + oddzielnie fotograf (to my pokrywaliśmy) + ubranie (działka chrzestnej) + koszt przyjęcia - też my pokrywaliśmy.
Dodam, że nam chrzciny się zwróciły - było ok 35 gości.
 
Nowy ksiadz w mojej parafii w ogole nie chce chrzcic dzieci,ktore nie pochodza z koscielnego malzenstwa...:no:
 
reklama
My chcemy chrzcić na święta ...chyba wielkanocne...jedna impreza...i teściowie raz przyjadą...:laugh2:

też zastanawiam się...bo ślubu kościelnego nie mamy ...jak nasz ksiądz do tematu podejdzie...kiedyś przy okazji się podpytam...bo mamy jeszcze czas...a i chrzestnych nie mamy jeszcze wybranych...
 
Do góry