Napierajka, Adaś od jakiegos tygodnia tez zaczął sobie 5-6 godzinną przerwę robić w nocy. Mareczek chyba idzie w jego ślady bo od 2 nocy tez robi sobie 4,5-5 godzinną przerwę, wiec tez tych karmien wychodzi 7. Muszę ich odzwyczaic jedzenia co 2 godziny bo to im nie sluzy. Dzieki spacerom wymuszam przerwy minimim 3 godzinne i dzięki temu jedzą pozniej wiecej i chętniej, nie grymasza tak przy jedzeniu. Adas jakby trochę lepiej z jedzeniem ale je znacznie mniej od Marka, bo ok 650ml na dobe, a maly ponad 800ml! We wtorek wizyta u gastrologa, juz nie mogę sie doczekać. Wiąze duze nadzieje, ze w koncu się dowiemy co jest przyczyną klopotow z jedzeniem i będziemy mogli temu zaradzić.
Dziewczyny, jak jest ladna pogoda to ja z moimi szkodnikami wychodze 3x na spacer. Raz przed poduniem na 1,5godzinki, w poludnie tak na 2h i po poludniu na godzinę albo i mniej. Nie za duzo z nimi laze? Czasami spia na spacerze, czasami nie, ale przynajmniej nie marudzą. Tylko boje sie, ze na rozwoj im to zle wplynie, bo sie tylko lampią na pokrycie gondoli:-). Nie zauwazylam, zeby przez to mniej w nocy spali, wręcz przeciwnie. A bawie się z nimi po jedzeniu tak godzinkę, poltorej, Jak zaczynają marudzić to do wozka i na dwor. Az to jakies za piękne zeby bylo prawdziwe
Dziewczyny, jak jest ladna pogoda to ja z moimi szkodnikami wychodze 3x na spacer. Raz przed poduniem na 1,5godzinki, w poludnie tak na 2h i po poludniu na godzinę albo i mniej. Nie za duzo z nimi laze? Czasami spia na spacerze, czasami nie, ale przynajmniej nie marudzą. Tylko boje sie, ze na rozwoj im to zle wplynie, bo sie tylko lampią na pokrycie gondoli:-). Nie zauwazylam, zeby przez to mniej w nocy spali, wręcz przeciwnie. A bawie się z nimi po jedzeniu tak godzinkę, poltorej, Jak zaczynają marudzić to do wozka i na dwor. Az to jakies za piękne zeby bylo prawdziwe