reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Cześć dziewczyny. Trochę mnie tu nie było ale to za sprawą moich maluchów. Meczą nas zęby,(jeszcze nic nie ma) dzieciaki cały czas nudzą i wszystko jest na NIE. Od przyszłego poniedziałku mój mąż ma urlop więc liczę na to że trochę odpocznę. Dziewczyny powiedzcie mi jak mam dodawac żółtko do zupy? Osobno gotować jajko i potem rozkruszyć?
Jjka Napierajka jak tam umiejętności maluchów siedzicie już?
 
reklama
Karmolova- u nas tez zęby w natarciu. M ma 2 ida teraz gorne jedynk ale znosi to dzielnie.
A. lada dzień wyjda dolne jedynki i on to przezywa- budzi się co chwile z placzem, drze się, zly jest jak wilk. nie chce jest zupek, deserków, mleka to tak średnio.
Nie, moi jeszcze nie siedza. Dopiro niedawno zaczeli się na brzuch sami przekrecac, ale tylko na lewa strone. Z brzucha na plecy- sporadycznie.
Sami już pija z butelek. Chociaz czasami sa leniwi i musze im jeszcze pomoc.
Jeśli chodzi o interakcje to kapią się, gryza sobie nogi nawzajem, albo jeden lapie reke brata i wpycha ja sobie do buzi, lapia się za wlosy. Przy tym wszystkim oczywiście darcie.:-D
 
Justynia waga synka spora ;-) a z córeczki to faktycznie okruszek przy braciszku. U nas oboje mają na razie po dwa ząbki, ale coś się dzieje, bo są bardzo marudne, rączki pchają do buzi non stop
 
Hejka, u nas znowu cięższa noc. Obudzili się o 2:30 na żarcie, a potem od 6 harce i po spaniu. W ogóle jacyś tacy rozdrażnieni, rzucają się w nocy przez sen, czasem pojękują. Stawiam na zębiska, ale na razie nic nie widać.
Karmelova, my jeszcze nie siedzimy i myśle że jeszcze trochę im to zajmie. Przekręcają się z pleców na brzuch i czasem Krzyś się odwróci, ale Wojtek już nie i drze pyska co chwile, bo nie lubi leżeć na brzuchu. He, he to po co się ciągle odwraca? Jak sie chwyci za raczki to podciągają sie do pozycji siedzącej, ale to tyle. Na siebie reagują coraz lepiej, śmieją się, chwytają za raczki, ale tez kopią się i boksują. Często trzeba interweniować. Z jedzeniem też rewelacji nie ma, Wojtuś je ładnie, potrafi nawet 160 ml zupy wciągnąć i jeszcze poprawic mlekiem, ale Krzyś ostatnio protestuje, zje 70-80 i drze się o mleko. z warzy jedzą już sporo: marchew, ziemniak, dynia, kalafior, brokuł, cukinia, pietruszka, seler, koperek, cebula, por. Do tego na razie indyk.
Ja myślę, że za tydzień wprowadzę żółtko, po prostu rozprowadzę surowe w gotującej się zupie. Potem i tak się wszystko miksuje.
 
karmelova
moje jeszcze nie siedzą :-( ale może Natan za chwile sam będzie siedział z Kają daleka droga... a do tego aby sami usiedli to min 3 m-c, ale ja tam się nie przejmuje u mnie rehabilitantka ktora nas prowadzi powiedziała że Natan łapie sie na widełki rozwojowe wiec jest ok... a z Kają wiadomo rehabilitujemy dalej.
Za drzwiami mamy sąsiada z września 2013- czyli 2 m-c starszego... i młody sam zaczął siadać jak miał 4 m-c :szok: jak bym sama nie widziała bym nie uwierzyła
 
Justynia no to masz jazdę z tymi ząbkami. Ale może raz a porządnie, później będzie spokój. U nas to strasznie opornie idzie, ładują wszystko do paszczy ale zębów nie widać.
Jjka, Karmelova wymyśliłam lepszy patent z jabłkiem niż kompocik. Moi nie chcieli potem jeść tych gotowanych jabłek, a samej wody też pić nie chcą. Dzisiaj starłam 2 jabłka na tarce i wycisnęłam z nich sok, dolałam ok 0,5 litra wody i zagotowałam. Mają Taką wodę jabłkową, a tych styartych jabłek zrobiłam deserek z bananem + trochę wody. Zobaczymy czy to zjedzą :-).
 
Dziewczyny moje maluchy tez jeszcze nie siedzą no chyba że je posadzę to wytrzymają na chwile. Coś mi się wydaję że Filip zacznie raczkować od pewnego czasu ćwiczy intensywnie odrywa brzuszek od podłogi i kiwa się w przód i tył (normalnie dostaje ataku śmiechu) i nie wie jeszcze jak wystartować Bibiana ty kiedyś pisałaś o nocnych ćwiczeniach syna? ja się czasem w nocy budze i widze jak ćwiczy hehehe. Długo trwało zanim wystartował do raczkowania?
Justynia a ty jeszcze miksujesz zupy na gładką masę?
Napierajka wiem jakie to jest wkurzające jak dziecko ciągle przewraca się na brzuch i się drze ty go spowrotem na plecy a on na brzuch i sie drze i tak w kółko masakra. U nas Lena w końcu nauczyła sie przewracać z powrotem na plecy.

Co do jedzenia to nas tak sobie tzn Filip Ładnie je Lena dalej nie za bardzo czasem jest lepiej czasem gorzej.
produkty które jemy ziemniak, marchew, pietruszka, seler, burak, kalafior, cukinia, brokuł, fasolka szparagowa, kapusta, jabłka, banany, nektarynki, borówki, truskawki, maliny, indyka ,ryż, chrupki kukurydziane, danonki, kaszki smakowe i chyba tyle. aha i żółtko
Dzsiaj dostajemy świeżego królika musze jeszcze raz spróbować z dynią bo 2 próby były nie udane ( jaką dynie kupujecie mrożoną? czy słoiczki?) A jak z rybami?
 
A jeszcze zapomniałam maluchy uwielbiają ściągać sobie nawzajem skarpetki zajadać się nóżką bądź raczkom braciszka/siostrzyczki i zawsze zabawka mojego brata/siostry jest lepsza niż moja

I jeszcze jedna sprawa jeśli któraś z was używa mleka Bebilon 2,3 lub4 to jest na nie do dzisiaj promocja w Tesco 2 opakowanie 1200g za 100zł. Ja już zapasy zrobilam:-)
 
reklama
karmelova- wow, ilość warzyw i owocow spora. FAjnie, bo u nas nadal bez zmian- dynia, brokul i indyk, jabłka, jagody. Dzisiaj dodałam do dyni groszek zielony ze słoika ciekawe co będzie po.
Dzisiaj po obiedzie zauwazylam u A. dwie dolne jedynki- musialy wyjść wczoraj albo dzisiaj bo jest jak odmieniony, spokojny, usmiechniety i znowu chce jesc. Napierajka mysle, ze to kłopoty z jedzeniem to wlasnie wina ząbkowania. Taka noc jak ty opusujesz to ja mam zawsze, czyli jedza jeszcze o3 a o 6 pobudka na dobrego, czasami uda się pospać do 7 ale to rzadkość. I tak uważam, ze to super.
Moi jak się przekreca to nawet pol godziny leza na brzuszku i nie marudzą, jak się zmecza to klada sobie glowe i tak leza. Do siadania daleka droga, jakbym ich posadzila to chwili by nie wytrzymali. Jak leza na brzuchu i im robie po plecach idzie rak nieborak to podnosza dupska i kolanka tak jak do raczkowania, ale nie wiedza co jeszcze z rekami zrobić.:-D
 
Do góry