reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama
Ja moje dziewczyny od poczatku jak i do tej pory karmie z jednego talerza, jedna lyzeczka lub widelcem. oszczednosc czasu ;-)
 
Rety jak ja nie moge doczekac sie sloikow, kaszek itp:tak:
Wrrrrrr, a Tosi znowu ropieje oczko.
Przed chwila z mama ogladalam chrzsciny Frania na dvd aaaaaaaaa hahahahaha mial 4 miesiace rany jaki malusi, a teraz....jak ten czas leci. Oznacz to tyle, ze nawet sie nie objzymy a nasze bąki beda gadaly i biegaly po domu jak opentane:-Dczgo nie moge sie juz doczekac.
Olis, Twoj suwaczek wlasnie natchna mnie optymizmem-2 miesiace do wiosny CZAAAAAAAAAAAAAAAAAAAD
 
hello mamuśki....a my dzisiaj kontrolnie na bioderkach ahhh wszystko jest git majonez :p.....więc bardzo się cieszę....uwielbiam jak ludzie na nas patrzą i mówią ...ooo bliźniaki super!! i do tego chłopiec i dziewczynka hiihi.....:D
aaa Ciebie KArola trzymam za słowo że szybko zleci....albo przynajmniej niech mają ten rok albo już żeby było lato....i zeby były już takie fajne bąki tak zeby je można było wytarmosić....ahhhhh
aaaa właśnie co z naszym letnim spotkaniem nadal aktualne...?? bo nie wiem czy dalej się odchudzać :))))
 
Ja tez swoich chlopakow karmie z jednej misy i jedna lyzeczka i na zmiane. Ale oni sa kochani do jedznia tylko dzioby otwieraja.
Juz probowalam te sloiczki po 6 miesiacu z grudami i nawet sobie radza, ale na poczatku to odruch wymiotny mieli i sie krzywili. Narazie im daje pol sloiczka na dwoch, albo nawet 1/3 sloiczka- tak dla treningu, a pozniej gladka zupke.
 
a ja mam pytanko z innej beczki :-)
czy na badania, do lekarza, na konsultacje jeździcie same czy ktoś z wami do pomocy też jedzie ?
jeśli same to jak sobie dajecie radę żeby znieść 2 foteliki / 2 dzieci znieść do samochodu i potem do lekarza ?
 
My też jak mamy gdzies jechac z maluchami to we dwoje,jak M jest w pracy to dziadek nas zabiera bo sama nie dałabym rady z torbą i dzieciakami np do autobusu...Liczę że moje chłopaki zaczną szybko chodzić bo mam juz odciski od noszenia ich w nosidełku do auta wrrrrrr..prawie 8kg żywej wagi+waga nosidełka...:szok:
 
reklama
Hah Tossa to jest właśnie ten problem z bliźniakami. Ja mimo tego, że mieszkam na parterze i wózek trzymam w bagażniku auta, które stoi pod blokiem to i tak nie daję rady sama z nimi wychodzić na spacer, więc liczę albo na teściową albo na mojego M, który kończy po 15, więc zostają nam przeważnie weekendy na wspólne spacery. Uroki posiadania bliźniąt ;). Jak zaczną chodzić to problem się dopiero rozwiąże heh.
 
Do góry