Aga_82
Fanka BB :)
Faktycznie, może to wina skoku albo ząbkowania. Jakos trzeba to przeżyć. Dobrze znam wzajemne budzenie sie dzieci, do dzisiaj biegam do łóżeczek, bo wole usypiać jedno a nie dwoje w środku nocy, zwłaszcza kiedy rano idę do pracy . Odkryłam, ze dzieciaki płatają mi takie figle w nocy zwłaszcza wtedy, kiedy nazajutrz wyjeżdżam służbowo gdzies daleko i musze sie wyspać heheNajważniejsze, ze już w domu jesteście.
U mnie jakiś chaos totalny... albo skok albo ząbkowanie albo mam nienormalne dzieci Tylko w nocy zgodnie śpią i całe szczęście, że chociaż to nam dają.... dnie to jakaś masakra, ciągłe wycie, zwłaszcza przed snem... dwa scenariusze: dziecko albo zaśnie samo a budzi się z okropnym wrzaskiem albo zasypia z wrzaskiem, takim z 10-15 minutowym na pełnych obrotach. Jeden zaśnie, drugiemu to dłużej zajmuje i zanim drugiego ululam to pierwszy już wstaje. Albo budzi brata wrzaskiem. No dramat. Cały czas muszę ich rozdzielać, nie do zrobienia jest odłożenie ich po karmieniu do łóżeczek bo zaraz któryś któregoś obudzi. Smoczków prawie nie tykają a jak wezmę na ręce to mam wrażenie, że jeszcze gorzej wyją. Z pozytywów to coraz śmieszniej i więcej gadają No i mniej już jakoś tych lekarzy, okulista dopiero jak roczek skończą, badanie słuchu też, neurolog za 3 mce. Ale zamiast tego od stycznia zaczynamy rehabilitację na NFZ i skończy się siedzenie w domu, bo do tej pory do nas przychodziła fizjoterapeutka. Skierowali tylko jednego synka na ćwiczenia. Drugiego wszyscy chwalą, neurolog i rehabilitacja ale w grudniu mamy neonatologa to pewnie jak zwykłe będzie miał odmienne zdanie. Dość już mam styczności ze służbą zdrowia, naprawdę.
Co do nfz - byłam dzis z Iwem u neurologa w sprawie bezdechów. Nie dość, ze weszłam o umówionej godzinie to jeszcze przychodnia okazała sie na świetnym poziomie. Pacjenci maja wydrukowane bilety, nad każdymi drzwiami wyświetlacz, obsługa mila i kompetentna, świetnie wyposażony kącik dla malucha, pani doktor poświęciła nam ze 30min, zero olewania , od razu małemu krew pobrali, jutro mi mailem mi wyślą wyniki. Może w dużych miastach to standard, ale u mnie w Pile i okolicach to novum. Jestem mile zaskoczona.
Co do bezdechu - mam skierowanie na eeg, by wykluczyć padaczkę. Mogę tez zrobić rezonans, ale to wiąże się ze znieczuleniem ogólnym. Chyba się na niego nie zdecyduje