reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Wlasnie robicie jeszcze papki na gładko czy już z jakimiś kawałkami?
Mi np. mieso nigdy nie wychodzi zupełnie w postaci papki, sa takie kawałeczki i jakos to jedza.
 
reklama
No dzisiaj Wojtuś zrobił mi niespodziankę, zjadł 190 ml zupki, więc mleka już nie dostał tylko trochę kompotku do popicia. A Krzyś 130 ml zupki i 60 ml mm.
Ja na razie miksuję wszystko na papki, dopóki nie ma zębów. Potem zobaczymy.
Karmelova, nie za wcześnie na truskawki i maliny? Gdzieś czytałam, ze truskawki po 11 m-cu się wprowadza, a maliny chyba po 7 m-cu. Ja zamroziłam trochę truskawek dla maluchów do jogurtów albo deserków na zimę. A właśnie od kiedy jogurty można podawać?
 
Napierajka masz rację truskawki po 10 mc ja daje oczywiście nie jakieś wielkie ilości ale tak 3-4 szt. Wiem że truskawki bardzo uczulają moim nic nie było po malinach też. Oczywiście wszystkie owoce pochodzą z mojego ogródka. Do truskawek przyznałam się nawet pediatrze i powiedziała że spoko tylko trzeba je przelać wrzątkiem przed podaniem. Z truskawek zrobilam na zimę dżem, może jeszcze coś zamrożę. Ja stwierdzilam że nie będę się trzymała kurczowo co kiedy dziecku można dać, ale każda mama sama decyduje. Co do jogurtów to nie wiem kiedy można podawać cos chyba koło 10 mc ale nie wiem dokłdnie, my jemy już danonki
No i gratulacje dla Wojtusia, a zupkę robisz bardziej gęstą czy rzadką?
 
U nas dzisiaj nowy postęp. Dominik zaczął przekręcać się z brzucha na plecy. I nie jest to jednorazowy wyczyn bo ćwiczy to od południa :-D a przy tym tak "gada". Aż łezka mi się w oku zakręciła. Jeszcze trzy miesiące temu leżał taki biedny w inkubatorze, a tu takie wyczyny:happy:
 
Laski, odkryłam ostatnio super gadzet. Może dla niektórych z was to nie jest nowość:
taki sliniak z rękawami jak do przedszkola. Jest z takiego materialu nieprzepuszczjacego wilgoci, ale nie z ceraty, dzieciak się nie upoci. Jedzenie zmywa się chuteczka albo przemywa woda. Ja jestem zachwycona. Wszystkie inne sliniaki poszly w odstawkę
KLADD PRICKAR Śliniak - IKEA
 
Cześć!pamiętacie mnie jeszcze?:)w po nie mialam dostępu do internetu bo coś mi się pochrzaniło po kilku dniach.Powem w skrócie NIGDY WIĘCEJ!napiszcie mi proszę w skrócie co się działo przez ostatni miesiąc.Odezwę się jak się ogarnę bo w nocy wróciliśmy i jeszcze nie doszłam do siebie.Tęskniłam za Wami:)
Sent from my RM-941_eu_euro1_224 using Tapatalk
 
Multimama :-) dobrze,że już jesteście z powrotem i my za Tobą tęskniliśmy! jak już dojdziesz do siebie to napisz koniecznie co się stało? co nigdy więcej?

a ja zapomniałam się pochwalić - córeczka w ostatnią sobotę karmiła mnie biszkopcikiem, a synek w niedziele porwał papierek a potem próbował go włożyć do kominka, pozatym non stop mnie naśladują, np biorą pilota od tv i kierują nim w stronę telewizora, no i tańczą tak po swojemu ) kiwają się) w rytm muzyki :-) każda z tych rzeczy tak bardzo cieszy :-) dzisiaj jedziemy popływać do aquaparku, więc zapowiada się pełen wrażeń dzień
 
reklama
multimama
no w końcu :tak: już myślałam że dzieciaki cię pokonały ;-)

jjka
ja kiedyś przy Neli dorwałam jeden na lumpie, teraz dokupiłam 4 takie śliniaki :-D Nela ma ponad 2 lata a dalej je ubieram do zupy :sorry2: a w IKEI do prac plastycznych są też większe ... ale to za jakiś czas się zaopatrzę bo może w końcu IKEA będzie w BYDGOSZCZY :tak:

Napierajka
Generalnie nie chciała bym juz blindować ale... mięso muszę i to dokładnie, warzywa wystarczy że widelcem pogniotę, ale porę też muszę blendować i całą zieleninę bo maluchy nie lubią jak coś się ciągnie
 
Do góry