reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Gosia cesarka w tym terminie z tej racji, że lekarz boi się, że moja macica może nie wytrzymać bo to zaledwie 11 miesięcy będzie od ostatniego cięcia. Poza tym dzidziuś ma podejrzenie hipotrofii i po 36 tyg jest zwiększone ryzyko niedotlenienia a nawet obumarcia:-( Gdy kupowalismy wózek dla bliźniaków udało nam się zakupić super zestaw używany( ktoś kupił sobie 2 pojedyncze TAKO JAMPER i do nich dokupił stelaż podwójny) Tak więc gdy jeździmy do Krakowa po lekarzach to bierzemy pojedyncze bo łatwiej jest się poruszać po chodnikach i korytarzach niż podwójnym. Odnośnie spacerów to nie wiem jak będzie bo mieszkam na wsi i tutejsze drogi to jakaś masakra na dodatek wszędzie górki. Podwójny wózek ciężko było pchać więc ja ze względu że byłam już we wczesnej ciąży to sama nie wychodziłam nigdzie daleko tylko koło domu po płaskim. Teraz mam w planach nosić dzidziusia w chuście żebym mieć swobodę ruchów:-D
Ja się śmieję, że już czuję się jak matka trojaczków. Sama zastanawiałam się nad tym, czy kiedyś całą trójkę razem nie zapisać do szkoły, ale to jeszcze dużo czasu.
Wczoraj szwagier zapytał się mnie: "i co jest różnica w opiece między jednym dzieckiem a dwójką, łatwiej ci teraz?" A ja mu na to: "niestety jest dużo ciężej Asia okropnie tęskni za Wojtusiem i cały czas muszę się nią zajmować,a takto zabawili się razem z braciszkiem i mogłam przynajmniej na chwilę zostawić ich na macie" Wojtuś również okropnie się nudzi w szpitalu bo cały czas w jednym pomieszczeniu, na dodatek patrzy z utęsknieniem na podłogę, jest marudny i cały czas go trzeba nosić. Nie chce spać w ogóle przez dzień,
 
reklama
Jjka 100 lat dla maluszków a dużo radości z macierzyństwa dla Ciebie!!! Oby jak najwięcej radosci, śmiechy, tupotu małych nóżek i żadnych zmartwień. Fakt czas nie wiadomo kiedy zleciał, ja też tak mam. Z niedowierzaniem patrzę na maluchy że już takie duże. Wstaw jakiś fotki jak będziesz miała czas no i udanej imprezy.
 
Anulfka ile jeszcze synek będzie w szpitalu?? szkoda jego, wogóle szkoda mi dzieci, które chorują, i to jeszcze w szpitalu :-(.
Wiecie co , ja się wykończę przez syna, on tak nam daje w kość w nocy że ja już wysiadam, dzisiaj prawie całą noc nie spałam bo co chwila on płakał bez przyczyny, bo jak przychodziłam to śmiał się :/, ja nie wiem jak my będziemy jechać jak on nam nie da spać w Piątek :-(, ja sobie nie wyobrażam jechać po nieprzespanej nocy, te domy są drewniane i siłą rzeczy nawet jak on jest w oddzielnym pokoju to go i tak słychać , chciałabym żeby chociaż Jacek wyspał się, bo on będzie kierował, a w Polsce mielibyśmy zamienić się jakby zaniemógł i nie wiem jak to będzie ehhh, tak fajnie już spał całe noce to mu się odmieniło coś :crazy:. I dzisiaj nie spał od 22-30 do w sumie rana, super nie???
 
Dziewczyny wieczorem bolala mnie głowa i wzielam Apap Extra. Rano mowie do mojego M, ze chłopaki pierwszy raz cala noc przespali a on na to, ze ja przespalam bo on dwa razy dzieci karmił :)
 
A to nasza rodzinka w komplecie:
DSC_0025a.jpg
I ulubione ostatnio zajęcie moich łazików:
DSC_0058a.jpgtor przeszkód pod stolikiem do karmienia.
 

Załączniki

  • DSC_0025a.jpg
    DSC_0025a.jpg
    25,3 KB · Wyświetleń: 87
  • DSC_0058a.jpg
    DSC_0058a.jpg
    26,5 KB · Wyświetleń: 83
Troche sie nie odzywalam, ale jakos zycie mnie porwało i nic nie ogarniam poza domowymi-rodzinnymi sprawami.

U nas wszystko gra, pod koniec miesiąca dziewczyny bedą miały pol roku. Leci ten czas szybko. Ostatnio zamieniły sie rolami i teraz ta co była idealna dokazuje, a ta co dokazywala wczesniej jest w wersji anielskiej :)
W tym tygodniu mamy gorsze noce przez panne dokazujaca, ale wczesniej było miło i przyjemnie.
Towarzystwo zdrowe, zwarte i gotowe do świętowania.

Jedza jakies tam warzywka, ale nie tak pieknie i chętnie jak mój pierworodny. Całe umazane, trzeci tydzien uczymy sie o co chodzic z ta łyzeczka, no i po pol słoiczka jedna ma absolutnie dosyc.

U mnie górka dołek - raz jest luz blues i 'fajne te bliźnięta', a czasami jestem bardzo zmęczona i wtedy mam wszystkiego dosyc.

Ostatnie 3 tygodnie mój synek spał do 10-11 rano (wszystko przez roznice czasu po powrocie od dziadków), a ja spalam sobie z nim. Dziewczyny od rana lądowały w ramionach niani. Udało mi sie troche odpocząć.

Przez tydzien synek z mężem byli dziadków i okazało sie, ze opieka nad jedym dzieckiem jest spoko, opieka nad bliznietami wymaga dobrej logistyki, jest meczaca, ale moze byc ok, natomiast opieka nad taka małoletnią trojka na raz to jednak mała orka ;)

No ale najwazniejsze byśmy wszyscy zdrowi byli!

JJKA - ogromnie sie ciesze czytając Twoje posty. Ogromna zmiana, wczesniej były tak pesymistyczne i ciezkie w nastroju, a teraz - czuc zadowolenie i spokoj i energię! Super, ze to co trudne juz za Wami. Ja wkraczam wlasnie w ten okres około pol roku i tak patrząc po tym jak było z synkiem to chyba moge sie zgodzić z tym, ze pod względnem kondycji psychifizycznej to najtrudniejszy czas.

100 LAT DLA WASZYCH MALUSZKOW!!! ROCZEK TO PIĘKNY WIEK :)))
 
Jjka spóźnione życzenia urodzinowe dla chłopaków. Dużo zdrówka przede wszystkim bo jak to najważniejsze.
Pytałaś o grysik ja kupuje Krupiczke na opakowaniu jest słoń u mnie w prawie każdym sklepie jest (lewiatan, delikatesy centrum)
Napierajka super rodzinka
 
jjka wszystkiego najlepszego dla chłopaków :)
anulfka trzymam kciuki żebyś dotrzymała do tego bezpiecznego terminu:)
u nas coraz lepiej idzie jedzenie o stałych porach, ale przez to dziewczyny mniej jedzą i trochę schudły, mam nadzieję że to chwilowe
Santini nie przejmuj się, sory że to powiem ale pewnie jeszcze nie raz spadnie :) u mnie o dziwo na razie tylko raz Lidia spadła, ale synek w tym wieku to nie wiem ile razy spadł chociaż bardzo go pilnowałam:) pierwszy raz spadł mając miesiąc z krzesła głową o gołą podłogę był szok strach i nie wiadomo co robić a teraz jak Lidia spadła to ją podniosłam przytuliłam i poszłam dalej swoje robić:) dzieci mają twarde głowy, nie przejmuj się i nie obwiniaj
u nas już choinka ubrana, ale w chacie syf więc nastroju świątecznego nie ma ;) ale w weekend zrobimy porządki :)
moje dziewczyny zmieniły się o 180 stopni, są teraz takie grzeczne mało płaczą ładnie zasypiają rewelacja, byłam nawet kilka razy sama z nimi u lekarza i nie było żadnego problemu i płaczu z byle czego, oby tak im zostało:) poza tym całkiem sprawnie śmigają po całym pokoju i już trzeba uważać co leży na podłodze a często leżą tam puzzle synka więc się trochę denerwuje jak dziewczyny do nich dopadną
 
reklama
Dzięki dziewczyny za zyczenia!

MAdison- masz racje, jakas metamorfoza mnie dopadla ,hehe. sama to czuje. Nie wiem co się zmienilo. Może fakt, ze w końcu spie więcej niż 2h w nocy:-) Chlpaki zdecydowanie mniej placza. Do niedawna caly dzień beczeli, jeden przez drugiego. nie było 15min w ciągu dnia bez placzu. A teraz jakiś spokoj.

Edytka- no tobie laski daly w kosc na początku. Wiec może teraz będzie tak jak u mnie- tylko smiechy i wygłupy.

Musze wam kiedyś filmik przeslac co oni teraz wyprawiają, jakie są cyrki czasami.

M. od wczoraj ma katar. Na razie innych symptomow choroby brak. Oby mu przeszlo. Noc tragiczna -nie mogl spac do 2, potem tez się wiercil, w nosie cos swiszczalo. NAd ranem zlapalam 3 godziny snu. To i tak dużo.
 
Do góry