reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Bujaczki

Czemu mialabys urodzic przedwczesnie?
Przepraszam, ale dla mnie to jest bezsensowne nakrecanie sie, jestes w 3 miesiacu, wszystko jest okej, nie masz problemow z cisnieniem, szyjka czy czymkolwiek. Nie lepiej sie martwic, jak jest do tego jakis powod?
no cóż tak już mam, że analizuje niepotrzebnie wiele scenariuszy, które w większości się nie wydarzają, przejmuję się każdą pierdołą, do takiego stopnia, że rok chodziłam w związku z tym na terapię (szybko jako nastolatka zostałam sama, zdana na siebie i to mi zostało, że jak coś się będzie działo to będę z tym sama i się przejmuję). Niestety nie wiem jak się tego oduczyć

a co do walizek to właśnie ciągle gdzieś widzę, że idą z dwoma wielkimi walizami i to mnie nakręca kiedy ja to wszystko skompletuje :p
 
reklama
no cóż tak już mam, że analizuje niepotrzebnie wiele scenariuszy, które w większości się nie wydarzają, przejmuję się każdą pierdołą, do takiego stopnia, że rok chodziłam w związku z tym na terapię (szybko jako nastolatka zostałam sama, zdana na siebie i to mi zostało, że jak coś się będzie działo to będę z tym sama i się przejmuję). Niestety nie wiem jak się tego oduczyć

a co do walizek to właśnie ciągle gdzieś widzę, że idą z dwoma wielkimi walizami i to mnie nakręca kiedy ja to wszystko skompletuje :p
Ja bym na terapie wrocila, bo do maja jeszcze dlugi czas, a takie wieczne martwienie sie i denerwowanie tez nie wplywa na Ciebie dobrze.
 
no tak, myślałam bardziej o jakieś koszuli porodowej, poporodowej i takich tam. Potem dziecko i tak chyba na trochę zostaje w szpitalu?
Rodzilam dwa razy. W 22tc rodzilam w tshircie i skarpetkach, w 28tc rodzilam w zwyklej koszuli nocnej. A potem w obu przypadkach miałam łyżeczkowania i też w ciuchach, w ktorych byłam. Przy porodzie przedwczesnym nikt nie będzie czekał, aż przebierzesz się w koszulę porodową. Jak będziesz coś potrzebowala, to zawsze sobie dokupisz.

Nie wiesz, co mają w tych walizach. Równie dobrze większość miejsca moze zajmować jedzenie.
 
Rodzilam dwa razy. W 22tc rodzilam w tshircie i skarpetkach, w 28tc rodzilam w zwyklej koszuli nocnej. A potem w obu przypadkach miałam łyżeczkowania i też w ciuchach, w ktorych byłam. Przy porodzie przedwczesnym nikt nie będzie czekał, aż przebierzesz się w koszulę porodową. Jak będziesz coś potrzebowala, to zawsze sobie dokupisz.

Nie wiesz, co mają w tych walizach. Równie dobrze większość miejsca moze zajmować jedzenie.
Mozna tez miec szpital, ktory nie zapewnia nic i wtedy pol duzej walizki to tylko podklady na lozko, podpaski poporodowe i pieluszki dla dziecka 😅
 
no cóż tak już mam, że analizuje niepotrzebnie wiele scenariuszy, które w większości się nie wydarzają, przejmuję się każdą pierdołą, do takiego stopnia, że rok chodziłam w związku z tym na terapię (szybko jako nastolatka zostałam sama, zdana na siebie i to mi zostało, że jak coś się będzie działo to będę z tym sama i się przejmuję). Niestety nie wiem jak się tego oduczyć

a co do walizek to właśnie ciągle gdzieś widzę, że idą z dwoma wielkimi walizami i to mnie nakręca kiedy ja to wszystko skompletuje :p
Zamknij te szkodliwe strony i programy o przygotowaniu do porodu itd bo zwariujesz.

Ja też mam takie życie, że jestem zdana na siebie, zresztą dzieckiem opiekujemy się w 100% z mężem, nie mamy jakiejś wielkiej pomocy. Ale mimo to staram się myśleć rozsądnie. Chyba nie żyjesz na odludziu. Poza tym szpital większość rzeczy zapewnia. Nie mam pojęcia skąd ten trend, żeby do szpitala na te 2-3 doby (bo zwykle tyle się tam siedzi, jak nie ma komplikacji, a znów - po co je zakładać?) zabierać pół dobytku. Mi dowożono jakieś drobne rzeczy czy jedzenie, ale do walizki wzięłam tylko najpotrzebniejsze rzeczy.
Co do tych walizek, to już widzę, jak położne są zachwycone targaniem z sali do sali 2 walizek jakiejś kobiety... bo to przecież one przenoszą.
 
reklama
Mozna tez miec szpital, ktory nie zapewnia nic i wtedy pol duzej walizki to tylko podklady na lozko, podpaski poporodowe i pieluszki dla dziecka 😅
Ale w przypadku, gdy zapewnia, to naprawdę nie rozumiem. Czaję, że ktoś może chcieć mieć coś swojego, ale bez przesady żeby aż na 2 walizki się rozdrabniać. Na 2 doby wyjazd też zabiera 2 walizki?
 
Do góry