reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Hoacynka moje tez nie zawsze były zachwycone, ale sie przyzwyczaiły:) Trzymaliśmy na kolanach, w pozycji kołyski i maseczkę trzymałam przy buzi, bo nie dały sobie założyć. Ja im śpiewałam, cos pokazywałam, czytałam książeczki i jakoś te 5-7 min. zleciało:)
 
reklama
Anulfka - gratulacje, niech MIchałek zdrowo rośnie i szybko wraca do domku, aby poznać rodzeństwo. Dla Ciebie dużo zdrówka.

Ja po wizycie okulisty wróciłam z niesmakiem. Pani Doktor zachowała się nieprofesjonalnie, byliśmy ostatnimi pacjentami, więc okazała nam swoje zmęczenie i brak ochoty na cokolwiek, Nie obchodziło jej, że na wizytę jedziemy 100 km. Powiedziała w skrócie, że mała bardzo mocno zezuje nadal, próbowała dopatrzeć się problemu neurologicznego, chociaż był on ostatnio wykluczony, doszukała się jeszcze oczopląsu. Dała mnóstwo skierowań, w tym do szpitala na pełną diagnostykę i na operację zeza. Nie wiem co mam robić, do najlepszej kobiety w Krakowie jestem zapisana na połowę czerwca, ale neurologa mamy we wtorek. Widzę jak mała cudownie się rozwija, śmieje się, zdaje sobie sprawę, że ma zeza i może zaburzać to obuoczne widzenie, ale też próbuje coś z tym zrobić, niestety termin prywatny dopiero w połowie roku. Ech... Operacja też będzie prywatnie przeprowadzona, aby jak najszybciej.
Ktoś pytał wcześniej o szczepienia, Ja mam dalej drugie w plecy, przechodzę na refundowane acelularne, boję się, że moja Milenka po tym szczepieniu pierwszym tak osłabła i marny był z nią kontakt, dlatego teraz najwięcej w jednym wkłuciu dostanie 3 szczepionki potem kolejne rozsunięte w czasie.

Dziewczyny napiszcie mi proszę jakie owoce można podawać w 7 miesiącu . Daje jabłuszko, banana, czasami gruszkę, mam swoje z działki maliny, czy można , czy może uczulić? Wiem o truskawkach i owocach cytrusowych, że należy później a malinki?
Z góry dziękuję za podpowiedzi.
Pozdrawiam wszystkie.
 
Dziekuje dziewczyny. Ja po cc mam sie super. Poprostu czuje sie lepiej niz przed. Po 12h juz wstalam i bralam prysznic. W sobote zaczelam od rana wstawac duzo z lozka. Polozne sie smieja ze juz calkiem niezle biegam:-) Michas tez ma sie dobrze, ladnie je zarowno z piersi jak i dojada butelka. Troszke przyzolk. Dzisiaj bedzie mial usg brzuszka i glowki a jutro echo serduszka i bedziemy mogli wrocic do domu:-) okropnie nie moge sie doczekac wyjscia. Wczoraj wieczorem dopadl mnie baby blues. Boje sie czy sobie poradze w domu z blizniakami i malym.:(
 
Anulfka dasz sobie rade spokojnie oby jak najszybciej do domu zreszta kto jak nie my ma dac rade :) Nie smutaj sie tylko same pozytywne myslenie I wiadomo spokoj nas tylko uratuje:)
 
Anulfka - super, że fizycznie tak dobrze się czujesz. Ja z bliźniaki też po niecałych 12tu godzinach po cc byłam już po prysznicu i mało tego nawet głowę sama sobie umyłam :-)
Co do obaw, to nie martw się. Na pewno dasz świetnie sobie radę. Z resztą będziesz przecież miała pomoc. Każda z nas na Twoim miejscu miałaby takie obawy.
Trzymajcie się ciepło i szybko wracajcie do domu.
 
Anulfka super że u was wszystko dobrze, ja po cc 5 dób spędziłam na pooperacyjnej (powikłania) i po2 tyg ledwo łaziłam, a baby bluesa miałam takiego że jak mnie wypisywali to ryczałam na całego że nie chcę do domu bo nie dam rady. Wszystko będzie dobrze, masz prawo mieć nastroje i to przez długi czas. Jak tylko będziesz mieć pomoc w domu to psychicznie też będzie lepiej, powodzenia.
 
ANULFKA - super, ze wszystko ok u Ciebie i tak swietnie dajesz sobie rade fizycznie. Co do psychicznej strony to kaman! W rok urodziłaś 3 dzieci, duzo przeszłaś z blizniętami, do tego "zwyczajowe" nastroje mamy z noworodkiem, cudem było by gdyby teraz była cała w skowronkach. Łatwo nie będzie, trzeba być szaleńcem by mysleć inaczej. Ale wcale nie musi być bardzo ciezko. Macierzynstwo po raz drugi jest wogole łatwiejsze, to zupełnie co innego niz za pierwszym razem, zobaczysz. Zycze Ci by Michaś był ksiazkowy i by pierwsze tygodnie przesłał i budził sie tylko na jedzenie, a Ty zebys mogla w spokoju zregenerowac siły i sobie wszystko poukładac. Ja mam trojke z wieksza roznica wieku, a bywa tak, ze mam ochote uciekac ;) Ale sie pocieszam, ze czas mija szybko i jeszcze troche, a bedzie duzo prosciej i wtedy ta moja trojeczka to bedzie juz tylko mega radośc :)
 
reklama
Jaki tu spokój...
Dziewczyny nie znikajcie!:)
Anulfka super, że tak szybko doszłaś do siebie, ja przez 2 tyg ledwo chodziłam, bardzo źle zniosłam cc.
Chciałam się Wam pochwalić, że moje dzieci wczoraj skończyły 8 miesięcy i dokładnie wczoraj synek stał się mobilny. Czołga się jak komandos w tempie błyskawicy. Już się nie da zostawić go na macie, w sekundę jest na drugim końcu pokoju. A najczęściej atakuje siostrę, albo ona jego. Szarpią się za włosy albo okładają zabawkami. Martwi mnie to, bo nie mogę ich z oka spuścić, a co będzie jak zaczną oboje się przemieszczać:szok:
 
Do góry