reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

No ja co do BLW to przy moich narazie tego nie widzę. Może jak będą starsze i siedzące. Czekam na to siedzenie z niecierpliwością :). Kupiłam moim teraz jeszcze sliniaki z rękawami w Ikei przy jedzeniu jest w miarę ok. Ale później po przekręceniu na brzuszek się upaskudzą :). U mnie jakby byłby katar to byłaby jakaś masakra. Do M jak się zbliżę z aspiratorem to wyje na pół bloku :). A wiadomo że czasem jakiś glutek się trafić może. Zaczęły mi teraz gorzej na noc zasypiać, mąż je nauczył drapanie po plecach przed snem :). No i fajnie jest patrzeć jak coraz fajniej w interakcje między sobą wchodzą. Cieszą się do siebie i gadają między sobą po swojemu piszcząc i pokrzykując. Zabierają sobie też zabawki i wymieniają się smoczkami ;).
 
reklama
Kiedy przesiadałyście bąble na spacerówkę? Bo moje jeszcze nie siedzą, ale przestają się powoli mieścić w gondoli to raz. A dwa coraz trudniej wyjść z nimi na spacer bo się w gondoli denerwują ze za mało widzą :). A tu tak piękna pogoda ostatnio była ze aż się chciało żyć.
 
Jak spacerówka rozkłada się na płasko to można w każdej chwili się przerzucić. Ja dopiero niedawno wdrożyłam, bo wcześniej było za zimno chłopakom w spacerówkach, a pokrowce na nóżki pasują na te spacerówki tylko w pozycji siedzącej nie wiedzieć czemu.

Adrian zaczął już czworakować na 100%, przemieszcza się z prędkością światła i wszędzie się wspina, trzeba mieć go ciągle na oku bo dopiero szlifuje schodzenie i często pada. Ja nie wiem czy te dzieci takie cwane już ale jak ja jestem blisko niego to on się "rzuca" jakby wiedział, ze go złapię i tak. Poza tym ten mały artysta zwalił dziś deskę do prasowania, już nawet na sekundę nie można się odwrócić. Na szczęście spadło obok niego a nie na niego :o Medal dla najlepszej matki to mi się nie należy. Jeszcze wiele się muszę nauczyć, oby nie na błędach

Ignacy nie czworakuje ale pełza na całego. Jak tylko Adrian zniknie mu z pola widzenia zaczyna się wydzierać i pełźnie szukając go i nawołując. Już też parę razy wstał na nóżki ale mocno niestabilnie jeszcze stoi.
 
Kiedy przesiadałyście bąble na spacerówkę? Bo moje jeszcze nie siedzą, ale przestają się powoli mieścić w gondoli to raz. A dwa coraz trudniej wyjść z nimi na spacer bo się w gondoli denerwują ze za mało widzą :). A tu tak piękna pogoda ostatnio była ze aż się chciało żyć.

Moje miały jakies 5-6 miesięcy. Kupiłam peg perego duette z rozkładanymi na płasko spacerówkami i skończyło sie ściskanie w przymalawych gondolach. O niebo lepiej!
 
Jak spacerówka rozkłada się na płasko to można w każdej chwili się przerzucić. Ja dopiero niedawno wdrożyłam, bo wcześniej było za zimno chłopakom w spacerówkach, a pokrowce na nóżki pasują na te spacerówki tylko w pozycji siedzącej nie wiedzieć czemu.

Adrian zaczął już czworakować na 100%, przemieszcza się z prędkością światła i wszędzie się wspina, trzeba mieć go ciągle na oku bo dopiero szlifuje schodzenie i często pada. Ja nie wiem czy te dzieci takie cwane już ale jak ja jestem blisko niego to on się "rzuca" jakby wiedział, ze go złapię i tak. Poza tym ten mały artysta zwalił dziś deskę do prasowania, już nawet na sekundę nie można się odwrócić. Na szczęście spadło obok niego a nie na niego :o Medal dla najlepszej matki to mi się nie należy. Jeszcze wiele się muszę nauczyć, oby nie na błędach

Ignacy nie czworakuje ale pełza na całego. Jak tylko Adrian zniknie mu z pola widzenia zaczyna się wydzierać i pełźnie szukając go i nawołując. Już też parę razy wstał na nóżki ale mocno niestabilnie jeszcze stoi.

No to teraz sie dopiero zacznie. Skończą sie czasy grzecznego leżenia na macie, bujaczki czy wózku. Witaj eksploracjo domu! Heh
 
Ja wdrożyłam moim mleko. Na szczęście znajomemu gospodarzowi ocieliła sie juz krowa, cielak juz tyle nie pije i w końcu mamy w domu prawdziwe mleko! Maluchy pily co prawda część mm i część krowiego, ale butle były osuszone. Codziennie będę zwiększała im ilość. Tak wiec kwestia mleka załatwiona, teraz tylko pampersy. Z tym juz będzie gorzej. Iga mówi, ze ma kupę, ale dopiero po fakcie a jak ja sadzam to wstrzymuje. Iwek tak samo. Musimy jeszcze poczekać. Nic na sile
 
Hej dziewczyny,za 2 tygodnie bede mama 2 córeczek (jednojajowe) i tak się zastanawiam jak to jest z odróżnianiem takich malenstw? Czy jako mama bede wiedziała,czuła? Czy mimo że dzieci sa takie same jakies różnice łatwo znaleźć??

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry