luuuzna
Mama Alanka
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2009
- Postów
- 6 913
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
a teraz o bierzacych sprawach :-)
max skonczyl tydzien temu 3 mies i zaczal czwarty.
dostaje 5 razy (180ml plus 6 lyzeczek proszku) 200ml mleczka.
do tej pory jadl ladnie ale od tygodnia to jakis koszmar.
je pol butli czyli 100mli zaczyna wygibasy.
glowa w prawo, w lewo, oczy dookola rozbiegan, rekoma mietoli co popadnie, jezykiem wypycha smoka. walka jest okropna. wcisne mu podczas tej walki kolejne 50ml i tyle.
poniewaz tym sposobem zjada tylko 150 ml jest glodny po 3h a nie po 4h jak zwykle.
mysle ze to zly nawyk.
jest bardzo glodny wiec 100ml ciaga na szybko. potem juz nie czuje takiego glodu wiec ciekawosc swiata bierze gore i wszystko jest bardziej interesujace niz jedzenie. awet moje wlosy palce i nos
musimy cos wymyslec zeby ten nawyk zwalczyc.
Ło to na jedzonko wychodzi ci 400 zł prawie??
Bo my rodzilysmy w grudniu a to bylo epicentrum szalu swinskiej grypy i zamknieto wszystkie porodowki dla odwiedzajacych . Nawet u mnie w Dublinie tak bylo wiec szalala cala europa.
Tylko tatus mogl przyjsc i nikt wiecej.
zgadzam sie! mam tak samo!fajny temat... ja nie czuje sie wyrodna a ten cycusiowy zastepnik bardzo nam odpowiada bo i ja i dziecie me jestesmy zadowlone i nie mamy powodow juz do zmartwien ze dziecko glodne i niedojedzone jak to bylo kiedys....:-) ja caly czas obawiam sie o skaze.... rzucilo nam sie na cale cialko:-(
luuzna- coz za skromnosc!!!!heheheWszystkie jesteśmy świetne![]()
hehehe, sie usmialam, to i tak dobrze u mnie nikt nie mogl wejsc i malego przez szybe tzn przez okno szpitalne rodzicom pokazywalamBo my rodzilysmy w grudniu a to bylo epicentrum szalu swinskiej grypy i zamknieto wszystkie porodowki dla odwiedzajacych . Nawet u mnie w Dublinie tak bylo wiec szalala cala europa.
Tylko tatus mogl przyjsc i nikt wiecej.
ja bym ich wszystkich wygonila....powinni byc na tyle rozsadni i sami wyjsc....u mnie na cale szczescie bylo czysto:-) moj maz byl.. naweet mama mogla wejsc tata bracia i bratowa i rodzina mojego meza na sale poporodowa na ktorej lezalam jeszcze 2 godz.... nie trzeba bylo czekac az przewioza mnie na normalna sale:-) ale szczerze to wolalabym zeny tylko moj maz byl i nikt wiecej zbyt tloczno bylo i nie moglam odpoczac po strasznym porodzie!!!!!!!!