Zabolek wpolczuje choroby i zycze powrotu do zdrowia! a propo bilansu to ja mialam fajna srodowiskowa, ktora do rodzin z blizniakami przychodzila do domu, super wygoda, ale juz mi sie skonczylo bo sie przeprowadzilismy.
A co do mezow to nawet nie zaczynajcie...moj wczoraj mnie wkurzyl, bo jak Roro plakal wieczorem to on do pokoju wparowal i zaswiecil swiatlo, ja pierdziele, myslalam, ze go udusze, byla mega klotnia co to za hitlerowskie metody i mamy ciche dni.
A co do mezow to nawet nie zaczynajcie...moj wczoraj mnie wkurzyl, bo jak Roro plakal wieczorem to on do pokoju wparowal i zaswiecil swiatlo, ja pierdziele, myslalam, ze go udusze, byla mega klotnia co to za hitlerowskie metody i mamy ciche dni.