reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Witajcie, długo mnie nie bylo, bo choroby nas dopadły:(

Jjka, sto lat dla Twoich Szkrabów!:)

U nas przyplatała się ostra infekcja, dzieciaki strasznie kaszlały, skończyło się na antybiotyku. My z męzem też chorzy, osłabieni, a leczyć się nie ma jak bo przy dzieciakach, w dodatku chorych i marudnych nie ma chwili odpoczynku. No i skończyło się tym, że złapałam gdzieś rotawirusa. Spacyfikował mnie do tego stopnia, że w weekend wzięło mnie pogotowie, bo z odwodnienia zaczynałam już tracić przytomność:( Dzieciaki szczęśliwie (odpukać) chyba dlatego, że wyssały ode mnie przeciwciała wyszły obronną ręką.
Niestety, nie wiem czy przez te choróbska, czy jakiś skok rozwojowy wszystko się u nas rozregulowało:( Pory karmienia diabli wzięli, spania w dzień prawie nie ma, w nocy nie lepiej. Dziś np syn zerwał nas z łóżek rykiem o 4, więc teraz mam wrażenie, że już jest późne popołudnie:( W dodatku rozsynchronizowały się we wszystkim, już nie daję rady:( Nie doszłam jeszcze dobrze do siebie, a tu ani chwili normalności. Ciągły wrzask, protesty przy zasypianiu, przy jedzeniu (to może po antybiotyku?), nieprzespane noce. Przez to wszystko pokarm już prawie straciłam. O świętach nawet jakoś nie myślę, bo nie mam siły. Jak dzieciaki nadal będą takie jak od kilku dni chyba nie dociągnę do Nowego Roku:(
Eh, to pomarudziłam, powiedzcie, że to minie, bo jestem bliska obłędu.
 
reklama
Od kiedy Wasze dzieciaki przeszły na dwie drzemki? Moi do tej pory spali 3 razy, ale teraz do każdej drzemki usypiam ich i godzinę, może pora przejść na dwie...Wydają się być zmęczeni, jęczą, marudzą, a jak daję do łóżek jest wrzask i ryk.
 
Jjka, Hoacynka duzo zdrowia dla dzieci i dla was.
Hoacynka cos wiem na temat rozlegulowania dnia przez choroby. Istny sajgon jest wtedy.

Ja niestety nie przynosze dobrych wiescu. Wczoraj lekarz wieczorem mowil ze moze Wojtusia dzisiaj wypuszcza, a w nocy i rano W. zwymiotowal i bolal go brzuszek. Drugie dziecko na sali dostalo biegunki. Boimy sie ze to NOTAWIRUS ktory panuje teraz na oddziale. Mam nadzieje ze Wojtus nie dostanie biegunki i nie rozwinie sie jeszcze wieksze chorobsko. Ryczec mi sie chce i czuje sie kompletnie bezsilna :(
 
Hoacyntka- dzięki za zyczenia.

Moje dzieci były takie jak twoje teraz od urodzenia do....eeee 11msc zycia, hehe. Teraz jest o niebo lepiej. Ale to nie znaczy, ze za tydzień znowu wroca do całodziennego beczenia i marudzenia. Klopot z synchronizacja miałam ok 6msc. Pamietam to dokładnie, bo było lato i w lozeczku ich uspac razem graniczylo z cudem wiec wychodziłam na spacer. Chodzilam 3x dziennie na spacery czyli tyle ile mieli drzemek. I nawet bujanie na największych wertepach nie gwarantowalo, ze usna razem. w 90% przypadkow było tak, ze jeden spal drugi się darl w nieboglosy, ze az ludzie się dziwnie patrzyli. Jak w końcu usnal to obudzil się ten pierwszy i znowu darcie. Ojej, ile ja wtedy nerwow stracilam. To trwalo jakies 2msc i potem już spali razem i nie było takich awantur. Potem znowu ok 10msc zaczeli wariować ale to już była kwestia ząbkowania. Moja rada to nie odpuszczać i trzymać się stałego planu dnia. W końcu się podporządkują. Moi zrezygnowali z jednej trzemki jak mieli 9msc. A może twoi po prostu potrzebują więcej czasu na aktywność. Poloz ich spac nie po 3g aktywności tylko 4 godzinach. Może to cos da. To pewnie jakiś skok rozwojowy a i jak byli chorzy to może na rekach więcej nosiliście i się przyzwyczaili i teraz tego się domagają. Dzici sa sprytne.

Anufka- oj, tak to jest z chorobami. Jak się już zaczna to leci wszystko. Oby wyzdrowiaj Wojtus i wrocil do domu, bo jednak szpital to wylegarnia bakterii. A co to jest ten Notawirus? To cos jak rotawirus?
 
Ordynator mówi, że ten notawirus jest podobny do rotawirusa ale gorszy bo powoduje jeszcze zapalenia płuc, oskrzeli, gorsze biegunki i wymioty. Co chwilę przyjmują dzieci z nim na oddział i po 2-3 dniach wypisują. Wojtusiowi przed chwilą podpięli kroplówkę i raczej jutro nie wyjdzie. :-(
 
Anulfka dużo zdrowia dla Wojtusia.
Hoacynka dla twoich szkrabow również.
Moje dziewczyny od 2 tyg mają kart i przez to noce są do bani, bo nie mogą dobrze oddychać. Czyszcze im nosy ale to nic nie daje.

Dziewczyny może któraś to zainteresuje, dziś w Jankach w Realu kupiłam mleko Bebiko2 po 9,99zl za sztukę (350g). Inne numery tez były.
 
reklama
Lioneska- zdrowka dla chlopakow. Niech rosną zdrowo, żeby rodzice mieli z nich pociechę.

Laski, dzisiaj w radio mówili, ze kaszki Holle zawierają szkodliwą dla zdrowia i niedozwolona substancje.
Poczytajcie: http://www.gis.gov.pl/ckfinder/userfiles/files/BI/baby food_atropina.pdf

Ja wyrzuciłam wszystkie kaszki. Kurcze człowiek myśli ,ze kukuje dziecku najlepsze produkty, zdrowe bio itd. a tu doopa!!!
 
Do góry