reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

hoyacynka- nie wiem, moi nie mieli kaszlu. Może powietrze za suche w domu, może nawilżaj? Z ta odpornoscia to chyba bardziej kwestia genetyki.

Lioneska- to co ty opisujesz jest dla mnie abstrakcja. TAk jak kiedyś dla mnie abstrakcja było jak dziecko może się bawic i nie plakac caly dzień jak moi to mieli w zwyczaju, tak teraz się odwrocilo wszystko o 180st. Nadal grzeczni, nawet coraz bardziej, bo zaczeli się ze sobą fajnie bawic. Chowaja się do namiotu, przytulają tam misie, robia akuku, uciekają przede mna, chowają mi się za plecy i zacieszaja, ze ich nie widze. Chca,żeby ich wkladac do lozeczka i tam się bawią, calują. Jak tylko uslysza gdizes muzyke to od razu sa podrygi, wygibasy. Potrafia się bawic dluga jedna zabawką np. A. trzyma kubeczek a M. tam wrzyca piłeczki. Rysują ale musze ich pilnować, żeby tego nie jedli. Na kartce rysują jakies wzory frajde z tego mają. Na razie flamastrami (bo używam ich do zaznaczania tekstu w moich kserokopiach do pracy) no i tak sobie cos porysują czasami. Zabawki jeszcze ani jednej nie zniszczyli, nie licząc książeczek. Te niestety sa systematycznie obgryzane .A no i hit ostatnich dni- w kapieli siedza tak jeden za drugim (sami się tak ukladaja) i sobie plecy myją :-D
 
reklama
no i na koniec cie pociesze, ze ostatnio 2 godizny pisałam prace a oni się sami bawili- zero placzu, bicia, urazow czy strat :)

Dobra już ich tak nie chwale bo się popsują xx
 
Hoacynka a moze spróbuj inhalacji- my inhalowalismy sola fizjologiczna z dodatkiem leku Berodual, troche pomogło. Plus mozna oklepywac.

Dodatkowo nawilżacz powietrza lub chociaż mokre ręczniki na grzejnik. Co do spacerów, to moja pediatra raczej zabraniała przy takiej pogodzie.
 
Ostatnia edycja:
Anulfka wielkie gratulacje.
Jjka ja narazie mało mam szczepień ale będę szczepić na wszystko. Przy starszej tez tak robiłam zgodnie z kalendarzem plus pneumokoki, ospa a teraz czeka nas meningokoki. Tez najbardziej boje się MMR no ale cóż.
Witam nowe mamusie bo dawno mnie tu nie było ☺
 
jjka ty to mnie potrafisz pocieszyc :D super ze chlopcy sa tacy grzeczni i oby juz tak im zostalo :) Ale tez zeby nie bylo ze ja na swoich tylko narzekam, sa naprawde kochani, nigdy nie placza jak jestesmy w gosciach, u lekarzy lataja po korytarzach szczesliwi i zaczepiaja wszystkich, generalnie nie sa marudnymi dziecmi, tylko mam wrazenie ze maja za duzo energii :) No i jak ktos u mnie jest to sa grzeczniejsi, a jak jestem sama to mam wrazenie ze chca mnie wychowaoc! :) Tak naprawde to zaczynam miec problem z tym ze sie mnie nie sluchaja jak im czegos bronie, tzn nie zawsze, ale czasami jak tylko slysza NIE to wpadaja w jakas taka glupawke i zaczynaja sie strasznie popisywac, lataja jak wariaci smeja sie w nieboglosy i broja..Nie wiem wlasnie czemu jak ja jestem zla i im bronie to ich to bawi..No nic, bede twarda to moze w koncu oni zmiekna :D:D:D
 
Dziewczyny a mozecie polecic jakies zabezpieczenia? Mielismy na rogi z ikei i baby ono chyba, zabezpieczenia na szafki tez dwa rodzaje ale oni nam wszystko odrywaja, ze stolu odgryzli razem ze stolem, z szafek tak ciagna ze wkoncu sie odklejaja, szkoda mi ciagle wydawac pieniadze na cos co sie nie sprawdzi, macie cos wyprobowanego??
 
reklama
Lioneska- jakos nie odebrałam tego, ze marudzisz. A nawet jeśli to co w tym zlego. Ja caly czas marudziłam jak mi chłopaki dokuczali :-D
 
Do góry