reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Brak pęcherzyka na usg, poronienie?

Wiem, że teraz jest ciężko, ale nie myśl o tym w ten sposób... Ta cp to była moja pierwsza ciąża. Byłam przerażona, bo nie miałam pojęcia o niczym, tym bardziej, że lekarze nie mogli nigdzie uwidocznić pęcherzyka, a beta rosła. Miałam łyżeczkowanie, po którym wróciłam do szpitala, bo jednak pozamaciczna. Kilka miesięcy później zaszłam w kolejną ciążę i byłam pewna, że teraz już musi być dobrze. I co? Nawet serduszka nie zdążyłam zobaczyć, poronienie. A lekarz ze słabym sprzętem wmawiał mi kolejną cp - dostałam wtedy ataku paniki.
Zrobiłam badania (sama to ogarnęłam) i chociaż nic konkretnego nie wyszło, to teraz jestem na lekach i dzięki temu jestem spokojniejsza - niedługo rodzę :) Wiem, że teraz to wszystko jest przerażające, ale masz w nas wsparcie i wierzę, że dasz radę!
Ogromne gratulacje!
 
reklama
Masakra, ja nie spędziłam ani jednej nocy w szpitalu. Po MTX czułam się nawet ok, jedynie ogromne zmęczenie. Każdy organizm reaguje inaczej ...
Ale ja też się czułam dobrze. Gdybym nie zrobiła bety, to w ogóle bym nie podejrzewała cp, bo nic mnie nie bolało, nie plamilam. A po metotreksacie w dzień tabletek miałam trochę mdłości i czułam się osłabiona, ale to tyle. Obchodzili się ze mną jak z jajkiem, a pęcherzyk musiał być bardzo mały, bo do końca nie było go nigdzie widać.
 
Ale ja też się czułam dobrze. Gdybym nie zrobiła bety, to w ogóle bym nie podejrzewała cp, bo nic mnie nie bolało, nie plamilam. A po metotreksacie w dzień tabletek miałam trochę mdłości i czułam się osłabiona, ale to tyle. Obchodzili się ze mną jak z jajkiem, a pęcherzyk musiał być bardzo mały, bo do końca nie było go nigdzie widać.
Różnice w hospitalizacji mogą wynikać faktu że ja nie mieszkam w PL
 
Dano mi wybór... Zgłupiałam... Ja nie widzę sensu faszerowania się chemią, lekarz twierdzi, że ze względu na ilość powikłań podczas zabiegów, obstaje przy leczeniu farmakologicznym... Nie wiem co robić.
 
Dano mi wybór... Zgłupiałam... Ja nie widzę sensu faszerowania się chemią, lekarz twierdzi, że ze względu na ilość powikłań podczas zabiegów, obstaje przy leczeniu farmakologicznym... Nie wiem co robić.
a czy na USG widać pęcherzyk w jajowodzie, czy są pewni gdzie ta ciąża jest?
 
Musisz przeanalizować wszystkie za i przeciw.
Dobre pytanie zadała aspect bo jeśli nie mają pewności to jedynie metotreksat to zatrzyma a jeśli wszystko ładnie widać to mogą iść i Cie operować. Pytanie czy wytną jajowód czy tylko samą CP... a to pewnie okaże się już na stole...
 
A powiedział ci lekarz w jakim protokole ewentualnie metotreksat ? Jedno czy wielo dawkowym ?
 
reklama
Każdy z nas jest inna. Ja pewnie zdecydowałabym się na laparoskopie chociaż łatwo się mówi jak nie trzeba podejmować tej decyzji. Po prostu przerażało by mnie chyba odstawienie starań pół roku chociaż wiem, że to stosunkowo niska cena.
Niestety podczas laparoskopii nikt nie zagwarantuje, że nie usuną jajowodu, natomiast z jednym też można żyć. Ja żyje i 3 razy w ciąży byłam i to z owulacji po niedrożnej stronie.
To bardzo trudna decyzja i musisz podjąć ją sama 🥺
 
Do góry