reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Lilonka
I jak pierwszy dzien w zlobku? Na ile maluchy dalas? No i jak Ty sie czujesz- jak ja oddalam mala pierwsza godzine na schodach wylam, a po 1,5h ja odebralam - potem juz bylo lepiej :-)
 
reklama
Lilonka :-) powodzenia dzisiaj!

a u nas się zaczęło stawianie barykad :szok: mały się rozbrykał i dziś nie wiem jak on to zrobił ale znalazłam go pod łóżeczkiem - ja mam na podłodze koc, a na nim jeszcze matę do zabawy, żeby na podłodze im za twardo nie było no i mały zawędrował z maty aż pod łóżeczko i oczywiście ryk, bo się zablokował i dalej nie mógł nic zrobić
 
Gotadora ja to zabezpieczyła każda dziurę kocami poduszkami i tylko czym sięda i tak pchające głowy wszędzie kupilam to krzesełkowy Fisher price to takie z lampka i Olek się wspina po nim zadziera nogę do gory i już na nim stoi :-)lobuzer jeden co do lapania to chlopaki nauczyli sie bezpiecznego upadania i tylko czasem w cos walna to wtedy jest ryk pogodzilam sie z mom starym wozkiem choc jest ciezszy to lepiej wywazony i lepiej mi sie go prowadzi kupilam im tez buty ale sobie sciagaja nawzajem po dwojkach dolnych jakie nastepne zeby beda gorne? Jedynki
 
Dzięki dziewczyny :) My już po :-D Czorty chrapią już w swoich łóżeczkach. Na razie dziś i jutro będą po 2 godziny, w środę dostaną zupę po raz pierwszy złobkową;-) a w czwartek i piątek już z nocowaniem:szok: Mam zamiar okna umyć :-) Ale przy czortach nauczyłam się nie planować niczego:-D
Justynia - mi wcale do płaczu nie było;-)wróciłam do domu i starałam się w 50 minut ogarnąć chałupę:-) Może inaczej jest przy 1 maluchu i może jak się ma kogokolwiek do pomocy. My jesteśmy tu całkiem sami i szczerze - cieszę się na ten tydzień:-), bo liczę, że mieszkanie odgruzuje chociaż trochę. Przy czortach nie idzie praktycznie nic zrobić, bo łapy pchają wszędzie. A mieszkanie wygląda jak po przejsciu tornado.
Jjka - ja też dużo spacerowałam, a żeby maluchom się nie nudziło - zwiedzali świat na brzuchu:-) 20130828253.jpg2013-08-19 13.34.50.jpg533891_185643724946653_235457554_n.jpg20130727164.jpg to tak ze staroci :)
 

Załączniki

  • 20130828253.jpg
    20130828253.jpg
    25,3 KB · Wyświetleń: 50
  • 2013-08-19 13.34.50.jpg
    2013-08-19 13.34.50.jpg
    39,4 KB · Wyświetleń: 52
  • 533891_185643724946653_235457554_n.jpg
    533891_185643724946653_235457554_n.jpg
    26,9 KB · Wyświetleń: 57
  • 20130727164.jpg
    20130727164.jpg
    33,4 KB · Wyświetleń: 50
Gotadora - gratuluję przemieszczania:-) teraz to już poleci w tempie błyskawicy;-)
Mama - ja też banana dawałam dosć szybko - koło 6 miesiąca, bo my zaczęliśmy rozszerzanie od 5 miesiąca. Teraz to zjadają już całego - nie żadną papkę:-)
 
Cześć
My też się rehabilitujemy NDT Bobath byliśmy dziś 3 raz i fizjoterapeutka powiedziała, że widzi poprawę, ale nie ukrywajmy zawsze z mężem ich rehabilitujemy regularnie wieczorem.
U nas od 2 tygodni tez jest bunt na jedzenie. Ważą po 5kg. Zaczęli zjadać po 140 ml a teraz zjadają po 70 rzadko zjedzą całą butle. I tu moje pytanie bo ja ich karmię co 3,5 regulranie w tym przerwa od 24 do 6 czy mozna karmic mlekiem modyfikowanym na żądanie ? Bo wydaje mi się że dla nich co 3,5 to za wcześnie bo nie są głodni. Każdy mówi, że trzeba karmic z odstepami mlekiem m a tym matki na żądanie. A Wy jak karmicie mm na żądanie??

A no i nie przejmujcie się opóźnieniem u waszych pociech. U nas Szymon się już uśmiecha. Mają 5 ms a wg wieku skorygowanego za 2 tyg skończą 3. Pewnie że się martwie i ciągle myślę o tym chwytaniu przedmiotów i o tym, że powinni juz na nas zwracać uwagę ale staram się nie zwariowac. Wizyte u nenonatologów mamy 14.04 zobaczymy co powiedzą. Aha no i dziś się dowiedzieliśmy że problemy z brzuszkami mogą byc od żelaza. Ostatnio robiłam im morfologię i też prosiłam sama lekarza o skierowanie wyniki wyszły ok więc myślę, że odstawię gdzieś za miesiąc powoli żelazo.
 
Malmer ja moje maluszki zawsze karmiłam na ządanie, a od razu w szpitalu byli dokarmiani mm. Do dziś karmie ich wtedy kiedy są głodni, bez zegarka. Super,że wyniki u Twoich maluszków wyszły dobre i że są postępy dzięki rehabilitacji :-)
 
reklama
Lilonka super fotki maluchów w wózku. Przy okazji mam pytanie, jak duże wtedy Twoje dzieci były i ile mialy? Bo ja tez mam easywalkera i jak sobie patrze na niego i moje dzieci, które za trzy dni skończą miesiąc i ważą już po 4 kilo, to one już dość dużo miejsca w gondolach zajmują. To znaczy na szerokość, bo na długośc to jeszcze jest zapas. Ale właśnie ten wózek ma wąskie gondolki.... Do tej pory myślałam, że może dotrwamy w nich choć do 3 miesiąca. Twoje zdjęcia napawały mnie optymizmem, oczywiście pod warunkiem, że Twoje szkraby to mikruski nie są?
Bardzo sie ciesze, że pierwszy dzień w złobku minał bez komplikacji. Super, że masz dobre nastawienie, to jest ważne, zeby się nie denerwować. Dzieci to pewnie za male jeszcze żeby jakoś strasznie marudzić. No i są we dwoje przecież:))
 
Do góry