reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból po stracie a starania .

Ja mówię o zaczynaniu starań zaraz po połogu! Co jest mega nieodpowiedzialne i niebezpieczne. Lekarze nie dla swojego widzimisię mowią o odczekaniu przynajmniej roku.

Ale spoko, właśnie dwie sale dalej mam babkę, której macicę wycięli. Zafundowała sobie 5 miesięcy odstępu od porodu do kolejnej ciąży, a ciąża okazała się tak powikłana, że 3 miesiące leżała w szpitalu, a i tak urodziła w 28tc.
ale ja nie pytałam o to czy powinnam wtedy zachodzić w ciaze .I tak wystarczająco się już obwiniam za to że ją straciłam i może właśnie przez to teraz wiem że nie rozpoczęła bym już starań tak wcześnie
 
reklama
Ja mówię o zaczynaniu starań zaraz po połogu! Co jest mega nieodpowiedzialne i niebezpieczne. Lekarze nie dla swojego widzimisię mowią o odczekaniu przynajmniej roku.

Ale spoko, właśnie dwie sale dalej mam babkę, której macicę wycięli. Zafundowała sobie 5 miesięcy odstępu od porodu do kolejnej ciąży, a ciąża okazała się tak powikłana, że 3 miesiące leżała w szpitalu, a i tak urodziła w 28tc.
i tez nie chce już dyskutować na ten temat
 
Ja tylko czytam co napisałaś. Nikt Ci w myślach nie czyta. Napisałaś że byłaś w 5 tc i poroniłas i że było to 3 msc po porodzie.
Tak czy tak.
Jak interesowały Cię tylko porady w stylu "tak masz rację, olej zdrowie dziecko i narzeczonego i koniecznie rób dziecko natychmiast bo inaczej życie nie ma sensu" to trzeba to było napisać na początku. Nikt by nie marnował czasu i nie uzewnętrznial się ze swoimi przeżyciami.
nie olewam dziecka co już napisalam i proszę mi tego nie insynuować bo nikt nie wie w jaki sposób podchodzę do mojego dziadka i w jaki się nim zajmuje a narzeczony chce tego dziecka tak samo jak ja ciagle sam wypytuje kiedy dni płodne . Więc jedyne co można uznać że w tej sytuacji olewam to moje zdrowie psychiczne
 
nie olewam dziecka co już napisalam i proszę mi tego nie insynuować bo nikt nie wie w jaki sposób podchodzę do mojego dziadka i w jaki się nim zajmuje a narzeczony chce tego dziecka tak samo jak ja ciagle sam wypytuje kiedy dni płodne . Więc jedyne co można uznać że w tej sytuacji olewam to moje zdrowie psychiczne
dziecka *🤣
 

Słucham? Dziecko nie zasługuje na to żeby pojawić na świecie? Jako mój plaster ? Chciałam dziecka stąd pierwsza ciąża czy to też był może na coś plaster?


Chciałaś dziecko, a teraz kiedy jest ono na świecie to Tobie w głowie "robienie" kolejnego ? A gdzie czas dla tego pierwszego? Jesteś tak zafiksowana na punkcie kolejnego, wiec nie pamiętasz i nie skupiasz sie na tym pierwszym, bo niby w jaki sposob ?
 
reklama
Chciałaś dziecko, a teraz kiedy jest ono na świecie to Tobie w głowie "robienie" kolejnego ? A gdzie czas dla tego pierwszego? Jesteś tak zafiksowana na punkcie kolejnego, wiec nie pamiętasz i nie skupiasz sie na tym pierwszym, bo niby w jaki sposob ?
nie rozumiem kompletnie tego co napisałaś, to jak się ma jedno dziecko to lepiej nie mieć drugiego szybko bo się zaniedbuje pierwsze ? Może by ty byś tak postąpiła , ja za to jestem pewna że świetnie dbam o moje dziecko jestem z nim zawsze kiedy mnie potrzebuje I mimo smutku po stracie ciągle się do niego uśmiecham , w cenie go ponad wszystko i nic nie jest w stanie tego zmienić .
Może jesteśmy po prostu inne .
 
Do góry